- Panie wójcie słychać plotki, że pan chce zlikwidować szkołę w Dąbrowach – ni to pytał ni stwierdzał na sesji radny Sławomir Zyśk. - Ja też o tym słyszałem. Dąbrowy na to nie pozwolą – głos zabrał sołtys Czesław Lis. - Ja też nie pozwolę zlikwidować szkoły w Dąbrowach - powiedział naszej redakcji wójt Zbigniew Kudrzycki, zaskoczony takimi informacjami na wtorkowej (24 października) sesji rady gminy Rozogi.
To, że dzieci w szkołach jest coraz mniej nikogo już nie zaskakuje. Mimo tego każdy pomysł likwidacji placówki budzi wiele emocji. Z każdej strony słychać głosy, że co jak co, ale na dzieciach oszczędzać nie można. Spore zaskoczenie wywołało więc pytanie radnego Sławomira Zyska, który na sesji wprost zapytał wójta, czy to prawda, że planuje zlikwidować szkołę i przedszkole w Dąbrowach. Z ust dyrektorki placówki, która na sesji była obecna wyrwało się wtedy głośne „CO”.
Nie jest to jednak czarny scenariusz dla rozoskiej edukacji. Bo tymi rewelacjami zaskoczony był sam wójt.
- Mogę powiedzieć chyba tylko, że ja słyszałem, że raczej w szkoły u nas będziemy inwestować – odpowiadał nieco przekornie zaskoczony tymi rewelacja wójt Zbigniew Kudrzycki.
- No tak się robi, że najpierw remontuje a później sprzedaje – wybrzmiał Czesław Lis, sołtys Dąbrów. - Niech pan wójt wie, że Dąbrowy się tak łatwo nie dadzą.
Po twarzach zebranych urzędników i części radnych widać było, że nie dowierzali tym rewelacjom.
- Proszę państwa nasz samorząd nie planuje likwidować szkoły w Dąbrowach – mówił stanowczo wójt. - Nie po to inwestowaliśmy w tym roku w plac zabaw i nie po to planujemy termomodernizację budynku i budowę boiska żeby szkołę likwidować.
Wójt poprosił również pana Lisa, by wskazał czy za jego kadencji którykolwiek z obiektów gminnych został najpierw wyremontowany, a później sprzedany.
- Ale tak się robi – nie ustępował Lis. - Może nie u nas w gminie, ale tak się zdarza – dodał jednak.
Skąd więc takie newsy?
- Nie wiem, ale mieszkańcy mogą być spokojni, ja też nie pozwolę zlikwidować szkoły – zapewnił naszą redakcję wójt.
Za pewne tymi ofiarami mają być Jurgi i Dźwiersztyny bo tu zawsze tylko wiatr w oczy mieszkańcom wieje.
Tam gdzie diabeł mówi dobranoc.
2025-09-18 13:01:28
Zgadzam się z panem Danielem. przy składaniu dokumentacji powinien ktoś sprawdzić czy jest wszystko co powinno. Osoba która nie zajmuje się tego typu rzeczami, nie wie do końca jak to powinno wyglądać, więc któryś z urzędników powinien pokierować. Urzędnicy są dla ludzi, a nie ludzie dla urzędników.
Tomasz
2025-09-18 11:02:23
Pewnie Pan Żuchowski zechce pochwalić się swoją kluczową pisowską inwestycją pt. Ślimak na wieży ciśnień.
Robert
2025-09-17 14:34:52
Bardzo dobrze a lewactwo wyję!
Marek
2025-09-16 20:48:19
Ja to czekam na obiecany przez burmistrza park linowy
Bartek
2025-09-16 20:05:08
No i super, tylko wspierać
Gość
2025-09-16 18:09:46
Ci powiedzmy znani się lansują i to jest obopólna korzyść. Wszystkie te panie startowały w wyborach samorządowych, ale się nie powiodło. Więc pewnie w ten sposób próbują się pokazać szerszemu gronu wyborców.
Mieszkanka
2025-09-16 14:00:37
A potem Jurand trafił w dyby, przy których się dał sfotografować. Szkoda, że nie wtedy, kiedy w te dyby dał się zakuć. Bo te dyby to jak strzelba w spektaklu teatralnym, ze ona musi wybuchnąć. No to co z tymi dybami?
Śmieszek
2025-09-16 13:59:29
Chyba musze sie wziac za swoje piersi....
Ewelina
2025-09-16 11:23:59
głosuję na projekt obywatelski - fontanna multimedialna.
Anna.Sz
2025-09-16 10:59:32