Protestujemy przed zawłaszczeniem sądów przez rząd – powiedział nam jeden z uczestników minimanifestacji. - Jest to bardzo niebezpieczne dla wolności i swobód obywatelskich. Chcemy zwrócić uwagę, że te sprawy ważne są również dla małych miasteczek, i ludzi tu mieszkających.
Protestujący zapalili znicze. Po kilkudziesięciu minutach rozeszli się. Policja nie odnotowała żadnych incydentów.
Jamka lech
Panie Turkuć - dziękuje za życzenia rychłej śmierci. To typowe dla maluczkich umysłowo Ja tego Panu nie życzę. Żyj se Pan długo w tym waszym Szczytnie KOdziarskim i w postkomunie.
turkuć podjadek
Ponad 10 lat w PiS - i wszystko jasne. Stąd zajadłość, szkalowanie, wręcz nienawiść. Rocznik 1946 - to przynajmniej szansa, że już niedługo będzie opluwać innych ludzi za to, że są inni i mają odmienne poglądy.
Złośliwiec
To gdzie chcesz mieć Pan pomnik? W Szczytnie mamy już skwer im. L. Kaczyńskiego. Obserwuję Pana dyskusję ze Śmieszkiem, nie jest on więc jedyny, który się Panem interesuje. Nie we wszystkim się z nim zgadzam. Ale w jednym na pewno: zły to ptak, co własne gniazdo kala. Wywodzi się Pan ze Szczytna, a jedyne, co miał Pan do napisania o protestach w sądach - to obelgi wobec ludzi, których ani Pan zna, ani też nie może pan oceniać, bo należą do innego, niż Pan pokolenia.
Jamka lech
O Frasyniuku proszę dzis nie wspominać. Byłem przed wielu laty członkiem KPN i o pewnych sprawach proszę mnie nie pouczać. Od ponad 10 lat jestem członkiem PiS-u. Stąd też kończymy jałową dyskusję. Moje nazwisko można znależć w IPN Szczecin, Pegaz (Gorzów), Biblioteka Narodowa - Warszawa, PiS- Miastko, Urząd Gminy Biały Bór. W odróżnieniu od niektórych krzykaczy podaję jawnie moje nazwisko. Tchórze tego nie robią, kiedyś i teraz
Taki sobie czytelnik
Śmieszek zainteresował mnie województwem zachodniopomorskim. Tam znalazłem Biały Bór oraz oświadczenia majątkowe Pana, z których zasięgnąłem informację, że jesteś Pan rocznik 1946. Wstyd mi za Pana. Wszystko, co osiągnąłeś - jest z PRL. Być może nie byłby Pan wykształconym aptekarzem. W Niemczech wylądował Pan być może tylko dzięki mazurskim korzeniom, bo tzw. zwykły Polak nie miał z tym tak łatwo. W latach 80. podobno był Pan zaangażowany w pomoc dla polskiej opozycji. Dobrze. Ale to było za granicą. W tym czasie młodszy od Pana Frasyniuk odsiadywał wyroki w polskich więzieniach. W tym czasie wielu zwykłych ludzi w miejscu swojej pracy robiło to, co uważało że jest przyzwoite. Jakim prawem ocenia Pan ludzi, którzy teraz protestują, jakie ma Pan prawo do oceny - siedząc - w najbardziej gorących czasach - za granicą. Przypomnę tylko słowa Piłsudskiego: gdybym miał w 1914 tylu legionistów to sam bym tę wojnę wygrał. Wstyd Panie Jamka.
Jamka lech
Biedni ludzie! Jeszcze wam się dawne czasy marzą. Zatem, do broni towarzysze!