Od wyborów samorządowych mięło niemal 1,5 roku. Dwóch naszych samorządowców zadeklarowało, że będzie to ich ostatnia kadencja. Sprawdziliśmy, czy podtrzymują swoje zdanie. Czy znajdą się godni ich następcy?
Koronawirus sprawił, że nasze życie w wielu płaszczyznach zatrzymało się. Niestety, to tylko złudzenie. Trwa nadal, nawet jeśli tego nie dostrzegamy. Politycy toczą na przykład batalie o majowe wybory prezydenckie. Mają się odbyć, czy nie? My zerknęliśmy nieco na nasze, powiatowe podwórko.
Co prawda od wyborów samorządowych minęło dopiero półtora roku, ale w trakcie kampanii padły dwie istotne deklaracje. Dość nieoczekiwane. Wójt gminy Jedwabno Sławomir Ambroziak i burmistrz Wielbarka Grzegorz zapadka zadeklarowali, że to ich ostatnia kadencja. Sprawdzamy, czy podtrzymują swoje stanowiska.
- W mojej decyzji nic się nie zmieniło – mówi Grzegorz Zapadka, burmistrz Wielbarka. - To moja ostatnia kadencja. Powiedziałem o tym wcześniej, aby każdy mógł się przygotować. Być może dzięki temu wiele osób odważniej ruszy w szranki. Myślę, że dla niektórych moja kandydatura, z różnych względów, byłaby takim hamulcem. Nie wystartowaliby. A tak każdy będzie miał równe szanse.
Burmistrz Zapadka nie chce zdradzać, czy ma jakiegoś swojego faworyta. Choć zdaje sobie sprawę, że pojawiają się już nazwiska potencjalnych kandydatów.
- Do wyborów jest daleko, ale mogą być ciekawe – mówi. - Bo być może wystartuje w nich ktoś całkowicie nowy. Kandydaci będą mieli równe szanse i czystą drogę. Unikniemy też kampanii opierającej się wyłącznie na krytykowaniu aktualnego burmistrza – dodaje z uśmiechem.
O kim mówi się w Wielbarku? Kto mógłby zastąpić Grzegorza Zapadkę? Wśród pojawiających się nazwisk jest wicestarosta szczycieński Jerzy Szczepanek, czy aktualny przewodniczący rady gminy Robert Kwiatkowski. Zapewne chętnych do stanowiska burmistrza Wielbarka będzie więcej, ale dla większości jest jeszcze za wcześnie, aby oficjalnie się do tego przyznawać.
Deklarację o swojej ostatniej kadencji złożył również wójt gminy Jedwabno Sławomir Ambroziak.
- Przyznam, że jest to dziwne pytanie w środku walki z koronawirusem – usłyszeliśmy od wójta. - Na dzień dzisiejszy nic się nie zmienia, ale nie będę ukrywał, że są pewne sprawy, które chciałbym doprowadzić do końca. Na przykład przebrnąć przez to całe zamieszania z koronawirusem bez uszczerbku dla życia i zdrowia mieszkańców mojej gminy oraz doprowadzić do końca sprawę z Helperem. Pytanie, jak długo te rzeczy będą trwały? Jeśli mam zrezygnować, chciałbym gminę zostawić w jak najlepszym stanie.
Obserwatorka
Pan Wójt Ambroziak (Pinokio - jak to prawdziwie brzmi) robi wszytsko najlepiej. Zawsze. To taki typ człowieka że nie przekonasz do tego co dobre, nowoczesne, tańsze, lepsze jednym słowem. Zawsze jego ma być na wierzchu. Z Kobylinską nakręcił tak, że w tych swoich kłamstwach sam się zaplątał. Z mieszkańców zrobił durniów i cicho śmieje się pod nosem. Teraz kombinuje jak odwołać to co zapowiedział. Dobrze że koronawirus się napatoczył to jest wymówka że walczy. Walczy. Walczy. Oj będzie walczył jeszcze kilka lat z tym wirusem. A potem zacznie dokańczać sprawy i nie starczy mu kadencji.
