Piękny jubileusz obchodzą w tym roku szczycieńscy piłkarze i sportowcy. Gwardia Szczytno ma 70 lat. To dobry czas na spojrzenie wstecz. Historia klubu to również historia miasta. Jak to wszystko się zaczęło? Siedem dekad Gwardii to wiele dobrych wspomnień i sporo lekcji od losu. Chociaż dzisiaj kojarzona głównie z piłką nożną, była klubem, w którym trenowano różne dyscypliny. Był czas, że na mecze piłkarzy Gwardii przyjeżdżali kibice z całego województwa.
Wszystko zaczęło się 1954 roku. W październiku, z inicjatywy działaczy i zawodników, w Szczytnie powołano Klub Sportowy „Gwardia”. Inicjatorem był kpt. Zbigniew Wierny, który został pierwszym prezesem. Wspierali go miłośnicy sportu: Zdzisław Kucharek, Józef Kubiak, Franciszek Skiba, Stanisław Grada, Zenon Kuźma oraz Ludwik Borowiec. Dla wielu działaczy i miłośników sportu klub stał się odskocznią od codzienności. Wszyscy angażowali się w jego rozwój. W barwach klubu grali tylko ówcześni mundurowi.
Podczas pierwszego zebrania sprawozdawczo-wyborczego klubu w lutym 1957 r. postanowiono powołać sekcję piłki nożnej jako sekcję wyczynową, biorącą udział w rozgrywkach prowadzonych przez Okręgowy Związek Piłki Nożnej. W 1958 r. sekcja piłki nożnej posiadała już 3 drużyny: seniorów, juniorów oraz trampkarzy. Seniorzy grali w najniższej klasie rozgrywkowej „B”, zajmując ostatecznie VIII miejsce.
- Pierwsza drużyna awansowała do III ligi okręgowej w 1960 roku, awansował też zespół rezerw. Były to sukcesy, które przekładały się na popularność piłki nożnej w Szczytnie – mówi Rafał Bałdyga, obecny prezes klubu.
Rok 1957 r. przyniósł klubowi nowe sekcje: judo, piłka siatkowa, piłka ręczna i strzelectwo. - Wówczas po raz pierwszy ustalono składki członkowskie w wysokości 5 zł miesięcznie. Był to też moment, w którym Gwardia Szczytno zamieniła się w Milicyjny Klub Sportowy „Podchorążak” – dodaje Bałdyga.
- Potwierdzono to nowym statutem. W 1961 r. oddano do użytku odremontowany Stadion „Leśny”, na którym trenowali piłkarze i rozgrywane były mecze. W tym samym roku treningi rozpoczęła sekcja piłki koszykowej. - Drużyna koszykarzy miała spore sukcesy w województwie – zaznacza obecny prezes. - Jednak działała ona dość krótko.
Do zmian doszło również na arenie krajowej. Rozwiązano Federację Klubów Sportowych „Gwardia”, pod którą podlegał szczycieński klub, a utworzono Gwardyjski Pion Sportowy MSW.
Lata ‘70 to kolejne zmiany. Klubem zarządzało pięciu prezesów. Zbigniew Wierny (1954-1956, Otokar Toman (1957–1961), Zdzisław Kasprzak (1962 r.), Tadeusz Majewski (1963–1966), Benedykt Olejniczak (1967-1975). W 1974 r. reaktywowano sekcję koszykówki. W 1975 r. stanowisko prezesa klubu powierzono Stanisławowi Jałoszyńskiemu. Rok 1976 r. był przełomowy. „Podchorążak” zmienił nazwę na Szczycieński Klub Sportowy „Gwardia” i stał się dostępny dla wszystkich mieszkańców Szczytna.
W sezonie 1975/1975 drużyna seniorów zajęła I miejsce w III lidze i po raz pierwszy już jako „Gwardia” Szczytno reprezentowała województwo w rozgrywkach o wejście do II ligi.
– Niestety, nasi zawodnicy musieli uznać wyższość rywali. W 1977 r. piłkarze zdobyli Puchar Polski szczebla wojewódzkiego – mówi Rafał Bałdyga.
Postanowiono, że w klubie będą działać następujące sekcje: judo, koszykówka, piłka nożna, piłka siatkowa, strzelectwo sportowe, kkf. W latach 1976–1980 nawiązano szerszą współpracę z zakładami pracy i szkołami. Drużyny koszykówki i piłki siatkowej awansowały do II ligi państwowej.
W 1981 roku najlepszym klubem piłkarskim województwa olsztyńskiego była Gwardia Szczytno, która awansowała wówczas do II ligi. W tamtych czasach wyżej od drugiej ligi była tylko pierwsza, ponieważ te wszystkie ekstraklasy i superligi wymyślono dopiero w następnej dekadzie. Prezesem klubu od 1981 r. był Zbigniew Nowakowski.
Na początku lat 80. postawiono na szkolenie młodzieży. Po raz pierwszy do II ligi awansowała drużyna piłki nożnej, a drużyna koszykówki powróciła do II ligi. Drużyna piłkarska grała w II lidze w latach 1981/1982. Gwardia Szczytno uzyskała awans do 1/8 Pucharu Polski, ale odpadli po przegranej z ŁKS Łódź. Piłkarze drugiej drużyny w 1981 r. zdobyli mistrzostwo ligi okręgowej. Sezon 1980/1981 i 1982 rok były czasem młodych.
Juniorzy starsi zdobyli tytuł wicemistrza województwa, juniorzy młodsi zostali mistrzami województwa za rok 1982. W 1987 r. Gwardia ponownie wywalczyła awans do II ligi, ale ponownie spadła po jednym sezonie. W kolejnych latach drużyny piłkarskie obniżyły loty, a duże sukcesy w tych latach uzyskała sekcja judo.
W 1990 w związku z reformami w resorcie spraw wewnętrznym odłączono się od powiązania klubu z Policją i zmieniono nazwę na Miejski Klub Sportowy Szczytno. W 1992 MKS spadł do III ligi, w której występował do 2001 r. W 1993 r. piłkarze doszli do 1/8 Pucharu Polski na szczeblu centralnym.
Od 2001 r. MKS zaczął notować słabsze wyniki. W 2013 po spadku do A-klasy klub był bliski upadku. Doszło wówczas do połączenia MKS z „Redą” Szczytno, w wyniku którego powstał Szczycieński Klub Sportowy Szczytno.
Głównymi inicjatorami połączenia byli Zbigniew Magnuszewski oraz Mirosław Kowalski. W sezonie 2020/2021 r. zespół Gwardii spadł z klasy okręgowej. Zmiany organizacyjne sprawiły, że piłkarze Gwardii wzmocnili się w sezonie 2023/2024 i awansowali do klasy okręgowej. W 2023 r. powołano nowy Zarząd. Zmieniono nazwę na SKS „Gwardia” Szczytno. Powstała również drużyna rezerw. Obecnie Klub prowadzi szkolenie dzieci i młodzieży w każdej kategorii rozgrywkowej. Na horyzoncie planowane są również działania mające na celu stworzenie dodatkowych sekcji w Klubie. Obecnie Klub zrzesza prawie 200 członków.
Karolina Piechowicz (mam nadzieję, że nie pomyliłem nazwiska), była topową pływaczką wśród juniorów i jakoś słuch po niej zaginą po tym jak wyjechała do Ameryki. Ktoś coś wie, co znią? Teraz ma pewnie ok. 22 lata.
Olek
2025-12-15 07:10:40
A pozwolenia od konserwatora wojewódzkiego już są ? Bo jak ktoś nie ze Szczytna to może nie wiedzieć, jakie rejony miasta podlegają ochronie konserwatorskiej. Zupełnie jak Karol N.
