Tak z lotu drona wygląda obecnie skrzyżowanie ul. Polskiej, Piłsudskiego, Leyka i Wileńskiej. Mimo że od miesięcy zakres prac był znany, jak też ich harmonogram (nieco jednak zmieniany), to nie brakuje już krytycznych uwag, które do nas docierają: a to że objazdy są za daleko, a to, że sąsiadującemu z przyszłym rondem przedszkolu zabiera się część placu zabaw.
Inwestycja jest realizowana w trybie tzw. spec-ustawy, czyli drogowcy robią to, co – ich zdaniem – zrobić należy, nie pytając o zgodę potencjalnie „krzywdzonych”. Sądząc po aktualnych komentarzach, gdyby uzgodnienia z właścicielami i użytkownikami odbywały się przed budową, to do budowy by nie doszło.
Fot. Paweł Adamski
Marcin
szkoda ze temu cfaniakow"i w sutannie nie zabrali, nie zdziwie sie dy za nasze pieniądze jeszcze wokół koscioł alejki i chodniki miasto zrobi.
Miki
Zostawić przedszkole a zabrać dla kościoła.