Podstrefa ekonomiczna w Korpelach złapała zadyszkę. Zdaniem Grzegorza Smolińskiego, prezesa Zarządu Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej to wina szczycieńskiego samorządu, który nie interesuje się podstrefą w Korpelach.
Szczycieńska podstrefa to jedna z trzech pierwszych podstref Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, które powstały w naszym województwie już w 1997 roku. Pierwsze zezwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej zostało tam podpisane 28 października 1998 r. Dzięki temu spółka Cetco-Poland zainwestowała w Korpelach. Bilans funkcjonowania podstrefy w Korpelach to 24 zezwolenia. Przedsiębiorstwa zainwestowały 137 mln 960 tys. 193 zł oraz zatrudniły 630 osób. Obecnie w Podstrefie Szczytno (Korpele) znajduje się 42,2876 ha, z których pozostało do zagospodarowania 8,2 ha.
Potrzebna współpraca z samorządem
Mimo że są to liczby imponujące, to szczycieńska podstrefa w ostatnich latach złapała zadyszkę.
- Rzeczywiście w ostatnim czasie niewielkie jest zainteresowania podstrefą w Szczytnie – mówił podczas potkania w Szczytnie Grzegorz Smoliński – prezes Zarządu Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej SA. - Podstrefy rozwijają się tam, gdzie jest duże zaangażowanie ze strony samorządów. W Szczytnie, niestety, tego zainteresowania brakuje. Właściwie nie ma go w ogóle. Mówię tu o samorządzie miejskim Szczytna, bo z gminą Szczytno, która jest też udziałowcem WMSSE mamy stały kontakt.
Był czynnik zniechęcający
Podczas spotkania i rozmowy z prezesem Smolińskim wyszły na jaw też inne rzeczy dotyczące szczycieńskiej podstrefy. Okazało się, że spora część działek inwestycyjnych na terenie Korpel została kupiona, ale nie jest na nich prowadzona żadna działalność.
- Wynika to z tego, że cześć przedsiębiorców chciała potraktować to jako inwestycję – mówi Smoliński. - Przy tworzeniu stref była informacja, że teren wraz z zezwoleniem na inwestycję będzie można odsprzedać. Takiej opcji w rzeczywistości jednak nie było. Teren, owszem, można sprzedać, ale o zezwolenie na uzyskanie pełnych korzyści ze strefy, czyli zwolnienia z podatku dochodowego nabywca musi starać się oddzielnie. Wiem, że był też problem z odwodnieniem, kanalizacją. To zniechęcało potencjalnych inwestorów.
Podział administracyjny hamuje
Grzegorz Smoliński do Szczytna przyjechał na zaproszenie lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości w ramach cyklu spotkań „Rozmowy o ojczyźnie”. Miejsce spotkania nie zostało wybrane przypadkowo.
- Szczytno nie rozwija się, jak powinno – uważa Henryk Żuchowski, szef struktur powiatowych PiS w Szczytnie. - W mojej ocenie z miasta w ciągu 10 lat wyjechało około 5 tysięcy mieszkańców. Powód jest prosty: brakuje tu atrakcyjnych ofert pracy.
Strefa ekonomiczna to nasza szansa, ale jak wynika ze słów prezesa Smolińskiego, obecni samorządowcy rządzący miastem tego nie dostrzegają. Udają, że strefy nie ma. Owszem, leży ona na terenie gminy, a nie miasta, ale przecież to tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia, bo jeśli podstrefa w Korpelach będzie się rozwijała, to i mieszkańcy miasta będą mieli tam pracę. Dlatego moim zdaniem samorządowi miejskiemu powinno zależeć na jej rozwoju.
Grzegorz Smoliński,
Prezes Zarządu Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej SA.
Jaki był cel powstania specjalnych stref ekonomicznych?
Główną ideą powstania stref było zwolnienie z płacenia podatku dochodowego. Dzięki temu miały powstawać miejsca pracy, była to zachęta dla przedsiębiorców do inwestowania na terenach specjalnych stref ekonomicznych. I to się w dużej mierze udało.
Jaki kapitał najczęściej korzysta z tych ulg, które oferują strefy?
Wbrew powszechnej opinii nie jest to tylko kapitał zagraniczny. W zeszłym roku wydaliśmy w naszej strefie 36 zezwoleń, co jest absolutnym rekordem, bo średnia była 7 zezwoleń rocznie. 29 z tych 36 zezwoleń było wydane firmom polskim, po dwa – firmom brytyjskim, niemieckim i austriackim, a jedno – firmie z kapitałem francuskim.
Jak wygląda sytuacja podstrefy w Korpelach?
Podstrefa w Korpelach dość prężnie działała. Historycznie było tam wydanych 41 zezwoleń, firmy miały do dyspozycji około 46 hektarów gruntów. W ubiegłym roku wydaliśmy dwa zezwolenia, jedno dotyczyło prefabrykacji związanej z działalnością w branży betonowej. Drugie dotyczyło znanej firmy MPM.
To ocena z perspektywy historii, a jak jest dziś w Korpelach?
