Wtorek, 22 Październik
Imieniny: Haliszki, Lody, Przybysłąwa -

Reklama


Reklama

Sygnały naszych czytelników: Interwencja w sprawie groźnego zapadliska


Szczycieński rejon Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie zainterweniował w wyniku powstałego zapadliska przy przejściu dla pieszych na ul. Warszawskiej. Sprawne załatanie dziury przyspieszyła czujna reakcja byłego żołnierza, mieszkańca Szczytna, który to zagrożenie zauważył.



Wojciech Lorkowski zaalarmował redakcję w czwartek, 3 października o głębokiej na pół metra dziurze w chodniku, która, jak mówił, zagrażała bezpieczeństwu pieszych. Zapadlisko powstało na chodniku tuż przed przejściem dla pieszych na ulicy Warszawskiej, na wysokości ulicy Narońskiego.


Reklama

 

- Po tych deszczach zapadł się chodnik i jak ktoś tego nie zabezpieczy, czy oznaczy to zaraz ktoś sobie zrobi krzywdę - mówił Wojciech Lorkowski, od 8 lat emerytowany żołnierz jednostki w Lipowcu.

 

Przyznać trzeba, że drogowcy ze szczycieńskiego zarządu dróg krajowych zareagowali bardzo szybko. Zagrożenie zostało zlikwidowane. W ocenie rzecznik prasowej olsztyńskiej GDDKiA, przyczyną awarii było... oświetlanie przejść dla pieszych.

Reklama

 

- Po raz pierwszy spotykam się z takim przypadkiem, ale przypuszczam, że podobne mogą zdarzać się dość często - mówi Katarzyna Kozłowska, rzecznik GDDKiA w Olsztynie. - Wykonawca, montujący lampy doświetlające przejścia dla pieszych musiał rozebrać część chodnika, a układając go z powrotem być może niedostatecznie zagęścił, ustabilizował grunt. Deszcz podmył to miejsce i doszło do zapadnięcia chodnika. Reagujemy na takie sygnały bez zwłoki. Nasz pracownik wykonuje dokumentację fotograficzną, ustala, kto prowadził dane prace i nakazuje wykonawcy naprawienie szkód - wyjaśnia pani rzecznik.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama