Niedziela, 11 Maj
Imieniny: Antoniny, Izydory, Jana -

Reklama


Reklama

Ogień „lubi” samochody, często je... spala (zdjęcia)


Zderzak i nadkole nadpaliły się w samochodzie hyundai x35. Trzy dni później, 11 października, na drodze między Nowymi Kiejkutami a Romanami, ogień dopadł toyotę avensis.



Zderzak i nadkole nadpaliły się w samochodzie hyundai x35. To efekt najprawdopodobniej zwarcia instalacji elektrycznej od czujników cofania i parkowania.

Auto stanęło w płomieniach podczas jazdy ulicą Wileńską w Szczytnie. Początkowo ogień zaczął gasić samodzielnie kierowca auta. Zużył do tego cztery gaśnice samochodowe, których użyczyli mu inni użytkownicy przejeżdżających obok aut. Ostatecznie wezwano jednak strażaków. Ci szybko dogasili płomienie i usunęli zagrożenie. Do incydentu doszło w sobotę, 8 października. Straty wyceniono na około 7 tys. zł.


Reklama

 

Już trzy dni później, 11 października, na drodze między Nowymi Kiejkutami a Romanami, ogień dopadł toyotę avensis. Pożar auta zaczął się w komorze silnika. Strażacy płomienie zlikwidowali, ale właściwie nie było co ratować.

Po ugaszeniu druhowie z OSP Nowe Kiejkuty wrak samochodu sprawdzili kamerą termowizyjną.

Reklama

 

Samochód spłonął niemal doszczętnie. Kierowca (właściciel?) szkód zdrowotnych nie doznał, ale finansowe – i owszem. W tym przypadku straty wyceniono na 60 tys. zł.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama