Pozostał już tylko dwa tygodnie do naszej imprezy a nastąpiła spora zmiana, mamy nadzieję, że z korzyścią dla wszystkich – mówi Anna Jesień, olimpijka mieszkająca w naszym powiecie. - Chcielibyśmy pochwalić się pozyskaniem nowego Partnera zawodów, który - jak sądzimy - znacząco przyczyni się do podniesienia rangi naszej imprezy. Została nim lokalna, prężnie rozwijająca się firma Adrenaline.pl, zajmująca się sprzedażą odzieży i obuwia sportowego.
Bardzo dążyliśmy do jej pozyskania, ponieważ jest przykładem lokalnego sukcesu, osiągniętego ciężką pracą kilku pasjonatów, którzy z małego sklepu w Olsztynie stworzyli znaną ogólnopolską markę. Czujemy, że idziemy tą samą drogą i pragniemy wykorzystać doświadczenia nowego Partnera w rozwoju naszej imprezy. W związku z tym obecnie otrzymała ona nową nazwę Adrenaline.pl Triathlon Szczytno 2019. Zachęcamy do odwiedzenia strony naszego Partnera – www.adrenaline.pl.
A skoro o adrenalinie mowa to trzeba przyznać, że powoli można odczuć jej działanie wśród organizatorów. Wszystkie formalności zostały już załatwione, trwa przygotowywanie pakietów startowych, które w tym roku mają być jeszcze bogatsze niż poprzednio. Rozmawiamy z Anną Jesień współorganizatorką Adrenaline.pl Triathlon Szczytno.
Pani Aniu, jakie nowości w tegorocznej imprezie?
Przede wszystkim mamy dodatkowy dystans dla bardziej zaawansowanych zawodników – 1/4 dystansu olimpijskiego: 950 m pływania, 45 km rower, 10,5 km bieg. Postanowiliśmy również wprowadzić element rywalizacji rodzinnej czyli Duathlon, w którym startuje drużyna złożona z rodzica i dziecka. Dystans do pokonania to 1 km biegu, 5 km rowerem i 1 km biegu. Mamy nadzieję, że będzie to atrakcja, która zmobilizuje mieszkańców do spróbowania swoich sił w sporcie.
Podobno sponsorzy w tym roku są bardzo hojni?
Tak, przyznaję, że po zeszłorocznym sukcesie wiele osób i firm stało się, jakby to powiedzieć, bardziej przychylnymi. Jestem bardzo mile zaskoczona jak chętnie nas wspomagają. Zawsze podkreślam, że większe pieniądze przekładają się bezpośrednio na lepszą imprezę czyli korzystamy na tym wszyscy, przede wszystkim uczestnicy, ale również widzowie. Nie można także zapominać, że rosnąca popularność imprezy wpływa na większą liczbę osób przyjezdnych, a więc na promocję miasta i regionu.
Wspominaliśmy o pakietach startowych, czego możemy się spodziewać w tym roku?
Pozostają one podobne do zeszłorocznych, ale zdecydowaliśmy się na dodanie ręcznika z logo naszych zawodów, który będzie pamiątką na dłużej.
Ustaliliście limit zgłoszeń na ambitnym, wysokim poziomie 300 osób, czy jest istotnie szansa na taką liczbę uczestników?
Przyznaję, że plan mamy ambitny, ale czy my, sportowcy możemy działać inaczej? W zeszłym roku wystartowało blisko 200 osób, teraz mamy już ponad 200, a zostało jeszcze kilkanaście dni do końca zapisów. Nie wiem czy osiągniemy założone 300 osób, ale na pewno będzie ich dużo więcej niż rok temu. To pozwala nam patrzeć optymistycznie w przyszłość.
Przypominamy, że obecnie impreza nosi nazwę Andrenaline.pl Triathlon Szczytno. Strona imprezy pozostaje ta sama www.triathlonszczytno.pl, strona Partnera www.adrenaline.pl.
Marcin Janusz Szczytno
Powinni Ci zaplacic za pakiet za to ze za kare musisz startować ,i cene wskazówki.... Ej a moze sam coś zrób Januszku ,bedziesz mial co krytykowac
Marcin Janusz Szczytno
Najpierw samemu spróbuj cos zrobic a potem wytykaj błędy komuś... Ile osób startowalo rok temu i jakie byly opinie ? Wydaje mi sie że jesteś nieliczna jak nie jedyna osobą która ma jakies pretensje (przypominam tylko że nikt nie zmusza do udzialu , a trasa podana jest wczesniej )
Triathlonista
Super, że triathlon jest w Szczytnie! Brawo organizatorzy!
Marcin
czy pozyskanie sponsora przyczynie sie do poprawy jakosci imprezy? Czy bedzie:normalna strefa zmian w ktorej nic nikomu nie zgienie jak w zeszlym roku, dobrze oznaczone trasy plywackie ( porzadne boje a nie \"butelki\" po 5 litrowej wodzie mineralnej nie widoczne na wodzie, biegowej, rowerowej z podaniem kilometrów na trasie? Czas pokaże za dwa tygodnie czy organizatorzy wyciagneli wnioski z zeszlo rocznej porazki. Zasatanawiqa mnie upór w lansowaniu trasy rowerowej po krzakach, jakos biegaczom maraton udaje sie ogarniac po normalnych drogach pomimo ze trwa o wiele dluzej niz odcinek rowerowy w truiathlonie. Mysle ze organziazatorzy ida po najmniejszej linii oporu a najwiuekszej korzuysci materialnej (wyższe wpisowe niz rok temu- poniewaz?) wiec efekt widoczny !