Wciąż nie wiadomo, kim są ofiary pożaru, do którego doszło w niedzielę, 20 listopada na terenie ogródków działkowych przy ulicy Kochanowskiego w Szczytnie. Spłonęły tam dwie osoby. Ich ciała były tak zwęglone, że niewykluczone, że do identyfikacji potrzebne będą badania DNA.
Typujemy pewne osoby, ale na razie to zdecydowanie za mało – przyznaje Artur Bekulard, szef szczycieńskiej prokuratury. - Na środę zaplanowaliśmy sekcję zwłok. Prowadzimy też inne czynności, aby ustalić personalia osób, które zginęły w tym pożarze. Nie wykluczamy, że będą potrzebne badania DNA, aby ustalić ich tożsamość – dodaje prokurator. - Czekamy na wyniki sekcji, być może ona rzuci nieco więcej światła na tę tragedię. Jeśli nie będziemy mieli stuprocentowej pewności, będziemy musieli pobrać materiał porównawczy od rodzin osób typowanych – dodaje.
Więcej na temat tragedii w papierowym wydaniu „Tygodnika Szczytno”.
Ognuk
O.kurde grubo się dzieje, ciekawe jaki to widok i kto to był.