Wicelider z Pasymia ograł Victorię Bartoszyce 3:1. Bramkę, jako pierwsi strzelili jednak piłkarze Victorii. - Goniliśmy, to prawda, ale takie mecze kształtują właśnie charakter drużyny – ocenia Dariusz Lipka, członek zarządu klubu Błękitnych Pasym.
Victoria Bartoszyce - Błękitni Pasym 1:3
Bramki Victoria:
Rafał Malicki 22'
Bramki Błękitni:
55' Dawid Mikulak
76' Piotr Młotkowski
82' Patrycjusz Malanowski
BŁĘKITNI PASYM - Skład podstawowy: Bartosz Kowalewski, Patrycjusz Malanowski, Jakub Kulesik, Kamil Świercz, Paweł Brzozowski, Aleksander Dobrzyński, Kamil Kępka, Dawid Mikulak, Michał Nosowicz, Bartosz Nosowicz, Grzegorz Stańczak. Skład rezerwowy: Jakub Chlebowski, Arkadiusz Foruś, Radosław Górecki, Krzysztof Jędrzejewski, Patryk Kowalewski, Piotr Młotkowski.
Mecz od początku był pod nasze dyktando, bo inicjatywę przejęliśmy już w pierwszej minucie – relacjonuje Dariusz Lipka. - I właściwie wszystko układało się dobrze, jednak indywidualny błąd naszego obrońcy sprawił, że to gospodarze, w 22 minucie objęli prowadzenie.
Ta stracona bramka podcięła pasymianom skrzydła. Przez kilkanaście minut to piłkarze z Bartoszyc dominowali na boisku. Dwukrotnie bardzo groźnie zaatakowali. Na szczęście piłka albo omijała bramkę bądź świetnie interweniował golkiper Błękitnych.
Z minuty na minutę pasymianie odzyskiwali pewność. Jeszcze w pierwszej połowie meczu doskonałe sytuacje mieli Malanowski oraz Kulesik. Nie zamienili ich jednak na gole.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia piłkarzy z Pasymia. Patryk Malanowski już w 46 minucie znalazł się sam na sam z bramkarzem gospodarzy, niestety nie trafił w bramkę. Chwilę później w podobnej sytuacji znalazł się Kempka, również chybił.
- Na wyrównującego gola musieliśmy poczekać do 56 minuty – mówi Lipka. - Świetnym dośrodkowaniem popisał się Foruś, a piłkę głową do bramki posłał Mikulak. Od tego momentu mieliśmy ponownie wyraźną przewagę, choć klarownych sytuacji nie było. Ale bramka wisiała w powietrzu. W 74 minucie wprowadzony na boisko Młodkowski umiejętnie zamknął akcję po rozegraniu Kulesika. I było 2:1 dla nas. Wynik meczu ustalił Malanowski.
Bardzo dobrze a lewactwo wyję!
Marek
2025-09-16 20:48:19
Ja to czekam na obiecany przez burmistrza park linowy
Bartek
2025-09-16 20:05:08
No i super, tylko wspierać
Gość
2025-09-16 18:09:46
Ci powiedzmy znani się lansują i to jest obopólna korzyść. Wszystkie te panie startowały w wyborach samorządowych, ale się nie powiodło. Więc pewnie w ten sposób próbują się pokazać szerszemu gronu wyborców.
Mieszkanka
2025-09-16 14:00:37
A potem Jurand trafił w dyby, przy których się dał sfotografować. Szkoda, że nie wtedy, kiedy w te dyby dał się zakuć. Bo te dyby to jak strzelba w spektaklu teatralnym, ze ona musi wybuchnąć. No to co z tymi dybami?
Śmieszek
2025-09-16 13:59:29
Chyba musze sie wziac za swoje piersi....
Ewelina
2025-09-16 11:23:59
głosuję na projekt obywatelski - fontanna multimedialna.
Anna.Sz
2025-09-16 10:59:32
A ten killerpiesek to taki słodziak, że bez smyczy po lesie lata zapewne...
Kamil
2025-09-16 05:00:43
Wszystko ok tylko znowu trzeba się wspierać osobami powiedzmy znanymi. To jak w poprzednim konkursie wygrał projekt radnego. Swoją drogą to czekam aż ten park po prostu z czasem zarosnie bo taki lis go chyba raczej czeka. Myślę że zwykli obywatele, którzy nie są jakoś tam powiedzmy medialni po prostu mimo iż mają fajne pomysły, dlatego nie zgłaszają pomysłów. Po prostu zniechęcili sie
Romek
2025-09-16 04:47:23
Kiedyś mieszkańcy bali się pary wodnej i zrezygnowali z kolei.
Gabi
2025-09-15 16:51:39