Para ze Szczytna tak pokłóciło się o wałek do wyrabiania wigilijnych ciast, że musiała interweniować policja. Na swoją partnerkę nasłał ją 60-latek. Ale to on odpowie przed sądem za bezpodstawne wezwanie służb, bo odmówił przyjęcia mandatu. To niejedyna „świąteczna” interwencja policji.
Numery alarmowe, jak wie większość z nas służą do ratowania zdrowia i życia ludzkiego. Nadal jednak zdarzają się osoby dzwoniące pod 112 w innych celach. W minione święta szczycieńscy policjanci podjęli dwie tego typu interwencje.
W dniu Wigilii do nieporozumienia doszło między parą mieszkającą w Szczytnie.
- Wspólnie przystąpili do przygotowania uroczystej wieczerzy, jednak przygotowania te stały się źródłem konfliktu, gdyż kobieta nie chciała użyczyć należącego do niej wałka swojemu partnerowi, który chciał wykonać pierogi – tłumaczy sierżant Joanna Manelska ze szczycieńskiej policji.
Para w obecności policjantów doszła do porozumienia, jednak za wywołanie niepotrzebnej interwencji mundurowych na 60-letniego zgłaszającego policjanci nałożyli mandat karny. Mężczyzna skorzystał z prawa odmowy jego przyjęcia i teraz za bezpodstawne angażowanie służb będzie tłumaczył się w sądzie.
Kolejna tego typu interwencja miała miejsce również w świątecznej aurze, która jednak nie wpłynęła pozytywnie na 40-letniego mieszkańca gminy Pasym. Policjanci przybyli na miejsce zgłoszonej interwencji ustalili, że mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu i złośliwie wywołał niepotrzebne podjęcie przez nich czynności.
- Poinformował ich, że jego była żona nietrzeźwa przyjechała odebrać ich wspólne dziecko i odjechała również z nietrzeźwym kierowcą – relacjonuje policjantka. - Na miejscu nie potwierdzono zgłoszenia, a zgłaszający został ukarany mandatem karnym.
KPP Szczytno/ip
Wystarczyło pomyśleć.
Zamiast wałka mógł butelką te ciasto rozwałkować na pierogi , chyba że każdy powód dobry do kłótni.