Czwartek, 23 Październik
Imieniny: Haliszki, Lody, Przybysłąwa -

Reklama


Reklama

Wójt Sławomir Ambroziak śledzi… telefony. Jedwabno wie, ilu naprawdę ma mieszkańców


Przez ostatnie kilka lat roczne wpływy z tytułu opłaty klimatycznej wzrosły w gminie Jedwabno z 7 do 160 tysięcy złotych. - A i tak jest to zaledwie jedna piąta tego, co faktycznie powinno budżet zasilać – mówi wójt Sławomir Ambroziak. Skąd ten wzrost i wiedza?



Dotychczasowy wzrost to efekt tzw. uszczelniania systemu i licznych kontroli. By system był jeszcze bardziej skuteczny, gmina obecnie korzysta ze specjalnego programu, który pozwala dokładnie monitorować liczbę ludzi przebywających w gminie. Roczne, miesięczne, a nawet i dzienne raporty pozwalają na ustalenie danych, które niekoniecznie są spójne z tymi "na papierze".

 

- Na przykład oficjalnie mamy w gminie zameldowanych 3513 osób, a jestem pewien, że część z nich faktycznie i długoterminowo przebywa gdzieś indziej. To m.in. studenci czy osoby pracujące i mieszkające poza granicami kraju – tłumaczy wójt. - Z drugiej strony mamy letników, właścicieli domków rekreacyjnych, które faktycznie są całoroczne. Nie wątpię, że część tych osób przyjezdnych spędza w naszej gminie nie tylko krótki urlop, ale mieszka 8 czy 9 miesięcy w roku. A skoro tak, to czy są to letnicy czy mieszkańcy?

 

Takie dokładne dane przekładają się np. na pobór opłat za śmieci czy właśnie opłaty klimatycznej. Program monitorujący został zakupiony od jednego z operatorów sieci komórkowej, ale analizy dotyczące liczby osób dokonywane są w oparciu o logowania telefonów.


Reklama

 

- Te ma dziś praktycznie każdy, a program obejmuje logowania do każdej z istniejących sieci, nie tylko tej, która udostępnia nam ten program – komentuje Ambroziak.

 

Badania testowe były prowadzone w sierpniu ubiegłego roku. Wykazały, że liczba osób wypoczywających w gminie jest znacznie wyższa niżby wynikało to z deklaracji i wpłat z tytułu opłaty klimatycznej, pobieranej głównie przez osoby, prowadzące zarejestrowaną działalność w zakresie obsługi turystycznej. 

 

- Z uzyskanych danych i wyliczeń wynika, że ta opłata wływająca obecnie do budżetu gminy na poziomie 160 tysięcy złotych rocznie to około jedna piąta tego, co naprawdę gmina powinna zyskiwać – twierdzi wójt. - Można by więc powiedzieć, że z braku konkretnych, sprawdzalnych informacji i dowodów traciliśmy rocznie jakieś co najmniej pół miliona złotych. Swoją drogą wielu wójtów, z którymi rozmawiałem, i tak jest zdumionych tym, że pozyskujemy aż 160 tysięcy. W większości gmin mazurskich wpływy z opłaty klimatycznej są znikome. Inaczej rzecz ma się w gminach nadmorskich czy górskich, bo one z programu, o którym mówię, korzystają masowo.

Reklama

 

Program nie jest, oczywiście, darmowy. To koszt rzędu kilku do kilkudziesięciu tysięcy rocznie, w zależności od częstotliwości przygotowywanych raportów i uwzględnianych parametrów, bo na podstawie liczby ludzi przebywających w danym momencie na określonym terenie można analizować np. pobór wody i odprowadzanie ścieków, a dane określające stan faktyczny łatwo już porównać z deklaracjami. 

 

Trzymając się opłaty klimatycznej: w gminie Jedwabno to niespełna 4 zł dziennie i powinien ją uiścić każdy, kto choćby jeden dzień wypoczywa w miejscowościach, w których ona obowiązuje. Tajemnicą poliszynela jest jednak, i to nie tylko w Jedwabnie, że np. domek rekreacyjny wynajmowany jest dla trzech osób, a faktycznie przebywa w nim ze dwa razy więcej.

 

- Tyle że teraz my będziemy o tym dokładnie wiedzieć i odpowiednio reagować – zapewnia wójt Ambroziak.

 



Komentarze do artykułu

Córka

A jak jadę do Jedwabna odwiedzić rodziców w domu, w którym się wychowywałam, to też powinnam płacić opłatę klimatyczną za ten dzień odwiedzin?

Gabi

Takiego sobie wybrali, to mają

kozaostra

Szkoda że wójt nie był taki bystry w działalności stowarzyszenia \"Helper\".

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama