Na ostatnim wspólnym posiedzeniu komisji rozwoju i oświaty radni dyskutowali nad tegorocznymi Dniami i Nocami Szczytna. Padały pomysły, aby okroić imprezę do dwóch dni i powołać komitet organizacyjny złożony z... mieszkańców.
Minioną imprezę oceniali radni. Czy są obiektywni? Trudno ocenić, ale posiłkowali się głównie opiniami z sieci. Czy te są obiektywne? Też jest to wątpliwe, bo pojawia się w nich mnóstwo informacji od osób, które w ogóle nie są mieszkańcami Szczytna, a i sami nie uczestniczyli w tym wydarzeniu.
Dyskusję rozpoczął radny Rafał Kiersikowski, który pogratulował burmistrzowi Krzysztofowi Mańkowskiemu wprowadzenia do Dni i Nocy mityngu z kulomiotami, z Konradem Bukowieckim na czele.
- Ten element zyskał bardzo dużo pozytywnych opinii – mówił. - Ale chciałbym poddać pod dyskusję temat, który trafił do mnie od mieszkańców, aby zastanowić się nad ograniczeniem Dni i Nocy Szczytna na dwa dni. Większość miast odchodzi od wydarzeń trzydniowych. Poza tym jedna duża impreza w naszym mieście to za mało. Może na zakończenie wakacji warto zastanowić się nad Festiwalem Browarnictwa. Będzie to coś oryginalnego. Bo nasze Dni i Noce tracą charakter, a zyskują miano festynu, jakich w całej Polsce jest pełno.
Z kolei radna Teresa Moczydłowska zwróciła uwagę, że nad sceną nie było baneru informującego że są to Dni i Noce Szczytna.
- Nie było widać, że jest to wydarzenie w naszym mieście – przekonywała.
Radna Anna Rybińska postawiła wniosek, aby powołać komitet organizacyjny Dni i Nocy.
- Po piętnastu latach uczestniczyłam w tym wydarzeniu po raz kolejny i zgadzam się z mieszkańcami Szczytna, że jest to festyn dla turystów – mówiła. - Czas to zmienić. I zaangażować do organizacji tego święta więcej osób. Im więcej ludzi, tym więcej pomysłów.
Radny Mariusz Pardo nie zgodził się z tą opinią. - Taki zespół organizacyjny już jest – mówił. - Jeśli pojawi się w nim kojne 20 osób, to będzie wyłącznie chaos i nic dobrego z tego nie wyniknie. Każdy lubi coś innego i ocena, czy coś się komuś podobało, czy nie, jest subiektywna. Zawsze tak będzie. Nie zgadzam się z tym, że zespoły, które grały na tegorocznych Dniach i Nocach były słabe, czy źle dobrane. Była to topowa półka, a o gustach się nie dyskutuje.
- Jeśli rzeczywiście jest taki komitet, to ja chciałabym wiedzieć, kto się w nim znajduje – dopytywała Moczydłowska. - Bo może naprawdę warto go poszerzyć.
Jej pytanie pozostało bez odpowiedzi. Tematem radni mają zająć się na kolejnych komisjach oraz sesji Rady Miejskiej.
Dżordż
Pytam się tylko. Czym miasto jako organizator chce przyciągnąć mnie jako jego obywatela? Wykonawcy - poziom równy dożynkom. Oprawa - poziom festynu. Atrakcje - stragan dziadostwa. Droga władzo mojego kochanego miasta, obudźcie się wreszcie. Mamy wielki potencjał, a robimy imprezę na odwal, aby tylko się odbyła. Oddajcie nam naszą imprezę. Mieszkaniec Szczytna.
Jaśnie pan z gorszego sortu
Jak już wiele razy wspominałem. Dni Mojego kochanego miasta, skończyły się już dawno. W tym roku przebiły już wszystko i sięgnęły totalnego dna. Bazariada i nic więcej. Poziom artystyczny równy z dożynkami w Wąchocku. Repertuar bardzo ambitny, w sam raz by przyciągnąć inteligencję z okolicznych \"metropolii\" z kurpiakami na czele. Panie Burmistrzu głosowałem na Pana, ale jeżeli chce Pan coś zrobić dobrego dla miasta niech się Pan wsłucha w głos swoich mieszkańców i przeorganizuje naszą imprezę w taki sposób, aby była to impreza w głównej mierze dla nas, dla mieszkańców. To święto naszego Grodu. Nie potrzebujemy bazariady i wszechobecnej tandety. Chcemy dobrej muzyki, nie polo coś tam. Stop bazariadzie.
Śmieszek
Niech RADNI, którzy PEŁNIĄ JUŻ KTÓRYŚ RAZ KADENCJE nie zabierają głosu w sprawie DNI I NOCY SZCZYTNA! Ja jako wyborca nie życzę sobie, aby dyletanci, którymi przez tyle lat się okazali, mieli wpływ na kształt tej imprezy. Niech sobie spokojnie siedzą na pikniku organizowanym z tej okazji, ale niech się nie wypowiadają na tematy, na których się nie znają. TO WŁAŚNIE DZIĘKI NIM IMPREZA STAŁA SIĘ JEDNYM Z WIELU FESTYNÓW. BO WTYKAJĄ NOS W NIE SWOJE SPRAWY! NIECH SIĘ TYM ZAJMĄ PROFESJONALIŚCI.
Kuba łokietek mieszkaniec
Moim subiektywnym zdaniem na taką komisje powinni składać się osoby które są młode i na pewno lepiej poradził by sobie z dobraniem koncertów. Osoba która zajmuje się estradą także powinna być rozeznania w tym temacie a w Szczytnie jest wiele takich osób. W tym momencie duże pieniądze są wydawane bezmyślnie. Artyści którzy są zapraszani na te wydarzenie też nie wzbudzają chęci przybycia ewentualnego słuchacza.
Wróżba na przyszłość
Tak w skład komitetu wejda kolesie Burmistrza, te dwie Panie które w artykule uważają ze napis jest tak ważny to niech się za promocję tej imprezy s nie biora...a może nie robić imprezy \"VIP\" dla blisko 500 osób... to było bardzo słabnie, tak słabe jak grupa MORS w orszaku Juranda...
Rigepajo
Dni i Noce Szczytna powstały z myślą promowania miasta w którym żył Krzysztof Klenczon. Niestety oprócz krótkiego zauważenia przez zespół \"Żuki\" (chwała im za to) tego faktu, z Wielkim Artystą mieszkającym w tm mieście nie było ani słowa. Nawet na rozstawionych straganach gdzie szukałem pamiątek po Klenczonie, sprzedający zapytywali mnie naiwnie: \"A kto to jest Klenczon?\" Wstyd dla miasta...........
Młody mieszkaniec, który chce hip-hopu w naszym miescie.
Należy zrob8c internetową ankietę! Dla młodzieży nic nie było! Tylko te zasrane disco polo! Może w końcu jakiś hip hop! Druga opcją było by zrobienie ankiety internetowej na wybranie wykonawcy z zeszłego roku aby zagrał w następnym I podrośnie mu jakiejś statuetki Juranda!