Jak na przykład w ostatnią sobotę w Warszawie, gdzie na spacer przez śródmieście wybrało się lekko licząc dość sporo ludzi. Świeciło mocno słońce i w zależności, gdzie jaka telewizja postawiła kamery widać było albo wielki tłum uśmiechniętych ludzi idących słoneczną jezdnią (to telewizje niezależne) albo grupki smętków przemykających w cieniu pod murami (to stacje wiadomo jakie). Jednych w słońcu liczyli organizatorzy i wyszło im ze sto tysięcy, tych pod murami liczyła policja i wyszło im około dziesięciu. W sumie razem jakby nie patrzył marsz był imponujący. Nasze miasteczko w tym względzie nie ma się czego wstydzić. Tylko w ostatni weekend pod moimi oknami przebiegli niezwykle liczni uczestnicy Maratonu Juranda, Dyszki Jurandówny oraz innych krótszych biegów. Miałem pewien kłopot jak wytłumaczyć wnuczce czym jest ta „dyszka Jurandówny”, a przysłuchujący się temu mój przyjaciel Zenek rżał drań końskim śmiechem. Dowcip mu się na tej dzikiej północy wyostrzył i wszystko kojarzy z jednym jak nie przymierzając szeregowy Jasio z wiadomo czym. A sprawa wcale taka śmieszna nie jest. Jak się dowiedziałem z kolejnej publikacji p. Arbatowskiego to biegi tegoroczne wiodły m.in. przez miejsca historyczne czyli m.in. przez tzw. Plac Wolności. W lipcu 1915 r. raczył tu przebywać Jego Wysokość cesarz Wilhelm II. Gdy pójdę znów z wnukami na istniejący tam obecnie plac zabaw będę miał argument, aby uszanować od wrzasku to jakże historyczne miejsce. Przy okazji, znalazłem dziś w prasie bardzo poważny artykuł o przedstawicielu współczesnej „arystokracji” (deweloperze z zawodu) z całą powagą tytułowanym księciem. Rozbawiło mnie zdanie, w którym autor informuje, iż rozwiedziony szczęśliwie „książę odbiera telefon od aktualnej narzeczonej hrabianki Heleny, szczęśliwej dziedziczki Szczawnicy”. Mam starego kumpla, który z braku innych tytułów łaskawie akceptuje zwracanie się do siebie per „prezesie”. Tyż piknie, jak mawiają gazdowie. Jak kto lubi… Warto przy okazji może przypomnieć, że Rzeczpospolita Polska, nie jakaś tam Ludowa, ale według numeracji druga, ustanowiła w Konstytucji marcowej z 1921 r. iż: „nie uznaje przywilejów rodowych i stanowych, jak również żadnych herbów, tytułów rodowych i innych z wyjątkiem naukowych, urzędowych i zawodowych”. I jak dotąd nikt tego nie odwołał. Książę jest więc co najwyżej ksywką towarzyską, ale „pan magister” czy „naczelnik” to ho, ho! Powaga!
Wracając do sportu, na trasie też nadjeziornej mieliśmy tydzień wcześniej pokaz wytrzymałości i odwagi uczestników „Szczycieńskiej Ekstremalnej Trójki”. Ludzie na pozór normalni, ale zimą moczą się w przeręblach, na wiosnę taplają w błocie, dla rozrywki w piasku, a dla rozgrzewki skaczą przez ogień. Strach, co wymyślą latem. Proponuję w przyszłym roku ustanowić dodatkową konkurencję – wybory miss biegu po jego zakończeniu. Poważnie, błotna maseczka dodaje tylko uroku. Moda na bieganie jest ogromna. Tydzień temu też biegali uczestnicy Biegu Caritas w Jedwabnie, a że w „zdrowym ciele zdrowy duch” było widać na pierwszy rzut oka. Bez względu na wiek. Zauważyli to też miejscy radni kombinujący, jakby się tu wypromować przed wyborami. Na trasach biegowych niestety nie brylują. Startują w konkurencji o wiele im bliższej czyli w kłótniach na przetrzymanie. A kłócą się sportowo czyli gdzie rozbudować stadion. Bo tu parking za mały będzie, a tam drzew za dużo. Zamiast rozejrzeć się dookoła i pomyśleć komu obiekt sportowy najlepiej by służył i do czego, zajmują się drugorzędnymi duperelami. Taka to i konkurencja niestety.
Wiesław Mądrzejowski (wiemod@wp.pl)
Szanowna Redakcjo! Mieszkańcy Gminy Dźwierzuty, wspierający uczciwość aktualnego wójta, pana Dariusza Tymińskiego, pragną poznać imiona i nazwiska osób i merytoryczną podstawę ich rzekomego niezadowolenia. Powyższy artykuł wykazał jedynie daleko idące szykany, a to już podlega pod paragraf. Pan Tymiński piastuje stanowisko wójta, więc jest osobą publiczną. Zostało naruszone jego dobro osobowe uczciwego człowieka. Czekamy na dalszy ciąg dywagacji.
Wiesława Kowalewska
2024-11-23 13:26:27
Jak wielu ojców ma ten sukces????
Tytus
2024-11-23 09:07:21
Czyżby Wójt zaczął zrywać się z paska?
Mieszkaniec
2024-11-22 20:35:39
Przecież to proste zatrzymać się rozejrzeć i przejechać nie zatrzymasz się to cię zdmuchnie z torów a jak są światła to jest super i pewno jest znak stop który większość olewa
Wąski
2024-11-22 19:52:26
I to się liczy, przynajmniej część młodych zostanie
Gość
2024-11-22 14:48:55
Poza tym dobre drogi dają impuls do rozwoju miast.
Gabi
2024-11-22 14:45:17
Art. 261 Dz. U Prawo wodne obowiązujące w Polsce. Wszystkie grunty wodne morza, rzek, jezior stanowią własność Skarbu Państwa, a w tym pas służebności publicznej obowiązuje od lat x do dzisiaj. Posunięcie bardzo sprytne, lecz niezbyt kulturalne i inteligentne. Zapewne amator dzikiego połowu ryb... nie na wędkę.
Wiesława Kowalewska
2024-11-21 11:35:56
Wydaję mi się, że,,ślizganie,, będzie frajdą dla dzieciaków w tak nie zapomnianej do końca ich życia atmosferze świąt.Oczywiście miasto musi odpowiednio lodowisko udekorować.
Warchol
2024-11-20 13:46:48
Ciekawe , co powiecie , gdy za kilka lat subwencje ekologiczne traktowane obecnie jako \"marchewka\" zostaną obcięte ,lub wycofane z uwagi na biedę budżetową.?
Andrzej
2024-11-20 10:35:58
Mam pewną wątpliwość. Otóż jak dotrzymują słowa politycy wszystkich opcji już wiemy. Czy ktoś bierze pod uwagę fakt ,że przy obecnej mizerii Budżetu, a przyszłość może być jeszcze czarniejsza , subwencja ekologiczna zostanie okrojona lub zlikwidowana.? A Park zostanie ,ze wszystkimi tego konsekwencjami. Następni politycy powiedzą: Sorry- to nie ja obiecywałem. Sam jestem leśnikiem i leży mi na sercu ochrona przyrody, ale jestem przeciwny , aby ludzie z Warszawy z 7-go piętra w bloku \"urządzali\" życie tubylcom -czasem wbrew ich woli. Podejście obecnego kierownictwa Ministerstwa Klimatu nie wskazuje na analizę przyszłych skutków swoich planów. Przepraszam za porównanie ,ale najbardziej mi się to kojarzy z \"Rewolucją kulturalną \"w Chinach. Co z tego wyszło ,ludzie interesujący się historią i polityką wiedzą. Pozdrawiam.
Andrzej
2024-11-20 10:26:15