Środa, 8 Maj
Imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława -

Reklama


Reklama

Radni zajęli się gminnymi oczyszczalniami


Trwa modernizacja oczyszczalni ścieków w Spychowie. Zakres prac jest spory, bo wyceniono je na około 2 mln zł. - W gminie mamy dwie oczyszczalnie: w Świętajnie i właśnie w Spychowie – mówi wójt Alicja Kołakowska. - Obie pochodzą z połowy lat 90. ubiegłego wieku i przyszedł czas na ich unowocześnienie.


  • Data:

Oczyszczalnia w Spychowie dziennie przerabia około 100 metrów sześciennych ścieków. Oczyszczone trafiają do Krutyni. Ostatnio jednak gmina miała problem z utrzymaniem odpowiedniego współczynnika czystości.

 

- Stąd prace modernizacyjne na samej oczyszczalni oraz przebudowa rowu zrzutowego, który biegnie przez Kierwik i Bystrz – mówi wójt Kołakowska. - Oczyszczone ścieki, które trafiają do Krutynii muszą być rozsączone i temu ma służyć lepsza jakość rowu.

 

Obie inwestycje to koszt około 2,5 mln zł. Rów już został oddany do użytku. Prace modernizacyjne w oczyszczalni mają zakończyć się jeszcze w październiku. Gminie na te inwestycje udało się pozyskać 1,2 mln zł dofinansowania z RPO.


Reklama

 

Reklama

Być może w niedługim czasie będzie trzeba modernizować też oczyszczalnię w Świętajnie, która dziennie przerabia około 300 metrów sześciennych ścieków. Zaprojektowana jest na 600.

 

W gminie Świętajno jest ponad 1200 przyłączy kanalizacyjnych.

 

- Nie uciekniemy od modernizacji tych obiektów, bo są już wiekowe i technologiczne przestarzałe – mówi wójt Alicja Kołakowska. - Być może w tym roku powstanie koncepcja prac, która pozwoli nam na szukanie środków zewnętrznych na te wielomilionowe inwestycje. To ogromne obciążenie budżetu, ale trzeba będzie się z tym zmierzyć.

 

W ubiegłym roku gmina wyremontowało jedną ściekową przepompownię. Na terenie gminy jest ich aż 50, w tym 10 bardzo starych, bo z lat 1994-1996.

 

- W tym roku będzie remontowanych jeszcze 9 takich obiektów – mówi Kołakowska. - Nasz ZGM pozyskał na ten cel ponad pół miliona złotych. Łączny koszt inwestycji to ponad 760 tys. zł.



Komentarze do artykułu

Rozsądna

Mieliby fundusze, gdyby wszyscy letnicy przyłączeni byli do kanalizacji, a tak ścieki idą do gleby. Niewybetonowane szamba to zmora wsi Kierwik i Koczek. Długi czas myśleliśmy nad tym, by wejść z inwestycją w miejscowości Kierwik. Osada domków, basen, etc. Jednak jakość wody okolicznych mieszkańców skutecznie nam ten pomysł wyperswadowała. Tam jest zanieczyszczona woda, brak infrastruktury wodociągowej, kanalizacyjna jest bardzo dobrze rozbudowana, ale ludzie wolą za przysłowiowe free puszczać w glebę. Dlatego czas żegnać się z tą częścią Mazur, a szkoda, bo piekna okolica.

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama