Ponad 60 młodych mieszkańców powiatu szczycieńskiego (i innych) skorzysta z 2-miesięcznych praktyk zawodowych w ekskluzywnych hotelach w Barcelonie. To główny punkt projektu „Myślę, działam”, realizowanego przez Stowarzyszenie Klub Pro Publico Bono w Szczytnie.
Grant, w niebagatelnej wysokości blisko 2 mln zł, stowarzyszenie uzyskało bezpośrednio z Ministerstwa Rozwoju, w ramach programu operacyjnego „Wiedza, Edukacja, Rozwój”. Realizacja projektu ruszyła w styczniu bieżącego roku, a zakończy się w sierpniu przyszłego. Partnerami Pro Publico Bono są: szczycieński PUP, Zakład Doskonalenia Zawodowego, Fundacja Alternatywnej Edukacji „ALE” w Pieckach oraz IES Consulting Expat Intern S.L w Barcelonie. Ten ostatni partner odpowiada w całości za organizację praktyk zawodowych w tym hiszpańskim mieście.
Projekt obejmuje osoby bezrobotne w wieku do 35 lat. Po fazie rekrutacji trwają obecnie zajęcia edukacyjne. Każda z przygotowywanych do wyjazdu grup musi „zaliczyć” 160 godzin zajęć psychologicznych, językowych i kulturowych dotyczących Hiszpanii.
Pierwsza 8-osobowa grupa uczestników już ma za sobą 2-miesięczny pobyt w Barcelonie. Swoje wrażenia i doświadczenia (zgodnie z założeniami projektu) przekazali kolejnej grupie uczestników.
Luiza Rybicka ze Szczytna jest absolwentką miejscowego Technikum Hotelarskiego. Ma też za sobą studia na kierunku technologia żywności. Przyznaje, że z gastronomią swojej zawodowej drogi nie wiąże, ale że nie da się przyszłości przewidzieć, każde doświadczenie i nowe umiejętności uważa za przydatne. - W Barcelonie pracowałam w hotelu jako barmanka – mówi. - Przyznam, że mi się ta praca nawet podobała. Warunki były doskonałe, zakwaterowanie też.
Kamila Chełchowska na co dzień jest mieszkanką Dźwierzut. W Szczytnie ukończyła szkołę zawodową o kierunku gastronomicznym.
- Poza tym, że poznałam inny kraj, ludzi, kulturę, za największą korzyść z udziału w tym przedsięwzięciu uważam poznanie języka hiszpańskiego na takim poziomie, który pozwalał mi na swobodną komunikację z klientami hotelu, w którym pracowałam – mówi Kamila. - Początkowo wraz z koleżanką zostałyśmy wyznaczone do witania gości przed wejściem do hotelu. W eleganckich strojach, krótkich spódniczkach i butach na wysokim obcasie musiałyśmy też tym gościom wnosić do środka bagaże, co u tych gości budziło zdziwienie. Gdy zaprotestowałyśmy, hiszpański organizator praktyk zadziałał natychmiast: zmienił nam hotel i zajęcie, byłyśmy kelnerkami.
Najmniej bezpośredniego kontaktu z klientami miał Tomek Kamiński, który w Olsztynie ukończył zawodówkę o kierunku kucharz. W Hiszpanii też pracował w hotelowej kuchni, ale nie narzeka, bo – jak mówi – pracowało mu się fajnie, ludzie też byli w porządku i niebawem zamierza... wrócić do Barcelony. Co prawda na razie w celach rekreacyjnych, ale nie wyklucza, że z czasem i nad stałym zatrudnieniem w tym kraju też się zastanowi.
Uczestnicy projektu za szczególny jego walor uznają właśnie wybór docelowego kraju praktyk i możliwość nauki języka hiszpańskiego. - Wszyscy, oczywiście, posługujemy się tez językiem angielskim, ale im więcej umiejętności językowych i doświadczenia w różnych krajach, tym lepsze perspektywy pracy nawet tu, w Polsce – twierdzą zgodnie.
Jednak ten pan ma ewidentnie jakiś problem. Teraz po prezydencie. Polska jest w Europie i jest jej częścią i nikt się nie wypiera, że jesteśmy jej częścią. Walczymy tylko o równouprawnienie. Poza tym jak Leszek Miller mówi o pomocy Ukrainie ale w granicach rozsądku to nikt go nie krytykuje a już na pewno nie ten pań, który z pewnością pobiera bardzo wysoka mundurowa emeryturę. Bardzo dobrze, że ktoś mówi jak jest a nie tylko ślepo ma wydawać kasę na kraj który jest mocno skorumpowany. Cięcia w budżetach. A kto doprowadził do takiej dziury? Jakoś przez 8 lat tego złego pusu nie było takiej dziury teraz nam się wciska że jest nam dobrze, fajnie itp. Dobrze to jest temu Panu, który pusze takie bzdury. Przeciętny polski obywatel nigdy takiej emerytury ba nawet wynagrodzenia nie dostanie jak pan otrzymuje obecnie. Panu jest i było zawsze dobrze za kazdych rzadow, tylko po prostu masz pań zniekształcony onraz przez tvn. Każda telewizja w jakiś sposób kłamie i zniekształca i naciąga fakty. Masz pań swoje lata więc przemysł pań uczciwie co piszesz bo żyjesz pań w pewnej bańce rzeczywistości oderwanej od życia. Masz pań wypchany barek alkoholem jak to zes pan niedawno wspomniał. Może taki barek jak prezes w Alternatywach4. Skojarzenia nasuwają się same o pana mentalności i wiedzy o życiu zwyczajnych ludzi. Mało o normalnym życiu pań wiesz.
Jan
2025-12-10 07:05:36
Pytanie, gdzie są dzieci, gdzie są wnuki? Są tacy, którzy - mieszkając poza Szczytnem - potrafią dzwonić przynajmniej 3 razy dziennie do swych dziadków, rodziców, krewnych. Wiedzą, kiedy jest jedzone śniadanie, wiedzą, kiedy jest przechadzka, wiedzą o której obiad, kolacja... A w razie braku kontaktu dzwonią o pomoc. To takie trudne? To nie kwestia braku czasu, tylko braku więzi i uczuć.
Taki sobie czytelnik
2025-12-10 03:09:26
Panie Mądrzejowski. No tak, obecna władza to nie przerznacza środków na \"swoją telewizję\". Szybko sobie wygooglowałem: W 2025 roku TVP w likwidacji dostała dodatkowo 1,4 mld. Ach ten pana słynny obiektywizm.
Olek
2025-12-09 22:25:02
Kiedyś,to kiedyś,cóż to za bzdurne uzasadnienie.Niektorym radnym nie chce się nawet myśleć logicznie
Plik
2025-12-09 17:48:45
Ciekawe kto i dlaczego boi się powiedzieć prawdę
Ciekawski
2025-12-08 22:14:23
Prawie fascynujące...
Jestę zastępco burmystrza
2025-12-08 20:32:16
U nas na budowie też przyjęli nowego pracownika , ale niestety nie było reportera.
tak
2025-12-08 19:42:37
Występ bardzo fajny ale trochę nie ładnie jak się pomija osoby które faktycznie pracowały i przygotowywały występ,
Olek
2025-12-08 19:00:33
7.12. było lodowisko otwarte, jednak jazda na łyżwach okazała się niemożliwa.Lyzwy rozjeżdżały się po tej sztucznej tafli nie mogąc rozpocząć jazdy.Całkowita klapa, pieniądze do zwrotu.
Warchol
2025-12-08 09:41:11
Znikome te informacje w tym artykule
Adrian
2025-12-07 13:05:25