Promocja. Od 6 miesięcy do 6 lat – dzieci w takim wieku chłoną wiedzę nawet wtedy, gdy o tym nie wiedzą. To najlepszy czas na poznawanie języka, a najlepszy sposób to zajęcia muzyczno-ruchowo-sensoryczne zgodnie z metodami Musical Babies i Musical English. Programy zostały wyróżnione Certyfikatem European Langauge Label - dla nowatorskich inicjatyw w nauczaniu języków obcych przyznany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Komisarza UE ds. Wielojęzyczności. W Szczytnie prowadzi je certyfikowany Tomasz Banul - magister filologii angielskiej na Uniwersytecie Warszawskim, z kilkunastoletnim doświadczeniem pracy w szkolnictwie, a jednocześnie koncertującym pianistą i gitarzystą, ukończył studia muzyczne – jazz i muzyka estradowa w Akademii Muzycznej w Gdańsku.
Obie stosowane do nauki języka angielskiego metody można by długo opisywać, ale najlepszym opisem są opinie tych, którzy już z nich korzystają bądź korzystali.
Aneta, mama Amelki
Zajęcia bardzo atrakcyjne. Oryginalne pomoce dydaktyczne, nauka odbywa się także przez taniec i śpiew. Poziom zajęć jest dopasowany do wieku uczestników. Do tego specjalnie dobrana aranżacja otoczenia: zamiast w sali dydaktycznej np. park. Córka jest bardzo zadowolona i robi
postępy. Polecam.
Dobrochna
Bardzo polecam zajęcia dla najmłodszych z Panem Tomkiem. Ciekawe, wspierające rozwój, a przede wszystkim wzbudzające zainteresowanie malucha.
Dzięki osobowości Pana Tomka zajęcia z tańcem, muzyką i instrumentami są prowadzone w radosnej i przyjaznej formie. Ta forma aktywności rozwija koordynację ruchową, poczucie rytmu, wprowadza do świata tańca, muzyki oraz innego języka i pomaga poznawać nowych kolegów.
Justyna
Na zajęciach nigdy nie było nudy, pan Tomek co rusz zaskakiwał nowymi pomysłami na oswajanie dzieci z językiem angielskim. Nauka odbywała się w sposób nieoczywisty, niejako przy okazji zabawy. Dzieci były zaangażowane i pełne zapału.
Najpiękniejsze wspomnienie z zajęć Musical English to zdecydowanie zajęcia w parku przy ul. Pasymskiej w Szczytnie. Letnia pogoda, słoneczne popołudnie, siedzimy na kocach. Dzieciaki biegają boso po trawie, pan Tomek gra na ukulele, wesoła angielska piosenka łączy nas wszystkich. Było tak.. Easy like sunday morning.. Chociaż to nie była niedziela i nie był to poranek.
Monika, mama Jasia
Musical Babies to miejsce stworzone dla i z myślą o najmłodszych. W przyjaznej atmosferze, pod okiem kreatywnego profesjonalisty, pełnego energii i zapału dzieci poznają język angielski poprzez zabawę i muzykę. Na zajęciach dostępne są rekwizyty, które zachęcają dzieci do nauki i poznawania słówek/wyrażeń. Jest to piękny wstęp do dalszej nauki. A wakacyjne zajęcia w parku są rewelacyjne!
W Szczytnie prowadzimy następujące zajęcia:
zajęcia Musical Babies dla dzieci od 6 miesiąca do 3 lat – grupa poranna – zajęcia odbywają się w MDK
zajęcia Musical Babies dla dzieci od 6 miesiąca do 3 lat – grupa popołudniowa – zajęcia odbywają się w żłobku Siódme Niebo
zajęcia Musical English – grupa 3-4 lata
zajęcia Musical English – grupa 5-6 lat
Przed podjęciem decyzji o zapisaniu się do nas dajemy możliwość przyjścia na zajęcia i uczestniczenia w nich, aby zobaczyć czy dziecku i rodzicom się podoba. Na takie zajęcia pokazowe wymagane są wcześniejsze zapisy – telefonicznie – 502 622 108 lub przez wiadomość fb
nasz profil:
https://www.facebook.com/mb.olsztyn/
Można do nas dołączyć w każdej chwili!
włodarze najpierw oddali prawie darmo, a teraz wydadzą 18 mln - mistrzowie zarządzania i gospodarności na skalę światową. No ale kto komu zabroni wydawać lekką ręką nie swoje pieniądze.
