Piątek, 2 Maj
Imieniny: Józefa, Lubomira, Ramony -

Reklama


Reklama

Fala ucieczek nastolatków w naszym powiecie powiecie


Nie dotarły do szkoły, zniknęły bez śladu. 13-letnie Paulina i Wiktoria z Pasymia wywołały niemałe poruszenie – najpierw u opiekunów, potem w całym powiecie. Informacja o ich zaginięciu obiegła media we wtorkowy wieczór. Kilka godzin później nastolatki zostały odnalezione. Całe i zdrowe. Ale sprawa rzuca światło na rosnący problem.



– Od początku roku to już dziewiąty przypadek zaginięcia nieletnich – mówi sierżant Emilia Pławska ze szczycieńskiej policji. – Części z nich nie publikowaliśmy, bo szybko udało się odnaleźć dzieci. W żadnym przypadku nie było bezpośredniego zagrożenia życia – dodaje.

 

W przypadku Pauliny i Wiktorii kluczowe okazały się działania operacyjne. Dziewczynki odnaleziono kilkadziesiąt kilometrów od Pasymia. Policja nie zdradza szczegółów, ale nieoficjalnie wiadomo, że chciały „przeżyć coś innego”.

 

– Nie wszystkie ucieczki wynikają z dramatu – tłumaczy Pławska. – Czasem to po prostu poszukiwanie przygody. Ale konsekwencje mogą być poważne – przestrzega.


Reklama

 

Ucieczki nieletnich to nie tylko stres i niepokój dla rodzin. To także sprawy w Sądzie Rodzinnym i Nieletnich. 

 

– Z prawnego punktu widzenia to przejaw demoralizacji. Odpowiedzialność może ponieść również rodzic – ostrzega policjantka.

 

Dlaczego dzieci znikają?

 

– Nie ma jednej odpowiedzi – mówi Pławska. – Trudna sytuacja domowa, brak zrozumienia, poczucia akceptacji. Czasem miłość, a czasem – zwykła młodzieńcza fantazja.

Reklama

 

Policja apeluje: rozmawiajmy z dziećmi. Nie oceniajmy. Słuchajmy. 

 

– To może uchronić nas przed kolejnymi alarmami, zdjęciami zaginionych i dramatycznym oczekiwaniem na wiadomość – mówi sierżant Pławska.

 

Fot. Zdjęcie jest jedynie ilustracją do tekstu/policja.pl

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama