Krwi nie da się niczym zastąpić. Nie da się jej wyprodukować. Codziennie potrzebna jest tysiącom Polaków. Jedynym źródłem krwi są ludzie, wyjątkowi ludzie o wielkich sercach. Tacy w rozoskim GOK-u zorganizowali akcję poboru krwi z przeznaczeniem dla Rafała Malona.
Rafał Malon jest 28-letnim mieszkańcem Rozóg. Urodził się z bardzo poważną wadą serca, zwaną tetralogią Fallota, która jest przyczyną stałego niedotlenienia organizmu. Jakikolwiek wysiłek fizyczny, a nawet płacz, powoduje sinicę, czyli sinoniebieskie zabarwienie skóry. Leczenie polega na operacyjnej korekcie serca możliwie jak najwcześniej.
- Rafał w wieku 12 lat miał przeprowadzoną korekcję wady i przez dłuższy czas był z tym spokój, ale teraz sytuacja stała się tragiczna – opowiada o chorobie jego mama, Urszula Malon. - Od dwóch miesięcy Rafał jest w szpitalu w Aninie i znajduje się na tzw. „liście pilnej”, która nadaje priorytet przeszczepu serca, a na taki przeszczep właśnie czeka.
Rafał dodatkowo nie słyszy i nie mówi, co utrudnia komunikację, ale mama świetnie sobie z tym radzi. - Nie tak dawno sama przechodziłam bardzo poważną operację, bo okazało się, że mam raka głośni.
Urszula Malon opowiada, że ze względu na stan zdrowia zarówno jej, jak i Rafała, zdecydowała się przestać prowadzić gospodarstwo, sprzedać krowy i ratować swoje i syna zdrowie, a być może nawet życie. - Czy dajemy sobie radę? Tak, bo wokół mamy wspaniałych przyjaciół i znajomych, którzy nas wspierają i pomagają.
Jedną z takich właśnie form wsparcia była zorganizowana i przeprowadzona przez Klub HDK przy OSP w Klonie akcja poboru krwi. Nikt przecież nie wątpi, że podczas transplantacji Rafał będzie jej potrzebował bardzo dużo. Podczas tego pierwszego „kierunkowego” poboru na rzecz Rafała udało się zebrać około 20 litrów tego życiodajnego płynu. Koordynatorem działań była Dorota Kulas, zastępca prezesa klonowskiego klubu. - Po prostu zareagowaliśmy na prośbę mamy Rafała tak, jak to zawsze czynią krwiodawcy.
- To są wspaniali ludzie! - mówi Urszula Malot z trudem hamując łzy. - Chciałabym serdecznie i gorąco podziękować tym wszystkim, którzy nam pomogli i pomagają. Tym wszystkich, których znamy i tych, którzy robią to zupełnie anonimowo, a w szczególności krwiodawcom z Klonu, którzy tak szybko zorganizowali akcję.
Z Rozóg
Pani Urszulo trzymamy kciuki