Poniedziałek, 7 Kwiecień
Imieniny: Ady, Celestyny, Ireneusza -

Reklama


Reklama

Mija 44 lata od śmierci Krzysztofa Klenczona. Jego piosenki wciąż żyją


„Biały krzyż”, „Kwiaty we włosach”, „Wróćmy na jeziora” – te utwory zna niemal każdy. 7 kwietnia mija dokładnie 44 lata od śmierci Krzysztofa Klenczona, kompozytora, wokalisty i legendarnego członka Czerwonych Gitar, związanego na zawsze ze Szczytnem.



To właśnie tu, w rodzinnym grobie na szczycieńskim cmentarzu, spoczywa artysta. Choć urodził się w Pułtusku, to dzieciństwo spędził w Szczytnie – tu dorastał, tu zarobił na swoją pierwszą gitarę, tu wrócił po śmierci.

 

Klenczon zmarł 7 kwietnia 1981 roku w szpitalu w Chicago. Wracał z koncertu charytatywnego, gdy został potrącony przez pijanego kierowcę. Po kilku tygodniach walki o życie odszedł. Miał zaledwie 39 lat.


Reklama

 

Zostawił po sobie dziesiątki niezapomnianych piosenek i legendę niespokojnego ducha. Wyszedł z Czerwonych Gitar na własne artystyczne ścieżki – odważnie, bezkompromisowo.

 

Dziś wciąż wracamy na jeziora – jego muzyką.

Reklama



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama