Osoby niepełnoletnie nie mogą już „legalnie” kupić napojów energetyzujących, czyli tak zwanych energetyków. Wprowadzony został też zakaz sprzedaży takich napojów na terenie szkół i innych jednostek oświatowych oraz w automatach. Z tej decyzji zadowolony jest Grzegorz Achremczyk, szef szczycieńskiego pogotowia ratunkowego.
Jak zwraca uwagę ratownik medyczny Grzegorz Achremczyk, napoje energetyzujące mają destrukcyjny wpływ na nasz organizm.
- To jest trucizna – mówi wprost. - Te napoję mają ogromne oddziaływanie na organizm młodego człowieka. Jest tam mnóstwo niezdrowych związków, które po prostu niszczą organizm. Działają głównie na układ nerwowy oraz krążenia. Im młodsza osoba pije takie coś, tym więcej szkody.
Jak mówi pan Grzegorz szczycieńskie pogotowie miało wyjazdy do agresywnych i pobudzonych nastolatków po przedawkowaniu energetyków.
- Jeździliśmy zarówno do szkół, jak i domów – mówi. - We wszystkich przypadkach energetyki były zmieszane jeszcze z innymi substancjami, takimi, jak na przykład dopalacze. Nauczyciele, czy rodzice nie mogli poradzić sobie z takimi „naładowanymi” młodymi ludźmi, w których było bardzo dużo agresji, ale zdarzały się też sytuacje zasłabnięć – dodaje ratownik.
Przedawkowanie tego typu substancji kończy się tachykardią, czyli przyspieszonym biciem serca, wzrostem ciśnienia. Szkodzi na układ pokarmowy, szkodzi na układ sercowo-naczyniowy, na układ nerwowy – wylicza ratownik medyczny.
– Przy spożywaniu kilku takich napojów dziennie, mogą się pojawiać skoki ciśnienia, zaburzenia rytmu serca, różnego rodzaju zaburzenia psychiczne, może dochodzić do niedokrwienia mózgu. Czasami zdarzają się drgawki – mówi dla Polskiego Radia kierownik oddziału klinicznego toksykologiczno-kardiologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Lublinie, dr Jarosław Szponar.
Statystyki wskazują, że co roku w Polsce sprzedawanych jest aż 110 mln litrów różnego rodzaju napojów energetycznych. Z tego ok. 10 procent wypija młodzież. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że do tej pory takie "energetyki" pił w Polsce co trzeci nastolatek, a pierwsze doświadczenia z tego typu napojami miały nawet kilkulatki.
W związku z wprowadzeniem od 1 stycznia zakazu sprzedaży napojów energetycznych osobom poniżej 18. roku życia, sprzedawca w sklepie będzie mógł zażądać okazania dowodu osobistego od osoby kupującej. A jeśli sprzeda taki napój osobie niepełnoletniej, grozi mu kara do dwóch tysięcy złotych, taka sama kara grozi kierownikowi sklepu. Możliwy jest też przepadek całego zapasu energetyków w sklepie.
Art. 261 Dz. U Prawo wodne obowiązujące w Polsce. Wszystkie grunty wodne morza, rzek, jezior stanowią własność Skarbu Państwa, a w tym pas służebności publicznej obowiązuje od lat x do dzisiaj. Posunięcie bardzo sprytne, lecz niezbyt kulturalne i inteligentne. Zapewne amator dzikiego połowu ryb... nie na wędkę.
Wiesława Kowalewska
2024-11-21 11:35:56
Wydaję mi się, że,,ślizganie,, będzie frajdą dla dzieciaków w tak nie zapomnianej do końca ich życia atmosferze świąt.Oczywiście miasto musi odpowiednio lodowisko udekorować.
Warchol
2024-11-20 13:46:48
Ciekawe , co powiecie , gdy za kilka lat subwencje ekologiczne traktowane obecnie jako \"marchewka\" zostaną obcięte ,lub wycofane z uwagi na biedę budżetową.?
Andrzej
2024-11-20 10:35:58
Mam pewną wątpliwość. Otóż jak dotrzymują słowa politycy wszystkich opcji już wiemy. Czy ktoś bierze pod uwagę fakt ,że przy obecnej mizerii Budżetu, a przyszłość może być jeszcze czarniejsza , subwencja ekologiczna zostanie okrojona lub zlikwidowana.? A Park zostanie ,ze wszystkimi tego konsekwencjami. Następni politycy powiedzą: Sorry- to nie ja obiecywałem. Sam jestem leśnikiem i leży mi na sercu ochrona przyrody, ale jestem przeciwny , aby ludzie z Warszawy z 7-go piętra w bloku \"urządzali\" życie tubylcom -czasem wbrew ich woli. Podejście obecnego kierownictwa Ministerstwa Klimatu nie wskazuje na analizę przyszłych skutków swoich planów. Przepraszam za porównanie ,ale najbardziej mi się to kojarzy z \"Rewolucją kulturalną \"w Chinach. Co z tego wyszło ,ludzie interesujący się historią i polityką wiedzą. Pozdrawiam.
Andrzej
2024-11-20 10:26:15
Widać że ojciec z matką sami jeszcze nie dorośli,kto takiemu żółtodziubowi takie auto daje,może auto tatusia,ale widać że tatka jak na coś takiego pozwala to też nie powinien takim jeżdzic bo jeszcze mleka z pod nosa nie wytarł,chyba że szczeniak sam powinął tatusiowi furę bez jego wiedzy
Kubek73
2024-11-20 10:22:41
Mniej szczęścia miał młody kierowca osobówki pod Ostródą.
Niki.
2024-11-20 09:39:22
A widziano ławki w okolicach szkoły z oddziałami integracyjnymi
Tytus
2024-11-20 09:12:23
Podziwiam aktualnego Wójta za cierpliwość. Darmowa pasza i lewe interesy skończyły się.... wścieklizny dostali. Znam takiego letnika (bogacza), który wcześniej reprezentował prawo i sprzedał się za dwa zestawy obiadowe, szkolne z dostawą do domu - od wczesnej wiosny do późnej jesieni, pięć dni w tygodniu. Proceder trwał minimum 2-lata. Bogate szkolnictwo można doić.
Wiesława Kowalewska
2024-11-19 21:35:13
Ale o co chodzi z tym ułatwieniem dostępu? To wygląda na to, że np ludzie pracujący w MOS mają utrudniony dostęp do pracy że względu na fatalna lokalizację???
Tytus
2024-11-19 20:13:39
A dokąd w końcu poszły ławki z tej strefy? Bo były różne pomysły.
Tutejsza
2024-11-19 16:59:29