W Klonie w niedzielę uroczyście rozpoczęto sezon motocyklowy. W specjalnej mszy wzięło udział około 30 motocyklistów, ale też rowerzystów i innych użytkowników pojazdów.
- To już powoli staje się tradycją – mówi ksiądz Krzysztof Salomon, proboszcz miejscowej parafii. - Do Klonu przyjeżdżają motocykliści ze Szczytna, Lidzbarka Warmińskiego, czy Działdowa. Nie brakuje też oczywiście naszych miłośników dwóch kółek. Motocykliści przed ołtarzem składają swoje kaski i wspólnie modlimy się, aby uchronić ich głowy od nieszczęścia, wypadków, aby były mądre i rozważne w podróży – wyjaśnia ksiądz Krzysztof.
Potem odbywa się też przejazd przez wieś oraz wspólne piknikowanie. Rozmowy o maszynach, czy podróżach.
- Atmosfera jest zawsze niesamowita, bo są to ludzie z pasją, którzy o swoich motocyklach potrafią pięknie opowiadać – mówi ksiądz Krzysztof Salomon, który przyznaje że w młodości też jeździł motocyklem. - W moim domu na południu Polski wciąż stoi motocykl MZ 250 – śmieje się.
Śpioch
proponuję , żeby te motocykle przejechały razy kilaka w nocy u tych co je mają ! Efekt niesamowity !