Miejscy radni, głównie z komisji oświaty, odwiedzili budynek hali sportowej im. Huberta Wagnera w Szczytnie, gdzie trwają prace dostosowujące część pomieszczeń, między innymi po byłej kręgielni, na potrzeby miejskiego żłobka.
- Dochodziły do nas niepokojące głosy, dowiedzieliśmy się od rodziców, że placówka nie ruszy pierwszego września, a miesiąc później – argumentuje powody wizyty Zbigniew Orzoł, radny i szef komisji oświaty. - Postanowiliśmy naocznie ocenić stan prac i poznać przyczyny tego opóźnienia. To, co zobaczyliśmy budzi nasze wątpliwości, czy ten nowy termin też zostanie dotrzymany. Ale usłyszeliśmy zapewnienia od kierownika prac, że na 1 października żłobek będzie gotowy.
Czemu dopiero na 1 października – trudno powiedzieć, bo w swoim sprawozdaniu z działań między sesjami burmistrz wskazuje, że w umowie z wykonawcą termin zakończenia wyznaczono na 18 września.
Opóźnienie prac wynika z powtórzonego przetargu. W pierwszym firmy, które do niego stanęły zażądały zbyt dużych pieniędzy. Przetarg powtórzono.
- Ale rodzice zostali poinformowani o możliwości opóźnienia – mówi Krzysztof Mańkowski, burmistrz Szczytna. - Dzieci trafiły tymczasowo do innych placówek lub zapewniono im inną opiekę.
Radny Orzoł dodaje, że żłobek w pomieszczeniach hali Wagnera nie jest dobrym rozwiązaniem. Temat poruszono też na wtorkowej sesji. - Mam nadzieję, że jest to jedynie rozwiązanie doraźne – mówiła Aleksandra Kobus-Drężek w swojej interpelacji. - Musimy pobudować nowy obiekt, który zachęci młodych mieszkańców miasta do pozostawania w nim.
Adaptacja pomieszczeń hali Wagnera na żłobek ma kosztować około 400 tys. zł. Dzięki temu zabiegowi każde dziecko z naszego miasta ma mieć miejsce w przedszkolu i żłobku. Czy rzeczywiście tak będzie?
Andrzej
Żenada żłobek w szkole