Środa, 12 Marca
Imieniny: Konstantego, Ludosława, Rozyny -

Reklama


Reklama

Kłopotliwa biogazownia. Tylko GDDKiA przeciw. Czy to wystarczy?


Biogazownie w gminie Rozogi spędzają sen z powiek mieszkańców. Po Klonie przyszedł czas na Występ. O tym, że do gminy wpłynęło pismo w sprawie wydania warunków zabudowy dla biogazowni rolniczej mieszkańcy miejscowość dowiedzieli się od nas na początku stycznia. Napisali petycję, w której sprzeciwiają się inwestycji. - Nie jesteśmy przeciwko biogazowni, ale wybrana lokalizacja jest zdecydowanie za blisko zabudowań – podkreślali na spotkaniu z wójtem Grzegorzem Kaczmarczykiem.

 



Petycję, w zaledwie kilka godzin podpisało 268 mieszkańców z Występu i okolicznych miejscowości. W środę, 19 lutego, wójt na prośbę radnego Łukasza Potkaja spotkał się z mieszkańcami, by porozmawiać o inwestycji i odpowiedzieć na ich pytania.

 

- Przez wiele lat męczył nas smród z Sarii. Teraz, kiedy to się skończyło, ma nam śmierdzieć z biogazowni? - pytał jeden z mieszkańców.

 

- Zawsze odpowiem na państwa pytania – mówi do mieszkańców wójt. - Jeżeli macie jakieś wątpliwości na maile odpowiadamy w ciągu 72 godzin – zapewniał. Najwyraźniej nie dotyczy to mediów, bo na pytania, zadane przez nas dokładnie 14 stycznia, wciąż nie ma odpowiedzi. 

 

Dotyczyły właśnie biogazowni w Występie. Wniosek o wydanie warunków zabudowy dla tej inwestycji wpłynął do gminy dokładnie 28 listopada 2024 roku, natomiast postępowanie rozpoczęto, kiedy po raz pierwszy informowaliśmy o sprawie. Aktualnie odpowiedzi na pytania sprzed półtora miesiąca nie są nam potrzebne, bo informacje stały się publiczne, powszechnie dostępne. 

 

Wiadomo, że potencjalnym inwestorem jest spółka Bio.Go z Lublina, a reprezentuje ją pełnomocnik Krzysztof Zielonka z Gdańska. Spółka powstała w lipcu 2024 roku, a jej kapitał to zaledwie 5 tys. zł. 

 

- Nie ukrywam, że mamy ograniczone zaufanie do takich podmiotów – mówił Zbigniew Chrostek, rolnik w Występu. - Może, gdyby inwestycję realizował ktoś od nas, byłoby nam o wiele łatwiej.

 

Przepisy dotyczące biogazowni rolniczych, są dość jasne. Obowiązuje zamknięty katalog substratu, który może być do nich dostarczany. Nie bez znaczenia jest tu również moc inwestycji. Moc tej w Występie ma być nieco niższa niż 0,5 Mw, a obszar zabudowy nie ma więcej niż hektar, więc budowa biogazowni nie wymaga szeregu pozwoleń i opracowania np. raportu oddziaływania na środowisko. 

 

- Firma korzysta z przepisów dotyczących biogazowni rolniczej. Proces wydawania warunków zabudowy jest tu o wiele prostszy niż w przypadku biogazowni komercyjnej – wyjaśniał mieszkańcom Krzysztof Bromberek z Urzędu Gminy. - Oczywiście do jej wydania wymagane są uzgodnienia z różnymi instytucjami w tym z Wodami Polskimi czy Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.

 

Zgodnie z założeniami biogazowania ma powstać w najdalszej części pięciohektarowej działki. W linii prostej od zabudowań Występu dzielić ją będzie ok. 500 metrów. Mają tam powstać dwa zbiorniki fermentacyjne o pow. 450 m2 każdy, magazyn substratów (640 m2), hala do magazynowania i przetwarzania odpadów o pow. 1400 m2, czy zbiornik do magazynowania substratów ciekłych, którego kubatura to 114 m3. Gmina rozpoczęła konsultacje z Państwowym Inspektorem Sanitarnym, marszałkiem naszego województwa, starostą powiatu szczycieńskiego, Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie, Regionalnym Dyrektorem Lasów Państwowych i zarządcą dróg krajowych.

 

Starosta, marszałek i Wody Polskie wydały tzw. milczącą zgodę. 


Reklama

 

- Ma to miejsce, gdy w ciągu 14 dni strona nie wniesie uwag – wyjaśniał Krzysztof Bromberek. - Lasy wydały zgodę pozytywną, Sanepid wydłużył termin wydania decyzji do 17 lutego. Natomiast GDDKiA na ten moment wydał decyzję negatywną ze względu na brak odpowiedniego zjazdu z drogi krajowej na drogę wewnętrzną.

 

Ta ostatnia decyzja powoduje, że jeżeli inwestor nie wniesie sprzeciwu, gmina wyda mu negatywną decyzję o warunkach zabudowy. 

 

- Czy gmina planuje wykonanie odpowiedniego zjazdu lub przebudowę istniejącego? – zapytali mieszkańców wprost wójta. Jego odpowiedź była jednoznaczna: aktualnie gmina takich planów nie ma.

 

Mieszkańcy obawiają się, że firma, która planuje budowę biogazowni chce skorzystać z szansy na ominięcie przepisów. 

 

- Czy jeżeli ta firma zdecyduje się na budowę drugiej biogazowni rolniczej o takiej samej mocy, zgodę otrzyma? - zapytał wprost Waldemar Jabłonka z Występu.

 

- Jeżeli ta sama firma będzie chciała wybudować podobną inwestycję wówczas wszczęte zostanie pełne postępowanie, wymagające opracowania raportu oddziaływania na środowisko. Zastosowane zostaną przepisy dotyczące biogazowni o większej mocy, bo jest to forma powiększenia mocy instalacji – wyjaśniał Krzysztof Bromberek. - Ale, jeżeli wniosek złoży inny podmiot, będzie miał również uproszczoną drogę.

 

- Chcemy zapytać wprost, czy wójt jest po naszej stronie? - padło pytanie. - Czy wójt będzie bronił naszego stanowiska?

 

Odpowiedź nie była jednoznaczna. Wójt „schował się” za przepisami, które nakazują mu zachowanie neutralności.

 

Podczas spotkania zwracano uwagę na jeszcze jeden aspekt powstania biogazowni. 

 

- Nasze działki i nieruchomości mogą stracić na wartości. Czy ktoś będzie chciał kupić od nas działki, jak za oknem będzie miał biogazownię? – pytali retorycznie.

 

W spotkaniu wziął również udział gospodarz, który chce grunt firmie sprzedać. 

 

- Z tym zamiarem nosiłem się od dłuższego czasu. Firma znalazła mnie sama i złożyła ofertę kupna – powiedział nam krótko.

 

Chociaż spotkanie z wójtem przebiegło w spokoju to mieszkańcy niesmak do włodarza mają. 

 

- Gdyby nie państwa artykuł może w ogóle nie dowiedzielibyśmy się o tym, że ktoś chce u nas biogazownię budować – powiedzieli nam mieszkańcy, którzy zostali jeszcze po spotkaniu na świetlicy. - Czuję niedosyt, że wójt nie poinformował nas o takich planach. Będziemy działać i sprzeciwiać się tej inwestycji – mówił nam radny Łukasz Potkaj.

Reklama

 

Spotkanie mieszkańców Występu z wójtem transmitowaliśmy na naszym facebookowym profilu. Jest ono publiczne i można je obejrzeć, do czego zachęcamy.

 

 

Nie przegap tego, co naprawdę ważne.

To, co przeczytałeś online, to tylko ułamek tego, co przygotowaliśmy dla Ciebie w najnowszym papierowym wydaniu „Tygodnik Szczytno”. Każdy czwartek to nowa dawka intrygujących tematów, lokalnych historii i ekskluzywnych materiałów, których nie znajdziesz nigdzie indziej.

Co czeka na Ciebie w nowym numerze?

  • Reportaże, które poruszają i inspirują.
  • Informacje, które wpływają na Twoją codzienność.
  • Wydarzenia, o których musisz wiedzieć.

Gdzie kupić?

  • Lidl
  • Stokrotka
  • Dino
  • Intermarche
  • Biedronka
  • Lewiatan
  • Wiele lokalnych piekarni oraz wiejskich sklepików na terenie całego powiatu

Lokalna gazeta to Twoje źródło wiedzy o regionie. Sięgnij po „Tygodnik Szczytno” i bądź na bieżąco z tym, co dzieje się wokół Ciebie.

Twój powiat, Twoje historie – czytaj z nami co tydzień.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama