Niebo kocha folklor – można by stwierdzić po sobotnim Festiwalu Kultury Ludowej w Rozogach, który w tym roku miał już międzynarodowy charakter. Przez cały czas trwania imprezy nad Rozogami krążyły ciężkie deszczowe chmury, jednak deszcz ominął festiwalową scenę.
Na scenie wystąpiło 12 zespołów ludowych z północno-wschodniej Polski, a jako gwiazda wieczoru zaprezentował się zespół Goce Markoski z Macedonii. Rozoski festiwal folkloru rozpoczął się o godzinie 16:00, a składało się na niego kilka elementów tworzących jednolitą całość. Preludium stanowił barwny korowód uczestników w strojach ludowych, który przeszedł trasą od GOK-u do ronda grając i śpiewając. Drugim elementem rozoskiej festiwalowej układanki był Przegląd Twórczości Ludowej, w ramach którego swój program zaprezentowały zespoły: ZPiT ZIEMIA PISKA, ŚWIĘTOWIACY, KLONOWSKIE KURPSIANKI, BABSKIE OLEKANIE, PNIAKI i KRZAKI, TUROŚLANIE (DOROŚLI), KOLONIANKI, KAPELA GRZESIA, KURPIOWSZCZYZNA (DĄBROWY), KRYS, ŁYSOZIANIE oraz WYSTEK.
- Pomysł festiwalu kultury ludowej w Rozogach zrodził się dwa lata temu i wówczas był to festiwal regionalny - mówi Wojciech Szewczak, który organizacją tego wydarzenia pożegnał się z Rozogami i funkcją dyrektora miejscowego GOK. - W tym roku zaprosiliśmy zespół z Macedonii, mamy więc pierwszy festiwal międzynarodowy.
W czasie prezentacji zespołów na scenie, wokół amfiteatru odbywały się warsztaty kultury ludowej. Uczestnicy mogli skosztować tradycyjnych kurpiowskich fafernuchów, ręcznie zemleć na mąkę zboże w 140-letnich żarnach i ulepić kurpiowskie byśki. Nie zabrakło również stoisk z tradycyjnymi zdrowymi przetworami, pieczywem, wyrobami z mięsa i miodem. Dzieci mogły też jeździć na kucyku.
- Odeszliśmy od formuły konkursowej, bo tworzy ona niepotrzebne napięcia. Każdy zespół otrzymał podziękowanie i nagrodę – tłumaczy dyrektor GOK.
Rozoski festiwal zakończył występ zespołu Goce Markoski. Macedończycy w swych pięknych strojach zrobili duże wrażenie na uczestnikach i widzach zgromadzonych w amfiteatrze w Rozogach.
Rozumiem rozgoryczenie Pana Daniela,ale na pewno w warunkach zgłoszania swojego projektu były jakieś warunki i jeśli Pan Daniel miał z tym problemy to na tym etapie mógł zgłosić to urzędnikom i oni powinni podkreślam nawet musieli mu pomóc. Jeśli tak nie było ...to mamy odpowiedź
Stanisław Pokorny
2025-09-21 23:14:56
I tajemnica wojskowa została ujawnione. Szpieg???
Tamara
2025-09-21 18:16:25
Pierdolcie się tam korupcja w meczach towarzyskich dzieci? tragedie graliście śmieci 24
Bezdomny stary trenera Świętajna
2025-09-21 15:07:31
Szybko skończą na tamtym świecie i oby, zanim kogoś niewinnego tam zabiorą. BARANY !
NSZ 1111
2025-09-20 20:38:19
To niech milicja jeszcze pojeździ od 19 po głównej ulicy i po Konopnickiej i zlapie tych nie powiem kogo, którzy zaiwaniaja na tych durnych hałaśliwych motorkach po mieście. Gdzie są rodzice tych dzieci bo to są umysłowe dzieci a nie dorośli.
Kamil
2025-09-20 19:53:33
A taki mądry. Na fejsie teoretyzuje o wszystkim: budżecie miasta, wieżach i wszelkich innych problemach Szczytna. A w praktyce? Wniosek go położył ;-)
Taka prawda
2025-09-20 14:33:53
No tak, przecież chcemy wojny, chcemy śmierci, chcemy oglądać ruiny i gruzy. Kto normalny chciałby żyć w spokoju.
Nikoś
2025-09-19 11:08:26
Za pewne tymi ofiarami mają być Jurgi i Dźwiersztyny bo tu zawsze tylko wiatr w oczy mieszkańcom wieje.
Tam gdzie diabeł mówi dobranoc.
2025-09-18 13:01:28
Zgadzam się z panem Danielem. przy składaniu dokumentacji powinien ktoś sprawdzić czy jest wszystko co powinno. Osoba która nie zajmuje się tego typu rzeczami, nie wie do końca jak to powinno wyglądać, więc któryś z urzędników powinien pokierować. Urzędnicy są dla ludzi, a nie ludzie dla urzędników.
Tomasz
2025-09-18 11:02:23
Pewnie Pan Żuchowski zechce pochwalić się swoją kluczową pisowską inwestycją pt. Ślimak na wieży ciśnień.
Robert
2025-09-17 14:34:52