Piątek, 24 Październik
Imieniny: Edwarda, Marleny, Seweryna -

Reklama


Reklama

Radna pyta, czy będzie wybieg dla psów? Niby będzie... niby wybieg


Radna Kamila Samsel już przy końcu lutego zawnioskowała o utworzenie wybiegu dla psów w ramach konkursu „Niebiesko-zielone granty dla Warmii i Mazur”. Jej propozycja miała na celu poprawę jakości wspólnych przestrzeni zielonych i odpowiedź na realne potrzeby mieszkańców. Miasto jednak nie złoży wniosku o środki zewnętrzne.



Jak wyjaśnił zastępca burmistrza Michał Trusewicz, Szczytno nie spełnia obecnie formalnych wymogów konkursu. Koszt realizacji takiego wybiegu w 2022 roku wyniósł ok. 80–100 tys. zł, a maksymalne dofinansowanie dostępne w obecnym naborze to zaledwie 30 tys. zł. 

 

— Nie jesteśmy na tym etapie gotowi na udział w tym konkursie — zaznaczył w odpowiedzi.

 

Dobra wiadomość? „Wybieg powstanie, choć w mniejszej skali – w ramach tegorocznego Budżetu Obywatelskiego” - napisał przy końcu lutego wiceburmistrz. Tyle że rozstrzygnięcia tegorocznego budżetu obywatelskiego jeszcze nie ma, nie ruszyła nawet procedura naboru projektów. Owszem, trwa realizacja jednego z projektów, zwycięzcy ubiegłorocznej edycji, w którego ramach powstaną kwiatki, krzaczki, ławeczki i alejki (na obrzeżu ul. Królowej Jadwigi), po których z pieskiem da się – rzecz jasna – spacerować, ale to nie wybiegi w pełnej ich krasie.


Reklama

 

Najwyraźniej więc wyjaśnienia wiceburmistrza były dla radnej niewystarczające i mało czytelne, więc interpelację dotyczącą psich wybiegów złożyła ponownie na marcowej sesji. Tym razem odpowiedź, znacznie bardziej precyzyjną, podpisał burmistrz Stefan Ochman.

 

Tak radna w swoich wnioskach, jak i włodarze, mniej czy bardziej rozwlekle wspomnieli o związku pomiędzy psimi wybiegami a budżetem obywatelskim. Z pewnością ich czy jego powstanie nie jest samodzielnym projektem, tym bardziej tegorocznym. Przypomnijmy jednak, że budowa wybiegów dla psów (dwóch), takich z prawdziwego zdarzenia, zwyciężyła jedną z wcześniejszych budżetowych edycji, dokładnie w 2022 roku. 

 

Projekt, autorstwa Magdaleny Marczak i Roberta Dobrońskiego mówił o stworzeniu takich wybiegów w parku przy ul. Pasymskiej oraz w pobliżu Małej Bieli. Wokół nich miały być posadzone drzewa tlenowe. Budżet obywatelski z 2022 roku nie został dotychczas zrealizowany z tego między innymi powodu, że wciąż (i nie wiadomo jak długo jeszcze) zajmuje się nim prokuratura. 

Reklama

 

Podczas analizy głosów oddanych na wszystkie projekty, miejscy urzędnicy uznali, że duża, bardzo duża ich liczba jest mocno wątpliwa, ówczesny burmistrz Krzysztof Mańkowski zawiadomił organy ścigania sugerując przestępcze działanie, a 250 tysięcy budżetowych złotych przeznaczył na inne cele.

 

W wykazie tegorocznych inwestycji brak jest pozycji mówiącej w ogóle o jakimkolwiek wybiegu(ach?) dla psów, ale wątpliwości rozwiewa burmistrz Ochman. Okazuje się, że coś na kształt wybiegu – kawałek ogrodzonego terenu, ławka, by właściciel czworonoga mógł posiedzieć i tzw. psie pakiety, by mógł posprzątać – będzie częścią „Zielonej Wyspy”, wspomnianego wyżej ubiegłorocznego zwycięzcy budżetu obywatelskiego.

 

 



Komentarze do artykułu

Stefan

Radna pyta....? brawo jaka odważna , warto było na nią głosować ..... Żenada! Marnotrawstwo pieniędzy na diety dla takich ludzi .

goofi

a może wybieg dla kotów ?

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Koniec czekania! Szczytno uruchamia przetarg na odnowienie wieży ciśnień
    włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.

    Profesor


    2025-10-22 12:32:08
  • Fafernuchy, wspomnienia i bit z tańcem! Dźwierzuty pokazują, że jesień może być gorąca
    No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?

    ciekawa


    2025-10-22 10:06:41
  • Wiesław Mądrzejowski o rewitalizacji, kelnerkach i pokoleniu, które nie widzi koloru skóry
    Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.

    Szczytnianin po podróżach


    2025-10-22 04:12:51
  • Dariusz Szepczyński, przewodniczący Rady Miasta w Wielbarku: - „Opór był zbyt duży”
    Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.

    Potok


    2025-10-22 00:42:04
  • Szczytno w sercu, teatr w żyłach. Droga Cezarego Studniaka (Rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)

    NIetzsche


    2025-10-21 17:34:41
  • Pasym, USA i jawa – trzy szczęścia Lucyny Kobylińskiej
    40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować

    Dobre


    2025-10-21 16:18:12
  • 100 lat pani Anny z Targowa! 10 dzieci, 25 wnuków i 35 prawnuków – żywa legenda rodziny
    już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????

    Marcel


    2025-10-21 11:49:30
  • Szpital w Szczytnie dołącza do programu „Szpitale Przyjazne Wojsku”
    Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...

    Taki sobie czytelnik


    2025-10-20 20:29:59
  • Klaudiusz Woźniak: - Muzeum to nie przeszłość, tylko rozmowa z przeszłością
    Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?

    Zdumiony


    2025-10-20 19:17:13
  • GOK + biblioteka pod jednym szyldem? Dyrektor protestuje
    Nareszcie ktoś pomyślał!

    Marek


    2025-10-20 16:38:45

Reklama