Środa, 14 Maj
Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego -

Reklama


Reklama

F16 na wyciągnięcie dłoni


Już sam lot CASĄ to nie lada atrakcja. Ale to był dopiero początek. Takich wypraw szczycieńskim studentom może pozazdrościć niejedna uczelnia. Wyjazd zorganizowało Studenckie Koło Nowoczesnych Technologii w Bezpieczeństwie. Ale nie ma co ukrywać, że nie odbyłby się on gdyby nie generał Ryszard Olszewski, wyk...


  • Data:

Już sam lot CASĄ to nie lada atrakcja. Ale to był dopiero początek. Takich wypraw szczycieńskim studentom może pozazdrościć niejedna uczelnia. Wyjazd zorganizowało Studenckie Koło Nowoczesnych Technologii w Bezpieczeństwie. Ale nie ma co ukrywać, że nie odbyłby się on gdyby nie generał Ryszard Olszewski, wykładowca na szczycieńskiej uczelni, który zajmuje się strategią obronną państwa, siłami powietrznymi i odstraszaniem militarnym. Do 2005 roku pełnił funkcję Dowódcy Sił Powietrznych, jest Zasłużonym Pilotem Wojskowym RP.


Reklama

W Łasku studenci zwiedzili niemal każdy zakamarek bazy. Byli w muzeum, wieży kontroli lotów, ale też w hangarze, w którym stacjonują F16. Mogli dotknąć legendarną maszynę. Obejrzeli start sześciu polskich F16. Piloci i obsługa bazy udzieliła im solidnej garści informacji. Na przykład o tym, że hełm dla pilota F16 to koszt 500 tys. zł, a wyszkolenie pilota F16 to minimum 2,5 miliona dolarów.

W Polce nie ma na razie żadnej kobiety, która pilotowałaby tę maszynę. - F16 to w tej chwili najlepsze maszyny na świecie, a my możemy pochwalić się dodatkowo tym, że nasze „efy” są znacznie lepiej wyposażone niż nawet te, którymi dysponują Amerykanie – mówi płk Robert Gurzęda, zastępca dowódcy bazy, który przybliżył studentom historię jednostki, ale też pojawienia się F16 w Polsce.

Reklama



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama