Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Smak piwa Jurand wraca do Szczytna


Browar w Szczytnie chce produkować piwo Jurand Szczytno, a część pieniędzy z dochodu przeznaczyć na... odrestaurowanie browaru. - Jest to możliwe, bo staliśmy się właścicielem marki oraz receptury tego piwa – mówi Jakub Gromek, prezes zarządu firmy Tarpan Fabryka Likierów, która jest właścicielem browaru w Szczytnie. - Staraliśmy się o to od wielu miesięcy.

 


  • Data:

Odkąd browar w Szczytnianie zmienił właściciela wszystkie jego działania są zdeterminowane na odrestaurowanie obiektu. - Szukamy różnych sposobów, aby pozyskać pieniądze, czy inwestorów chętnych do udziału w naszym projekcie – mówi Jakub Gromek, prezes zarządu Tarpan Fabryka Likierów Sp. z o.o. - Szukamy wsparcia między innymi w unijnych dotacjach. Browar w Szczytnie to perełka na skalę krajową. Szkoda, aby taki obiekt się marnował.


Reklama

 

Mają markę i recepturę

 

Ale, jak się okazuje, nowy właściciel ma też inne pomysły na uzbieranie potrzebnych pieniędzy. Od wielu miesięcy zabiegał o to, aby stać się właścicielem znaku handlowego o nazwie Jurand Szczytno.

 

- I tak się stało – mówi z uśmiechem pan Jakub. - To powrót do historii i tradycji browarnictwa w Szczytnie. Nazwa piwa Jurand Szczytno jest nasza. Mamy też recepturę. A to za sprawą naszych pracowników, którzy wciąż są w naszej firmie i wiele lat temu zajmowali się produkcją piwa Jurand. Było kultowe.

 

 

Część zysku pójdzie na browar

 

Reklama

Właściciel browaru chce wrócić do produkcji piwa Jurand. - Trwają właśnie prace projektowe nad butelką oraz puszką – mówi Gromek. - Początkowo piwo wyprodukuje nam jeden z zaprzyjaźnionych lokalnych browarów. Ale docelowo marzy się nam, aby Jurand Szczytno produkowane było w naszym browarze.

Jurand w sprzedaży ma pojawić się pod koniec tego roku. Co ważne, część zysku przeznaczona będzie na odrestaurowanie budynku browaru w Szczytnie. - Staramy się nie zamykać na żadną z form pozyskiwania pieniędzy na ten projekt – mówi Jakub Gromek.

 

Szukają inwestorów

 

Właściciel browaru przygotował nawet wizualizację obiektu oraz propozycję jego wykorzystania. Miałby tam pojawić się między innymi zakład produkujący lokalne piwo, muzeum browarnictwa, a nawet hotel, spa, restauracja na dachu, czy fitness. - Od początku, gdy kupowaliśmy browar w Szczytnie myśleliśmy o czymś więcej niż tylko o kontynuowaniu dotychczasowej produkcji – mówi Jakub Gromek. - Do tych działalności szukamy inwestorów, którzy na co dzień zajmują się hotelarstwem, spa, czy restauracjami. Jeśli ktoś jest zainteresowany zapraszamy do współpracy.

Na razie w szczycieńskim browarze produkowane są różnego rodzaju alkohole. Ale właściciel stawia też na lokalność. Produkuje dwa regionalne trunki: „Wódka z Mazur” i „Bielik”.



Komentarze do artykułu

Bananik

Kochani, jestem facetem po czterdziestce i jako nastoletni chłopak nie raz piłem, a można powiedzieć że zachlewałem się piwem że Szczytna jakie było Jurand, Grunwald i Koroną. Nie raz pożygałem się po tym piwie, ale nie dla tego że było ono nie dobre tylko dla tego że byłem zbyt młody. Piwa że Szczytna tyły bardzo dobre, a piwo Jurand które podszywa się że jest zmazur to porażka, kupiłem z ciekawości smaku, dajcie spokój co za syf. Niech pani Gesner zrobi z tym pożądek bo Jurand nigdy nie kosztował więcej niż przeciętne piwo, a tu w sklepie 6 zł, pojebało kogoś.

Nick Nick

Czy ten na zdjęciu to TEDE?

Śmieszek

Ale się Krajan wyłożyłeś! Ty - albo korekta

Krajan

Jak przeczytałem na facebook-u, że dziadek, ojciec p. Jurkowlaniec "ważył" piwo - to już wiem, że z tym piwem nie będzie najlepiej. Bo je ważą, a nie warzą. Nie wiem, czy ktokolwiek to zrozumie, ale browarnicy tak. Tyle ma p. Jurkowlaniec wspólnego z browarem w Szczytnie.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama