Sklep Intermarche w Szczytnie (ulica Wileńska 3) zdjął z półek artykuły wyprodukowane bezpośrednio w Rosji lub na licencji rosyjskich spółek. Dodatkowo pracownicy sklepu w Szczytnie przygotowali specjalną pomoc dla obywateli Ukrainy.
Odpowiadamy w ten sposób na sugestie klientów, którzy chcą mieć pewność, że robiąc zakupy w naszym sklepie w żaden sposób nie będą wspomagać rosyjskiej agresji na Ukrainę – mówi Nella Zarówna, prezes spółki Balans, która zarządza sklepem Intermarche w Szczytnie. - Nie chcemy w żaden sposób wspierać producentów z Rosji, których podatki – zasilając rosyjski budżet – mogą być również przeznaczane na cele związane z atakiem na Ukrainę.
Pracownicy Intermarche w Szczytnie włączyli się też w pomoc mieszkańcom Ukrainy. Specjalnie dla nich przygotowali paczki z żywnością, chemią oraz produktami dla dzieci, które już trafiły do potrzebujących.
maniek
Tym babom z Intermarche do reszty się popierdoliło w tych ptasich móżdżkach. Pewnie szczepionki na srowida zrobiły swoje.
KI
Według danych PROM, opublikowanych przez Polską Agencję Prasową, w Polsce każdego roku marnuje się blisko 5 mln ton żywności. To bardzo wysoki wynik, jednak znacząco lepszy niż ten z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego przeprowadzonych w 2019 r., wg którego w Polsce marnowano aż 9 mln ton jedzenia, co uplasowało nas na 5. miejscu w całej Unii Europejskiej. To jest dopiero wstyd! Sądzę, że wiąże się to z niskim zaufaniem społecznym i nieumiejętnością współpracy. Z tego wynika nie tylko zawiść, ale i inne cechy polskiego piekiełka, bo tu wszyscy nawzajem posądzają się o partykularne interesy. Najgorsze jest, że gdy ktoś sięga po różne dobra w sposób nieuprawniony i nieuczciwy, to traktuje się to jako przyzwolenie na tzw. wolną amerykankę. Mało kto wierzy, że można coś robić dla dobra publicznego, nie dbając o swój własny interes, bo ludzie nie mają do siebie zaufania. Nasze społeczeństwo znajduje się w takim negatywnym stanie i ma to historyczne korzenie w czasach, gdy nie mieliśmy państwa, które trzeba szanować.
Jamka lech
w polsce jest nadprodukcja żywności. Milion Ukraińców od dawna u nas pracuje i się tego prawie nie zauważa. jest Pan specjalistą od kłamania. do tej pory nie odpowiedział nie podał mi Pan danych, o które już 5 raz proszę. Dlaczego? Bo zmyślił Pan wszystko. Taka jest prawda.a teraz przyparty do muru chowa się Pan. Żal mi cię biedny człowieku. co jeszcze wymyślisz?
Krajan
Nie pie*ol i nie strasz. W 2021 r. Polska wyprodukowała 27 mln. ton zbóż - bez gryki, prosa i kukurydzy. Ogółem 34,6 mln. ton zbóż. Z Rosji importowaliśmy jedynie 10 tys. ton zbóż, wśród których przeważała gryka. Za to z Ukrainy - 65 tys. ton - głównie żyto, gryka, owies, minimalne ilości kukurydzy i pszenicy. Ale głód Putin może zorganizować - tak jak Stalin w latach 30. - niestety w Ukrainie.
Taki sobie czytelnik
Irena - jeśli nie pracujesz to przynajmniej masz 500+, 300+, a jak masz rentę, bądź emeryturę to właśnie dostałaś podwyżkę, a potem dostaniesz jeszcze 13. i 14. Mało ci - dalej głodna jesteś? To idź do MOPS. I naucz się pisać po polsku. No normalnie brak honoru. Głodny Polak?! Teraz? Sumienia kobieto nie masz.
Karolina
Kobieto do roboty się weź, jak głodna jesteś. Takie durne komentarze są naprawdę zbędne w obliczu ogromu tragedii. Proponuję sprawdzić definicję słowa EMPATIA.
Jolanta Glowacka
Głodny Polak może się zwrócić o pomoc do MOPSu. To wstyd pisać takie komentarze. Zawiść ludzka ,jak widać ,nie ma granic.
Irena Trzcińska
Czy głodny Polak tesz otrzyma pomoc czy można prosić o pomoc