Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

List do Redakcji: Wspomnienie o doktorze Wenantym Lewalskim


Przebywam w Ukrainie i w związku z tym nie mogłem osobiście i godnie pożegnać przyjaciela – Wenantego Lewalskiego. Proszę więc o publikację mojego o Nim wspomnienia.

Mirosław Czech


  • Data:

Droga Małgosiu, pogrążona w żalu Rodzino,

Bliscy, Przyjaciele, Znajomi i Nieznajomi Wenantego Lewalskiego

 

Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Wenantego Lewalskiego, czyli Wena, jak mieliśmy przywilej Go nazywać.

 

Dla najbliższych był Mężem, Ojcem, Dziadkiem i Pradziadkiem. Kochanym i kochającym, troskliwym, czułym i zawsze dbającym o dobro Rodziny. Był wzorem męża i prawdziwym patriarchą swojego rodu. Cieszył się z każdego sukcesu swoich synów i wnuków, radował się z narodzin prawnuków i w tym sensie był człowiekiem spełnionym.

 

Otaczała Go miłość i miłością się odwzajemniał.


Reklama

 

Dla tysięcy pacjentów był Panem Doktorem. Lekarzem z wielkiej litery, ratującym zdrowie a niekiedy i życie tych, którym potrzebna była pomoc. Wieści o Jego profesjonalizmie rozchodziły się szeroko, ludzie przybywali do Niego z bliska i daleka. Wiedzieli bowiem, że zawsze jest im życzliwy i nikogo nie pozostawi bez pomocy. Praktykował do niemal ostatnich dni swojego życia.

 

Jeżeli szukać wzoru lekarza, to Pan Wenanty takim wzorem był właśnie.

 

Wenanty miał głębokie poczucie rodzinnych korzeni i zarazem był człowiekiem głęboko zaangażowanym w sprawy współczesne. Był gorącym polskim patriotą, demokratą i zarazem Europejczykiem.

 

Wena cechowała wielka mądrość, która wynikała z doświadczenia życiowego, wyznawanych przez niego wartości oraz wielkiej erudycji. Żywo interesował się wydarzeniami w Polsce i świecie, a rozmowy z nim były samą przyjemnością. Miał wielki dar ujmowania istoty rzeczy bez wypowiadania zbędnych słów.

Reklama

 

Wenanty Lewalski był polskim inteligentem w najlepszym rozumieniu tego pojęcia.

Do siebie Wen podchodził z dystansem i humorem. Jego uśmiech rozpromieniał każde z nim spotkanie.

Małgosi i całej Rodzinie składam wraz z Anią płynące z głębi serca kondolencje.

Cześć Jego pamięci!

Mirosław Czech



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama