Niemiła niespodzianka czekała w poniedziałek na pracowników filii żłobka przy ulicy Lanca (hala Wagnera) w Szczytnie. Jedna z sal została zalana wodą, która przeciekła przez dach budynku.
- Informację o zdarzeniu otrzymałam około godz. 6 od jednej ze swoich pracownic – mówi Jolanta Kojro, dyrektor żłobka. - Wskoczyłam w dresy i byłam na miejscu. Oceniłam sytuację. Wyglądało to niedobrze. Szybko zabezpieczyłyśmy folią, wiaderkami i miskami miejsce, skąd kapała woda, by strat było jak najmniej. Jednocześnie powiadomiliśmy rodziców o sytuacji i poprosiliśmy, że jeśli ktoś może zostawić dzieci w domu, to niech tak zrobi, ale jeśli nie, to mamy bezpieczną salę obok i na pewno dzieci zostaną zaopiekowane – relacjonuje.
Rodzice do sytuacji podeszli dość racjonalnie, bo finalnie w poniedziałek w żłobku zjawiło się... jedynie 16 dzieci. Filia przy ul. Lanca ma dwie grupy po 22 i 23 dzieci. Być może miał na to wpływ też sezon przeziębieniowy.
Dyrekcja placówki o sytuacji powiadomiła ratusz oraz Arkadiusza Leskę, dyrektora Miejskiego Ośrodku Sportu w Szczytnie, który administruje obiektem. Tego samego dnia na miejscu pojawiła się ekipa remontowa, która znalazła usterkę oraz zabezpieczyła doraźnie dach. - Były dwie firmy budowlane, które obejrzały dach, analizują sytuację i dopiero po ich ustaleniach będziemy wiedzieli, jak wielki będzie potrzebny remont – mówi Arkadiusz Leska.
Dach nad żłobkiem ma ponad 25 lat. Choć sam żłobek w tym miejscu (wcześniej była kręgielnia) działa od ponad 3 lat. Dlaczego zaczął przeciekać?
- Być może wpływ na to miała pogoda, najpierw opady deszczu, przymrozki, a potem nagła odwilż – mówi Jolanta Kojro. - Z kopuły hali Wagnera zsunął się śnieg, na dachu zrobił się czop, a zmarznięte rynny nie odprowadzały wody, która znalazła sobie ujście nad jedną z naszych sal... Tak tłumaczyli mi panowie, którzy byli na dachu, aby sprawdzić, co się wydarzyło. - Po usunięciu śniegu i udrożnieniu rynien woda nie cieknie, ale bez remontu tej część dachu chyba się nie obejdzie – dodaje.
We wrotek sala była już osuszona i jej część nadawała się do użytkowania. Jak zapewnia nas dyrekcja placówki, żadnego zagrożenia dla zdrowia i życia dzieci nie ma.
- Choć sytuacja nie była miła – mówi Jolanta Kojro. - Na szczęście i rodzice i moi pracownicy podeszli do niej rzeczowo. Wspólnie salę uporządkowaliśmy. Wiem, że pan dyrektor Leska jakieś decyzje podjął i dach ma być poprawiony, ale musimy poczekać na nieco lepszą pogodę. Na razie woda nie cieknie.
Przy ul. Solidarności organizują wyścigi nocne przez kilka godzin w weekendy. Może warto, żeby patrol tam wtedy czuwał. Warkot silników niesie się przez całe osiedle.
Agnieszka
2025-08-13 13:43:11
No ale poza tym, że urzędnicze dzbany doszywają po kawałku materiału do swojej ideologicznej kołderki, to co REALNEGO z tego mają dzieci? Czy któryś urzędas zapewnił im jakąś finansową KONKRETNĄ pomoc?...czy tylko są gotowi do tej pomocy? Bo pieprzyć aby pieprzyć, to każdy dzban potrafi. Czy zrobiliście coś konkretnego by poprawić los dzieci z domów dziecka, bo nic o tym jakoś nie słyszałem...?
Polak
2025-08-13 08:39:46
Szanowny Janie proszę czytać ze zrozumieniem - to Akcja PLED która jest czymś wartościowym ale żeby to zrozumieć trzeba najpierw zapoznać się z ideą przedsięwzięcia . Polecam poczytać ...warto
Łukasz
2025-08-12 21:48:12
I znów będzie remis.... i da capo senza fine
Tutejsza
2025-08-12 15:01:05
Działamy ale co dalej z samym budynkiem? Piękny budynek warto odremontowac
Romek
2025-08-12 05:19:17
W kwietniu wykonawca zawarł umowę i prowadzi intensywne działania które w lipcu doprowadziły do zdarzeń zagrażających przechodniom. Dla mnie - rewelacja
Follower
2025-08-11 18:07:05
Tak, to na pewno będzie weekend o którym jeszcze długo będzie głośno...
Kamil
2025-08-11 07:45:22
Ale które te Waplewo? Gmina Olsztynek czy Jedwabno.
2025-08-10 11:52:18
Obcym 60 mln a lokalnym kłodę pod nogę. Słabo
Lokals
2025-08-09 05:50:14
Brawo Panie Prezydencie
Kamil
2025-08-07 14:11:05