Trzy pytania do... Jerzy Kosakowski, przewodniczący powiatowej rady seniorów.
Ile chciałby pan mieć lat, gdyby nie miał tyle, ile ma i dlaczego?
Nic nie chcę zmieniać. Dobrze się czuję w swoim wieku. Dzięki aktywności w uniwersytecie trzeciego wieku rozkwitłem. Jestem tam wśród ludzi. Łącznie organizacja liczy 130 osób. Dobrze się ze sobą czujemy i fajnie spędzamy czas.
Czy lepiej być rektorem uniwersytetu trzeciego wieku czy radnym?
Spełniam się w roli rektora. Lubię tę działalność. Dzisiaj to ona daje mi satysfakcję i energię do działania. Napędza do kolejnych wyzwań. Chociaż pochłania dużo czasu to udaje mi się znaleźć chwile dla siebie. Wtedy żegluję i wędkuję. Ostatnio udało mi się złowić szczupaka, który ważył 4,5 kg.
Czy na ulicy ogląda się pan za dwudziesto- czy sześćdziesięciolatkami?
Nie oglądam się za kobietami. Do miasta chodzę z żoną i od ponad dwudziestu lat ona przesłania mi świat. Moja żona to fajna babka, pełna energii i werwy. Lubimy wspólnie spędzać czas i dobrze się bawić.
Arkadiusz
Dużo zdrowia Jurku.