Sukces strefy jest często związany z postawą samorządów. Jeżeli samorząd jest zainteresowany wspieraniem strefy to wspólnie można bardzo dużo osiągnąć. Przykładem takiego idealnego współdziałania jest Nidzica. Oczywiście, lokalizacyjne lepiej położona dla inwestorów niż Szczytno. Wydaliśmy tam ostatnio 7 zezwoleń. Ale dla przykładu Bartoszyce, które zdecydowanie są na uboczu też dobrze się rozwijają, bo tam wydaliśmy 6 zezwoleń.
Jeśli chodzi o Szczytno takiego zainteresowania ze strony miasta nie ma. I to mnie bardzo boli, bo bez wsparcia samorządu trudno rozwijać strefę.
Jak długo strefy będą funkcjonowały?
Strefy miały funkcjonować według starych zapisów do 31 grudnia 2026 roku. Przedsiębiorcy mieliby mało czasu na odzyskanie pomocy publicznej, ale na szczęście to się zmieni. Nowe przepisy wejdą w życie najprawdopodobniej w czerwcu, dzięki nim będziemy mogli wydawać decyzję o wsparciu na 15 lat. Co ciekawe reforma SSE sprawi, że właściwie cała Polska stanie się taką strefą, więc i Szczytno się w niej znajdzie.
Uważam, że to zły pomysł z kilku powodów. Turbiny wiatrowe mogą zaszkodzić lokalnym zwierzętom, szczególnie ptakom. Hałas z turbin może również zakłócać życie dzikich zwierząt i wpływać na zdrowie mieszkańców. Koszt budowy farmy wiatrowej jest ogromny, a nie jest jasne, kto pokryje te wydatki. Miasto może otrzymywać pieniądze z farmy, ale koszty inwestycji i utrzymania mogą przewyższać korzyści finansowe. Żywotność turbin wynosi około 20-25 lat, a łopaty wirników, które są trudne do przetworzenia, muszą być wymieniane co 10-15 lat, co generuje dodatkowe koszty. Budowa farmy wiatrowej wiąże się z dużą ingerencją w naturalne środowisko, w tym wycinką drzew i zmianą krajobrazu. Proces produkcji i instalacji turbin wiatrowych generuje również emisje CO2, co może negatywnie wpływać na środowisko. Energia wiatrowa jest jedną z najdroższych form energii odnawialnej, a koszt budowy instalacji wiatrowych w Polsce wynosi od 5 do 7 milionów złotych za 1 MW. Po 30 latach, kiedy turbina już nie nadaje się do użytku, właściciel gruntu zostaje z problemem sam. Jak można zauważyć u naszych sąsiadów, firmy odpowiedzialne za farmy wiatrowe często przestają istnieć po 30 latach, pozostawiając właścicieli gruntów z problemem utylizacji turbin. A jak ktoś nie daje wiary w to, co mówię, to proszę kliknąć w link poniżej. Jest tam wykład profesora Bartoszewicza, proszę obejrzeć do końca i samemu wyciągnąć wnioski. I teraz proszę się zastanowić, co po 30 latach zostawiamy dla swoich dzieci... https://www.facebook.com/wolna.brama.morawska/videos/941672928092394/ Jak link nie diala, to prosze skopiowac i wkleic w Goole.
Mariusz
2025-05-09 09:37:38
Odciąć prąd, niech przy lampach naftowych siedzą, wtedy będzie ekologicznie!!!!!!!
Jan
2025-05-08 11:31:47
Szkoda że wójt nie był taki bystry w działalności stowarzyszenia \"Helper\".
kozaostra
2025-05-08 06:28:24
W dziesiątkę Kozaostra, świetnie to napisałeś. W całym tym gronie, tzw. polskich kandydatów, jest tylko jeden Polak, i na niego właśnie zagłosuję. Zapewne wówczas \"rządzący wspólnie z miłościwie nam panująca UE, zorganizuje nam wariant Rumuński, ale już będzie po ptakach, jak w Rumunii. Szczęść Boże.
Polak
2025-05-07 21:18:42
a może wybieg dla kotów ?
goofi
2025-05-07 20:52:39
musze kupic bilety na koncerty na plazy czy na wejscie w ktorakolwiek ze stref?
MatiS
2025-05-07 20:42:53
a może na łące przy drodze wylotowej na Rozogi więcej miejsca i za miastem hałas
zdysk
2025-05-07 08:34:48
Prawdziwy kandydat na prezydenta będzie straszony sądami i więzieniem. Bo tak będą się bali rządzący tego zwycięstwa jego. Tu jest Polska!
kozaostra
2025-05-07 07:46:28
Wybór na kryterium najniższej ceny? To jak ten amfiteatr wykonają?...
Jan
2025-05-07 04:58:06
Mam nadzieję że nie znajdą chętnego. Chcą nam zniszczyć taki fajny park. W sezonie ludzie robią sobie tam pikniki, ćwiczą no i co najważniejsze zabetonują kolejny teren zielony.
Stop amfiteatrowi
2025-05-06 21:31:01