Kolejny tragiczny wypadek na drodze Szczytno – Dębówko. W drzewo uderzyła skoda octavia. Kierowca zginął na miejscu. To około 30-letni mężczyzna. Policjanci ustalają jego tożsamość.
Z naszych informacji wynika, że do wypadku mogło dość około godziny 2 w nocy. Na zdarzenie najechał przypadkowy kierowca i zawiadomił służby. Nie ma bezpośrednich świadków tej tragedii.
Wygląda na to, że kierowca stracił panowie nad pojazdem zjechał z drogi, uderzył w drzewo i dachował. Jechał najprawdopodobniej od Szczytna w stronę Dębówka.
Zniszczenia samochodu są tak ogromne, że nie miał szans na przeżycie.
Na miejscu tragedii pracują policjanci oraz prokurator. Zabezpieczają ślady wypadku, ustalają dokładne szczegóły tej tragedii.
Do wypadku doszło zaledwie kilkanaście metrów dalej, gdzie 19 czerwca zginęła 26-letnia Ewa, mieszkanka Trelkówka. Było to kolejne drzewo...
Mieszkaniec
Ten pan słynął z bardzo szybkiej jazdy jak ta poprzednia dziewczyna co zginęła w tym miejscu…chwalili się, że 160 km/h na tej drodze to mało…bywały odcinki po 200 km/h Ubezpieczalnia 1 złotówki nie powinna wypłacić !!!! Jednej i drugiemu… po drzewach widać, że prędkość była potężna…
muniek
gina przez brawurowa jazde jedz madrze droga nie jest twoja wlasnoscia
Kowal
\"Było to kolejne drzewo...\" No tak, wiadomo, drzewa wyskakują kierowcom na drogi, prosto pod koła... Jeśli ktoś decyduje się jechać szybko pomimo zakazów przekraczania prędkości, pomimo faktu, że jest noc lub pada deszcz, pomimo znaków ostrzegawczych o wyskakującej zwierzynie - podejmuje decyzję o swoim życiu i życiu innych ludzi, drzewa nie mają tu nic do rzeczy.
Adam
Mógł to być zwierzak. Codziennie od kilku lat jeżdżę tą drogą dwa razy dziennie o różnych porach dnia i kilka razy mijałem się tam że zwierzyną. Hamujcie! Nie omijajcie!