Po trzech tygodniach wojaży po Bieszczadach, wracam do domu. Uff, jak dobrze, bo bieszczadzkie upały mocno dawały mi się we znaki, a i za Mazurami już tęskniłem. Dziewięć godzin jazdy w 30-stopniowym upale wykończyło mnie totalnie, ale nie zniechęciło do wertowania lokalnych gazet.
Trzy tygodnie bez lokalnych wiadomości doprowadziły do tego, że pochłaniałem informacje niczym bułki na śniadanie. Oj ,wiele się działo jak mnie nie było. A to przejazd kolejowy zamknięty, a to śmieci nie chcą odbierać, a to Polacy dogadali się z Ruskimi. Ta ostatnia to niezła nowinka.

My dogadaliśmy się z Ruskimi? Toć to nasz wróg numer jeden, jak podaje telewizja. Przecież ściągamy dodatkowych tysiąc sojuszników, aby obronili nas przed tym wrogiem. Choć czytając i słuchając ostatnio zwolenników partii rządzącej, to już nie wiem, kto jest tym wrogiem. Czy to są Ruskie czy Niemcy? Dobra, mało ważne, mamy przecież WOT i zwolenników znanego radia, to i z jednymi, i drugimi sobie poradzimy.
Pomimo wrogiego nastawienia potrafimy się jednak dogadać. Jak czytam, to nasz miejscowy Jarek i Vladimir się dogadali. Jak to możliwe? Jak widać na poziomie samorządów jest to możliwe. Dzięki temu porozumieniu, nasza ścieżka rowerowa za dwa lata będzie gotowa. Brawo Panie Starosto, to fantastyczna wiadomość dla nas wszystkich. Można powiedzieć, że ten etap zakończył Pan pomyślnie. Mam nadzieję, że myśli Pan już o następnym etapie, czyli rozbudowie ścieżki rowerowej. Pociągnę temat dalej, mam na myśli stworzenie tzw. obwodnicy rowerowej powiatu szczycieńskiego i połączenie wszystkich stolic gminnych w całym powiecie. To byłoby coś, gdyby turysta mógł rowerem objechać cały nasz powiat.
Wiem, że budowa takiej ścieżki, to kosztowna sprawa, ale można robić to etapami. Może wtedy łatwiej będzie pozyskiwać środki z ministerstw lub unijnych dotacji, bo nie będą to środki na budowę, a rozbudowę. Rozbudowa ścieżki to również sposób na zarobek przez miejscowych. Jakieś pole namiotowe przy trasie, może noclegi na sianie jako atrakcja turystyczna, wynajmowanie pokoi dla rowerzystów, biesiady rowerowe przy ognisku, to wszystko wpłynęłoby na atrakcyjność ścieżki, ale i portfele naszych mieszkańców. No i oczywiście rzecz najważniejsza – pogotowie rowerowe. Turysta dzwoni, że złapał kapcia lub koło mu się zwichrowało, a po pół godzinie mechanik z pogotowia już majstruje przy jego rowerze. To nazywa się full serwis.
Mechanik zadowolony, bo parę groszy zarobi i turysta zadowolony, bo dostał szybką pomoc. To tym tropem idźmy dalej. Nie każdy turysta musi rower ciągnąć ze sobą. Przydałaby się wypożyczalnia rowerów, która również mogłaby dostarczyć pojazd we wskazane miejsca. Przecież nie wszyscy muszą startować ze Szczytna? Szczerze powiedziawszy, to można tak wymyślać bez końca. Najważniejszy jest jednak projekt i to nie samej ścieżki, a tego co przy niej ma się znajdować. Bo przecież wszystkim nam zależy, żeby tego turystę zatrzymać jak najdłużej. A jak to zrobić? Dać mu to, co turysta lubi najbardziej, czyli rower, czyste powietrze, uroki przyrody, wędkowanie, ognisko, śpiew i gitara, a na pewno u nas zabawi dłużej i naszą atrakcję poleci znajomym.
Czy ścieżka przyjaźni połączy dwa kraje? Do tego jeszcze droga daleka, ale z pewnością łatwiej będzie połączyć stolice naszych gmin. Czy jest to realne? Pewnie tak, choć rozbudowa będzie wymagała dużych nakładów finansowych. A mówią, że pieniądze szczęścia nie dają.
Roman Żokowski
Wieża ratuszowa dobrze \"brała\" jako obiekt atrakcji turystycznej jak była pod opieką muzeum w Szczytnie. Bo się zajmowali nią ludzie, którzy się na tym znali. Ale jak to amatorzy - wywalają otwarte drzwi..
Taki sobie czytelnik
2025-12-18 15:58:52
nawet okna mają zabytkowe
że tak powiem
2025-12-17 23:18:26
A co z rewitalizacja Parku Andersa???
Ja
2025-12-17 22:12:37
Nie jestem fanem nowego włodarze z Myszynca ale skoro już radni wydali na to zgodę niech robią. Pewnie będzie ładniej niż jest. Kwestia na jak długo nie zrobimy przez to innych inwestycjo bo to nam turystów na pewno nie przyniesie. Takie wieże są w innych miejscach i tłumów tam nie ma. Nikt z Wloszczowej nie przyjedzie gapic się na Szczytno z lotu ptaka. Poza tym mamy wieże w ratuszu ktora jakoś slabo funkcjonuje a ma te same walory. Noji kwestia odrapanej obok szkoły...
Jan
2025-12-17 05:02:18
Jak zwykle to jest potrzebne tylko nie przy moim domy. To niech Ci wlasciciele domów dojeżdżają autobusami elektrycznymi do pracy i nie smrodzą miasta, w którym mieszkam. Swego czasu powstawał pewien zakład pogrzebowy na Niepodległości. Ileż to było hałasu o to. I co? Wszyscy żyją? Da się żyć? W Rudce też były protesty ze market powstaje, market powstał, pięknie się prezentuje i służy ludziom bo mają blisko.
Kamil
2025-12-17 04:56:25
A co będzie z orlikiem, czy też zniknie bez wieści jak plac zabaw z plaży? Korzysta z niego dużo osób. Wydano dużo pieniędzy na jego wybudowanie. Kto się z tego rozliczy?
Zaniepokojona
2025-12-16 11:58:26
Jestem pod wrażeniem naszego ,, zamku\'\' - coś pięknego.
Już
2025-12-16 11:37:29
Czy przekształcanie okolic wieży w \"uporządkowaną przestrzeń publiczną\" bedzie polegać na zaoraniu ponad stuletniej szkoły i zamiana w nowy deptak?
Taka ciągle tutejsza
2025-12-15 19:25:16
Wyśmienite spotkanie Gratuluję p Ambroziakowi pomysłu sposobu prowadzenia spotkania. Wójt byl dobrze przygotowany Duża dawka wiedzy Piękny koncert
Joanna
2025-12-15 18:56:49
Karolina Piechowicz (mam nadzieję, że nie pomyliłem nazwiska), była topową pływaczką wśród juniorów i jakoś słuch po niej zaginą po tym jak wyjechała do Ameryki. Ktoś coś wie, co znią? Teraz ma pewnie ok. 22 lata.
Olek
2025-12-15 07:10:40