Profesor
2025-10-22 12:32:08
No niby fajnie, ale co to ma wspólnego z Kulturą?
ciekawa
2025-10-22 10:06:41
Mnie się chce, aby nad Wisłą zawitał zdrowy rozsądek! Mnie się chce i hariri i pizzy i kebabu, sajgonek, sushi i tam innych potraw tzw. egzotycznych. Nie wspominając o kiełbaskach z jajkiem na śniadanie, a jeszcze grillowany halumi. A co nie wolno? A skąd się to bierze? Stąd, że ludzie są różnych światów kulturowych i dzielą się z tym, co mają najbardziej smakowite. A my zawsze z tymi pierogami i gołąbkami, a zwłaszcza z bigosem. Co do tych potraw nic nie mam, ale jak mogę w Szczytnie skosztować czegoś ciekawego z innych kultur (aby nie napisać z innych światów) to chętnie! No to tak - aby nie napisać wprost. Pozdrowienia.
Szczytnianin po podróżach
2025-10-22 04:12:51
Panie Szepczyński, naprawdę czas na trochę wiedzy, zanim zacznie Pan mówić ludziom, że „opór był zbyt duży”. Wielbark to nie pustynia, tylko spokojna, zielona gmina Warmii i Mazur, gdzie ludzie chcą po prostu normalnie żyć. A Pan chciał im postawić jedne z największych wiatraków w Polsce, a może i w całej Europie, dosłownie kilkaset metrów od domów. Proszę nie mówić, że to „czysta energia”. W Niemczech, które przez lata były wzorem zielonej transformacji, farmy wiatrowe są masowo rozbierane. Okazały się mało rentowne, hałaśliwe, niszczące krajobraz i nieprzewidywalne. Produkują prąd tylko wtedy, gdy wieje wiatr,a kiedy nie wieje, sieć musi być zasilana z gazu albo węgla. To nie ekologia, tylko drogi, niestabilny i dotowany interes. Zamiast niszczyć warmińsko-mazurski krajobraz, powinniśmy inwestować w geotermię, biogazownie, fotowoltaikę dachową i małe reaktory jądrowe (SMR). To są źródła energii przyszłości… czyste, przewidywalne i naprawdę opłacalne. A nie wielkie turbiny, które po 15 latach będą bezużyteczne i których łopat nikt nie potrafi zutylizować. Ludzie z Wielbarka mieli rację, protestując. To nie oni potrzebują edukacji to Pan powinien zrozumieć, że Warmia i Mazury to nie przemysłowy poligon dla cudzych interesów, tylko miejsce, gdzie powinno się chronić przyrodę i zdrowie mieszkańców.
Potok
2025-10-22 00:42:04
Szkoda, że nie padło pytanie o Huntera. Przez krótki czas był jego członkiem ;)
NIetzsche
2025-10-21 17:34:41
40 lat w samorządzie czyli zero wytworzonej wartości przez całe życie. Rzeczywiście jest czego gratulować
Dobre
2025-10-21 16:18:12
już sie nie wroci, teraz jedno dziecko i psiecko. może 2, 3 wnuki albo żadnego. po co robić dzieci na wojne????
Marcel
2025-10-21 11:49:30
Mnie się zawsze wydawało, że lekarze szpitalni, ale i nie tylko, maja przeszkolenie wojskowe. Chociaż wiadomo, że pole walki się zmienia, o czym świadczą doniesienia lekarzy działających na Ukrainie. Ale to wszystko dobrze. Tylko co z pacjentami cywilnymi? W zasadzie wiadomo, co nas czeka. Szpital w Szczytnie jest wzbogacany o różnego rodzaju sprzęt i możliwości (tomografy, rezonanse, oddział rehabilitacji). Tylko czy będzie to dostępne dla mieszkańca powiatu. Bo to może tylko pod kątem operacji \"W\"? No proszę, aby ktoś na to pytanie odpowiedział. Czy to ma być tylko lazaret? Ja wojsku nic nie żałuję, ale cywile, jako zaplecze wojska też muszą mieć jakieś zabezpieczenie...
Taki sobie czytelnik
2025-10-20 20:29:59
Ale o co chodzi z tym szyldem? Bo nie rozumiem. Czy coś się zmieniło?
Zdumiony
2025-10-20 19:17:13
Nareszcie ktoś pomyślał!
Marek
2025-10-20 16:38:45