Wystarczyło niecałe pięć sekund, aby pobić rekord w opróżnianiu litrowego kufla piwa. I pięć lat, aby Tawerna w Szczytnie stała się kultowy pubem. Działała ona w naszym mieście niemal dwie dekady temu. Tawernę prowadziła wówczas Paulina Pawłowska. Dziś chce tamten sukces powtórzyć z pomocą przyjaciół Eweliny i Grzegorza Rykowskich. Wystartował właśnie nowy Antyk Cafe. Lokalizacja niemal ta sama, co kultowej Tawerny.
Trójki przyjaciół nie zniechęcił do tego pomysłu nawet koronawirus.
- Kiedyś przecież musi odpuścić – śmieją się. - A ludzie zmęczeni tą pandemia będą chcieli odetchnąć, pośmiać się i pobawić. A Antyk Cafe to doskonałe miejsce ku temu i to z kilku powodów – zachwala Grzegorz Rykowski. - To taka podróż sentymentalna dla nieco starszych, 30, 40, czy 50-letnich mieszkańców Szczytna i powiatu oraz zetknięcie z historią i współczesnością dla młodszego pokolenia. Doskonała muzyka, świetne piwa i wyśmienite drinki. Kto nie wierzy, niech przyjdzie i sam się o tym przekona.
Tawerna działała w Szczytnie w latach 1987-2002. Było to miejsce magiczne.
- Bo powstało z pasji, tak jak dzisiejszy Antyk Cafe – wspomina Paulina Pawłowska. - Wówczas takiego miejsca w Szczytnie nie było. Brakowało. Dziś też jest podobnie, nie mamy pubu, w którym można miło spędzić czas z przyjaciółmi, znajomymi, porozmawiać, pobawić się. Nie jesteśmy dyskoteką, w której głośna muzyka „zabija” wszystko. Jesteśmy klimatycznym pubem ze smakiem. Taki sopocki SPATIF, ci którzy tam byli wiedzą, o czym mówię – dodaje z uśmiechem.
Tawerna zawsze tętniła życiem. - Bo nie serwowaliśmy tam tylko piwa z nalewka, a również kulturę – mówi Paulina. - Było mnóstwo koncertów, jazzowych, bluesowych, niszowych, grali nasi lokalni i rodzimi muzycy. Ale bywały też u nas ówczesne gwiazdy, takie jak na przykład Big Cyc z Krzysztofem Skibą. Naszym marzeniem jest to, aby Antyk Cafe stał się też takim miejscem.
Tawerna przestała działać, bo zmienił się plan zagospodarowania przestrzennego w obrębie Placu Juranda i budynek musiał zostać wyburzony. - Ale zawsze marzyłam, aby Tawernę odbudować i dziś, dzięki Ewelinie i Grzegorzowi, to marzenie się spełnia – mówi Paulina Pawłowska.
Antyk Cafe w nowej odsłonie swoją działalność rozpoczął na spokojnie. Działa dopiero od kilku dni. Najbliższa sobota (29 sierpnia) ma być jednak już nawiązaniem do historii Tawerny.
- Zagra u nas na przykład Robert Otvin Otwinowski, który wielokrotnie grywał w Tawernie – wylicza Paulina Pawłowska. - Pojawi się też Tomasz Banul. Będzie to taki dzień wspominkowy.
Będziemy wspominać wszystkie kultowe puby, które działały na terenie Szczytna na przestrzeni 30 lat – mówi Grzegorz Rykowski. - Tawerna, Baobab, Watamu, Bazuka, aQQ, czy Cela...
- Darmowe piwo otrzyma od nas każdy, kto tego dnia przyjdzie do Antyku z wydrukowanym zdjęciem z któregoś z tych pubów i jakoś nam udowodni, że jest na tym zdjęciu. Czas jednak płynie szybko, więc zapewne niektórych będzie trudno rozpoznać – śmieje się pani Paulina. - Gorąco zapraszam, bo nie będzie to koniec atrakcji. Gwarantujemy doskonałą zabawę i atmosferę. Przypomnę tylko, że Antyk może pomieścić około 40 osób, więc lepiej nie zwlekać...
Twórcy Antyk Cafe mają mnóstwo pomysłów. - Będziemy je zapowiadali na naszym fanpage'u facebook – mówi Paulina Pawłowska. - Zachęcam do śledzenia. Ale liczymy też na sugestie, pomysły, oczekiwania mieszkańców Szczytna i powiatu. Postaramy się je wszystkie zaspokoić i zrealizować. Zapraszam do nas. Działamy od wtorku do niedzieli od godziny 15. Kawa, herbata, soki, piwa, drinki, wina, wódki, klimat, zabawa, dobry humor, gry planszowe, dart...
Hun
Twarna na pewno nie działała o 1987 r. Prędzej od 1997.