Władze gminy Rozogi odnalazły „zagubione” Państwowe Gospodarstwo Rolne. Dzięki temu będą mogły skorzystać z dedykowanego takim miejscom rządowemu programowi inwestycyjnemu. Na inwestycje w obszarach tzw. popegeerowskich gminy, dysponujące takimi miejscami, mogą uzyskać od 50 tys. zł aż do maksymalnie 5 mln zł. Łącznie w skali kraju do dyspozycji jest 250 mln zł.
- Nasze odnalezione gospodarstwo państwowe nazywało się PGR Klon – mówi z uśmiechem Zbigniew Kudrzycki, wójt gminy Rozogi. - Swoim zasięgiem obejmowało między innymi Klon, Orzeszki i Radostowo. I właśnie dla tych miejscowości złożyliśmy wnioski o wsparcie inwestycji. Wsparcie nie byle jakie, bo stuprocentowe.
W Orzeszkach ma zostać wybudowana sieć kanalizacyjna. - Jest tam oczyszczalnia ścieków przy naszym Środowiskowym Domu Samopomocy – tłumaczy wójt Kudrzycki. - Chcielibyśmy podłączyć do niej pozostałych mieszkańców Orzeszek, a minimum tych z zabudowy przy głównej drodze prowadzącej na Suchoros. Koszt tej inwestycji szacujmy na 1 mln 150 tys. zł
Drugi wniosek dotyczy budowy oczyszczalni i sieci kanalizacyjnej przy blokach w Orzeszkach. Koszty to 1 mln 450 tys. zł.
Trzeci to budowa świetlicy wiejskiej w Radostowie (800 tys. zł.).
Za pewne tymi ofiarami mają być Jurgi i Dźwiersztyny bo tu zawsze tylko wiatr w oczy mieszkańcom wieje.
Tam gdzie diabeł mówi dobranoc.
2025-09-18 13:01:28
Zgadzam się z panem Danielem. przy składaniu dokumentacji powinien ktoś sprawdzić czy jest wszystko co powinno. Osoba która nie zajmuje się tego typu rzeczami, nie wie do końca jak to powinno wyglądać, więc któryś z urzędników powinien pokierować. Urzędnicy są dla ludzi, a nie ludzie dla urzędników.
Tomasz
2025-09-18 11:02:23
Pewnie Pan Żuchowski zechce pochwalić się swoją kluczową pisowską inwestycją pt. Ślimak na wieży ciśnień.
Robert
2025-09-17 14:34:52
Bardzo dobrze a lewactwo wyję!
Marek
2025-09-16 20:48:19
Ja to czekam na obiecany przez burmistrza park linowy
Bartek
2025-09-16 20:05:08
No i super, tylko wspierać
Gość
2025-09-16 18:09:46
Ci powiedzmy znani się lansują i to jest obopólna korzyść. Wszystkie te panie startowały w wyborach samorządowych, ale się nie powiodło. Więc pewnie w ten sposób próbują się pokazać szerszemu gronu wyborców.
Mieszkanka
2025-09-16 14:00:37
A potem Jurand trafił w dyby, przy których się dał sfotografować. Szkoda, że nie wtedy, kiedy w te dyby dał się zakuć. Bo te dyby to jak strzelba w spektaklu teatralnym, ze ona musi wybuchnąć. No to co z tymi dybami?
Śmieszek
2025-09-16 13:59:29
Chyba musze sie wziac za swoje piersi....
Ewelina
2025-09-16 11:23:59
głosuję na projekt obywatelski - fontanna multimedialna.
Anna.Sz
2025-09-16 10:59:32