29-letni Adama D. nie wyjdzie na razie na wolność. Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy tymczasowy areszt. Posiedzenie sądu odbyło się w piątek, 29 maja. 29-latek podejrzany jest o spowodowanie w kwietniu tego roku tragicznego wypadku na ulicy Władysława IV. Potrącił babcię z 1,5-rocznymi bliźniętami. Jedno z bliźniąt zmarło.
Zażalenie na postanowienie sądu o zastosowaniu tymczasowego aresztu złożyli obrońcy 29-latka. Było to już trzecie orzeczenie sądu w tej sprawie. Przypomnijmy. Sąd Rejonowy w Szczytnie zastosowała wobec Adama D. dozór policyjny oraz zakazał mu opuszczania kraju oraz kierowania pojazdami mechanicznymi. Na to postanowienie zażalenie złożył szczycieńska prokuratura oraz oskarżyciele posiłkowi. Wówczas Sąd Okręgowy w Olsztynie na posiedzenie, o którym nie zostali powiadomieni obrońcy oskarżonego zmienił postanowienie Sądu Rejonowego w Szczytnie i zastosował wobec 29-latka trzymiesięczny areszt tymczasowy.
Na to z kolei postanowienie zażalenie złożyli obrońcy Adama D. Posiedzenie sądu odbyło się w piątek, 29 maja.
- Nie mamy na piśmie tego postanowienia, dlatego wolałbym go nie komentować – mówi Andrzej Jemielita, jeden z obrońców 29-latka. - Argumentacja sądu sprowadzała się do tego, że na tę chwilę w dalszym ciągu istnienie zagrożenie wysoką karą i obawa, domniemanie matactwa. Sąd uznał, że na razie jest też przedwcześnie mówić o tym, że do zaistniałego wypadku mogły przyczynić się inne osoby,
Sąd nie dopatrzył się także uchybień procesowych przy podjęciu tej decyzji, na co wskazywali obrońcy w zażaleniach.
Przypomnijmy. Do wypadku doszło 25 kwietnia przy ul. Władysława IV w Szczytnie. Mustang, kierowany przez 29-letniego Adama D. potracił kobietę oraz półtoraroczne bliźnięta. Jedno z dzieci zmarło w szpitalu.
KTOS
Dożywocie to najlepsza kara dla tego śmiecia.