Taki sobie czytelnik
2025-12-15 05:37:43
Najpierw, że dziecko zaginelo a potem dopiero, se z ośrodka terapeutycznego czyli standard. To normalka, że mlodzie ucueha bonim wszędzie źle i nie chcą się wychowywać ale artykuł sugeruje, że zaginęli dziecko...pomocy...
Jan
2025-12-14 08:13:17
Aniu jestem dumna z Ciebie życzę dalszych sukcesów.
Wioleta
2025-12-13 04:20:27
To miasto umiera, a grabarz nim zarządzają.
Karol
2025-12-11 19:32:34
Rano wstań, rano wstań! I przysiądź fałdów, poucz się, popracuj, przejdź ileś szkoleń, posiądź wiedzę, którą się możesz dzielić nie kolegium tumanum i wówczas będziesz zarabiał kasę. Kasę taką, że po iluś dziesięciu latach możesz mieć chałupę, a nie willę plus od Czarnka. A deficytu nie było do tej pory przez 8 lat - bo kasa była wyprowadzana do różnych szemranych funduszy. Ty Tollu.
Panie Janie, Panie Janie
2025-12-11 10:09:09
A odnośnie telewizji to z pewnych źródeł wiem, że jest totalnie zadłużona. A tak mieli leczyć dzieci chore na raka...a tu w NFZ pusta kasa i długi w tv. Ale co tam, dzieci uratuje czerwony juras. Tak by zebrał z parę miliardów A nie milionów to by była pomóc...
Kamil
2025-12-11 04:40:23
Biżuteria na paluchach, z pewnością czyściutka, i gniotą to ciasto... Fuj...
obserwator
2025-12-10 23:46:11
Jednak ten pan ma ewidentnie jakiś problem. Teraz po prezydencie. Polska jest w Europie i jest jej częścią i nikt się nie wypiera, że jesteśmy jej częścią. Walczymy tylko o równouprawnienie. Poza tym jak Leszek Miller mówi o pomocy Ukrainie ale w granicach rozsądku to nikt go nie krytykuje a już na pewno nie ten pań, który z pewnością pobiera bardzo wysoka mundurowa emeryturę. Bardzo dobrze, że ktoś mówi jak jest a nie tylko ślepo ma wydawać kasę na kraj który jest mocno skorumpowany. Cięcia w budżetach. A kto doprowadził do takiej dziury? Jakoś przez 8 lat tego złego pusu nie było takiej dziury teraz nam się wciska że jest nam dobrze, fajnie itp. Dobrze to jest temu Panu, który pusze takie bzdury. Przeciętny polski obywatel nigdy takiej emerytury ba nawet wynagrodzenia nie dostanie jak pan otrzymuje obecnie. Panu jest i było zawsze dobrze za kazdych rzadow, tylko po prostu masz pań zniekształcony onraz przez tvn. Każda telewizja w jakiś sposób kłamie i zniekształca i naciąga fakty. Masz pań swoje lata więc przemysł pań uczciwie co piszesz bo żyjesz pań w pewnej bańce rzeczywistości oderwanej od życia. Masz pań wypchany barek alkoholem jak to zes pan niedawno wspomniał. Może taki barek jak prezes w Alternatywach4. Skojarzenia nasuwają się same o pana mentalności i wiedzy o życiu zwyczajnych ludzi. Mało o normalnym życiu pań wiesz.
Jan
2025-12-10 07:05:36
Pytanie, gdzie są dzieci, gdzie są wnuki? Są tacy, którzy - mieszkając poza Szczytnem - potrafią dzwonić przynajmniej 3 razy dziennie do swych dziadków, rodziców, krewnych. Wiedzą, kiedy jest jedzone śniadanie, wiedzą, kiedy jest przechadzka, wiedzą o której obiad, kolacja... A w razie braku kontaktu dzwonią o pomoc. To takie trudne? To nie kwestia braku czasu, tylko braku więzi i uczuć.
Taki sobie czytelnik
2025-12-10 03:09:26