Mieszkańcy ulic Władysława IV i Moniuszki mają dość. Zaalarmowali naszą redakcję o smrodzie, który od kilku dni czują na swoich ulicach. Podejrzewają, że to efekt pracy „fabryki”, która produkuje masę z udziałem smoły na potrzeby remontu krajówki w stronę Olszyn. Usytuowano ją na placu PKS, wylot na Ostrołękę.
- Chyba nie jest to najlepsze miejsce na tego typu działalność – mówi nasz Czytelnik. - Jest lato, a nawet okna nie można otworzyć, bo od razu człowiek się dusi. Ktoś powinien się tym zająć, bo naprawdę jest to bardzo uciążliwe. Miasto powinno dbać o swoich mieszkańców, a nie ich podtruwać – żalą się mieszkańcy.
Inwestycja, rozbudowa drogi do Olszyn, realizowana jest przez GDDKiA w Olsztynie. Z pytaniem, czy taka „fabryka” powinna znajdować się tak blisko zabudowań mieszkalnych oraz jak długo ona będzie jeszcze tam działała zwróciliśmy się do rzecznika GDKiA Karola Głębockiego. Czekamy na odpowiedź.
KrytykaKrytyczna
Burmistrz na potańcówkach, nie ma głowy do takich spraw. Elektorat trzeba budować
Anna
Zatruwana jest również ul. Łomżyńska , też nie można oddychać jak otworzy się okna.