Kinoman
Walka z koronawirusem wójta Ambroziaka polega na tym że opracowuje wytyczne dla GOK jaki film mają zareklamować dla mieszkańców na Fejsie. Takie powazne obowiązki ma teraz pan wójt!
Stefan
Pan Wójt prowadzi walkę z wirusem. Dobre sobie, na sesji wszyscy siedzą obok siebie bez maseczek. Nawet okna nie otworzyli żeby wymiana powietrza była. Ostatnio pan kierownik \"ciemny okular\" przemykał przez Jedwabno z ludźmi w samochodzie też nikt maseczek nie miał na buzi. O rękawiczkach to już nawet nie wspomnę. On walke prowadzi z wirusem! Gadka do prostaków. Lepiej Pan pokombinuj żeby beczka za ścieki była tańsza. Od dwóch miesięcy paliwo jest tańsze o 20 %. Może pan tego nie zauważył bo pana samochód tankuje szwagier ? Nawijek o walce z wirusem, czy smogiem to my mamy już dość. Wie Pan co to w ogóle co to jest smog? Takie coś to jest czasami w Krakowie albo w Warszawie. Mamy internet w domu Panie Ambroziak. To nie średniowiecze.
Robert
Pączek jak składał deklarację że odejdzie to miał gwarancję na pewną posadkę ale zobaczyli jak zarządza gminą i o posadce może już tylko pomarzyć
Robert
Pączek jak składał deklarację że odejdzie to miał gwarancję na pewną posadkę ale zobaczyli jak zarządza gminą i o posadce może już tylko pomarzyć
Jolka
Czym Wy się ekscytujecie? Przecież to jest jeden ze starych numerów polityków. W tej kadencji facet będzie na maksa wszystko zadłużał i jeśli będzie trzeba to nawet trawę pomaluje na zielono. W kolejnej nic już nie będzie musiał robić tylko będzie ściągał kasę z ludzi i spłacał długi a wypłatka co miesiąc przez pięć kolejnych lat będzie wpływać na konto :). Takie deklaracje składane są przed wyborami żeby zyskać zaufanie wyborców. A powód? Zawsze się jakiś znajdzie. O proszę jaki piękny, wręcz wymarzony - Koronawirus :). Nawet nie trzeba się było wysilać :). Pomysł sam się znalazł :). A jaki Pan z siebie zadowolony na tym zdjęciu :). Takie numery mieliśmy omawiane na zajęciach z Politologii na Uniwerku. Brawo Pani Redaktor! Ale Pani załatwiła gościa! Brawo!
Zbyszek
Dewo, jeszcze zdążysz zatęsknić za Zapadką...
ccc
Pan Jerzy Szczepanek to najlepszy kandydat na naszego Burmistrza.
Dewo
O jak dobrze! Panie Zapadka rezygnacja to najlepsze co pan zrobił w swojej karierze. Na Kwiatkowskiego, Kimbara głosu nie oddam. Na Pana Szczepanka lub Panią Olender głos jeszcze można oddać. Chociaż pomyślimy. Najważniejsze, że to ostatnia kadencja Pana Zapadki.
CA
Panie Ambroziak niech Pan się nie martwi. Następny Wójt poradzi sobie z tymi sprawami. Idź Pan sobie, nikt nie będzie tęsknił.
Elżbieta
I już Pinokio z Szuci szuka powodu, żeby uwiarygodnić kolejne kłamstwo, pamiętaj Pinokio, wyborcy pamiętają :) \"mogę obiecać, że nie będzie żadnych podwyżek opłat za śmieci\", przypomnimy Ci o tym w najdogodniejszym momencie :)
Lucky
I jak tu elegancko wycofać się z tego co się zapowiedziało mieszkańcom gminy Jedwabno żeby nie wyjść na kłamcę? Myśl Pinokio, myśl!!!