Piątek, 26 Kwiecień
Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda -

Reklama


Reklama

Urzędnicy z Pasymskiego MGOPS przeszli szkolenie z ratowania życia


Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Pasymiu dołączył do grupy firm i instytucji w naszym powiecie, które zakupiły urządzenie do defibrylacji AED. Urządzenie to, zwane również automatem do defibrylacji zewnętrznej, może stanowić kluczowy element ratowania życia podczas nagłego zatrzymania krążenia.


  • Data:

W czwartek pracownicy ośrodka w Pasymiu przeszli szkolenie z użycia AEDa. Zajęcia prowadził Grzegorz Achremczyk, szef szczycieńskiego pogotowia ratunkowego w Szczytnie.

 

Szkolenie skupiło się na tym, jak skutecznie i bezpiecznie używać AEDa podczas nagłych przypadków zatrzymania krążenia. Pracownicy ośrodka w Pasymiu zdobyli nie tylko wiedzę teoretyczną, ale również praktyczną, ćwicząc na fantomie, jak właściwie aplikować elektrody i przeprowadzać defibrylację w sytuacji zagrożenia życia.

 

Inicjatorem akcji zakupu AEDów w naszym powiecie jest Bank Spółdzielczy w Szczytnie, który zaopatrzył w te urządzenia wszystkie swoje placówki na ternie powiatu i województwa. Zdaniem dyrektora ośrodka w Pasymiu Sylwii Jankowskiej, decyzja o zakupie urządzenia AED to ważny krok w kierunku zapewnienia bezpieczeństwa i zdrowia pracownikom oraz mieszkańcom Pasymia.


Reklama

 

- Bardzo nas cieszy, że inne firmy i instytucje idą śladem Banku Spółdzielczego w Szczytnie – mówi Grzegorz Achremczyk. - Bo AED to naprawdę skuteczne i bardzo proste w obsłudze urządzenie. Każdy może to zdobić. Właściwie nawet dziecko. Wystarczy włączyć urządzenie i wykonywać polecenia z komunikatów głosowych. Czy AED jest skuteczny? Bardzo. Daje szanse na życie, i czas na dojazd profesjonalnych służb ratowniczych.

 

AED ośrodek pomocy w Pasymiu kupił z zaoszczędzonych pieniędzy.

 

- Marzyliśmy o nim od wielu lat, ale nie było wcześniej nas na nie stać – mówi pani Sylwia. - A nasza praca pokazuje, że dochodzi do różnych sytuacji życiowych, że takie urządzenie może pomóc uratować komuś życie.

Reklama

 

- Wolelibyśmy nigdy nie korzystać z tego urządzenia, ale jeśli będzie taka potrzeba, to nawet jedna dusza uratowana sprawi, że nasz zakup ma sens – mówi Sylwia Jankowska, kierownik ośrodka w Pasymiu.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama