Poważny remont pasymskiej remizy znacznie utrudnia, ale nie uniemożliwia codziennego funkcjonowania tamtejszej OSP. Jedynie nadweręża miejski budżet.
- W toku prac okazało się, że planowana wymiana tylko więźby dachowej jest niewystarczająca – tłumaczy burmistrz Cezary Łachmański. - Trzeba ten dach wymienić praktycznie w całości.
Poza dachem remont obejmuje położenie nowej elewacji i docieplenie budynku, chociaż tylko specjalnym tynkiem. Pasymska remiza ma status zabytku, wszystkie prace muszą więc być uzgodnione z konserwatorem i przez niego zaaprobowane.
- Z tego też powodu remont wykonuje firma, która ma uprawnienia do renowacji obiektów zabytkowych.
Remont remizy to wydatek rzędu 550 tysięcy złotych.
- Wyłącznie własnych, bo na taki cel nie ma źródeł zewnętrznego finansowania – dopowiada Łachmański. - A dłużej już nie można było czekać. Prace powinny zakończyć się wczesną jesienią.
Zewnętrzne finansowanie.
Jeżeli to jest zabytek , to niech konserwator zabytków sypnie kasą do remontu.