Poniedziałek, 23 Grudzień
Imieniny: Adama, Ewy, Irminy -

Reklama


Reklama

Ostre słowa radnych z Klubu Razem dla Mieszkańców: - „Porozumienie stołkowe i brak szacunku”


Radna Beata Boczar, w imieniu Klubu Radnych Razem dla Mieszkańców, przesłała do naszej redakcji oświadczenie, które odnosi się do wydarzeń na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Szczytnie oraz do Programowego Porozumienia Samorządowego podpisanego przez część radnych z burmistrzem Stefanem Ochmanem.

 



W oświadczeniu radni zaznaczają, że choć zostali zaproszeni na jedno spotkanie w październiku, burmistrz miał jasno dać do zrozumienia, że nie widzi możliwości współpracy z ich klubem. – Przedstawialiśmy nasze propozycje, jednak nie spotkały się z zainteresowaniem, a burmistrz zamknięciem notesu dał do zrozumienia, że czas spotkania dobiegł końca – czytamy w oświadczeniu.

 

Radni wskazują, że wbrew publicznym deklaracjom, nie otrzymali żadnej szansy na wniesienie uwag do programu porozumienia. Dokument przesłano im drogą mailową zaledwie dwa dni przed podpisaniem, co – ich zdaniem – uniemożliwiło realną analizę i konstruktywną dyskusję.

 

– Dzisiejsza sesja pokazała, że to porozumienie miało na celu jedynie podział stanowisk, a nie rzeczywistą współpracę – podkreślają. Radni nie szczędzą gorzkich słów wobec wicestarosty Karola Furczaka, który miał brać udział w negocjacjach. – Czyżby miał dodatkową funkcję w naszym mieście? Doradca czy mentor? – pytają retorycznie.

 

Klub Radnych Razem dla Mieszkańców wyraził jednak chęć wsparcia sensownych projektów, które będą korzystne dla mieszkańców, mimo że – jak zaznaczają – ich wyborcy zostali pominięci w procesie dialogu.


Reklama

 

Cała treść oświadczenia:

Klub Radnych Razem dla Mieszkańców chciałby ustosunkować się do ostatniego wydarzenia, jakim było podpisanie Programowego Porozumienia Samorządowego i sprostować informacje zawarte w artykułach w naszej lokalnej prasie.

 

Oświadczamy, że byliśmy zaproszeni na początku października na tylko jedno spotkanie, na którym usłyszeliśmy od Pana Burmistrza, że nie widzi z nami współpracy. Przedstawialiśmy, mimo to, nasze propozycje do wizji, jakie opracował Pan Burmistrz, jednak nie był on nimi zainteresowany, a odnieśliśmy też wrażenie, że jest wręcz zniecierpliwiony, że zabieramy mu czas i głośnym zamknięciem notesu dał nam do zrozumienia, że spotkanie dobiegło końca. Absolutnie nie było żadnej sugestii, ani propozycji, byśmy przemyśleli program i przekazali swoje uwagi do niego.

 

Zatem nieprawdą jest, że Pan Burmistrz proponował nam podpisanie porozumienia, a z naszej strony była głucha cisza. Wiemy natomiast, że odbywały się kolejne spotkania z radnym Łachaczem, Krassowskim, Przychodko, Gontarzewskim, ale my już na nie nie byliśmy zapraszani. Za to uczestniczył w nich wicestarosta, Pan Karol Furczak. Czyżby miał dodatkową funkcję w naszym mieście? Doradca to czy mentor????

Reklama

 

Porozumienie otrzymaliśmy drogą mailową 2 dni przed podpisaniem tegoż programu, nie mając możliwości przeanalizowania go i wniesienia jakichkolwiek propozycji. Czy czulibyście się Państwo szanowani będąc tak potraktowani? To tak wygląda Pana obietnica wyborcza dotycząca współpracy ze wszystkimi?

 

A wcale nie wykluczamy, że bylibyśmy skłonni do przystąpienia do porozumienia, a nawet teraz deklarujemy wsparcie dla projektów sensownych i korzystnych dla miasta.

 

Podsumowując uważamy, że dzisiejsza sesja była żywym dowodem na to, czemu służyło to porozumienie - pozwolimy je sobie nazwać „stołkowe” – i dlaczego nie byliśmy zapraszani do jego opracowania. Jak to obiło się nam o uszy – Stowarzyszenie Razem dla Mieszkańców ma być wdeptane w ziemię, zatem prawie 2 tys. wyborców jest dla Burmistrza nieistotnych.

 

Gratulujemy Panu Burmistrzowi zdobycia większości podpisów pod porozumieniem programowym, a zwłaszcza jednego podpisu – radnego Krassowskiego. My dysponujemy takim samym podpisem pod porozumieniem z radnym Krassowskim, który dla niego samego stał się mało ważny zaledwie po pół roku.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama