Środa, 19 Marca
Imieniny: Edwarda, Narcyza, Zbysława -

Reklama


Reklama

Co stało się z meblami z Placu Juranda? Radna pyta, miasto odpowiada


Mieszkańcy Szczytna zastanawiają się, gdzie trafiły drewniane siedziska ze strefy relaksu na Placu Juranda. Radna Teresa Moczydłowska zwróciła się z tym pytaniem do burmistrza. Urząd zapewnia, że nie zostały zmarnowane.



Jeszcze niedawno w centrum Szczytna, na Placu Juranda, znajdowała się strefa relaksu. Powstała w 2021 roku kosztem 226 tys. zł jako część planu zagospodarowania tej przestrzeni. Jej celem było stworzenie miejsca odpoczynku dla mieszkańców i turystów. Jednak koncepcja nie spotkała się z entuzjazmem, a drewniane siedziska szybko przestały spełniać swoją funkcję.

 

Jeszcze do niedawna w miejscu strefy relaksu stało lodowisko. Podczas ostatniej sesji rady miejskiej radna Teresa Moczydłowska zapytała burmistrza, co stało się z kosztownym wyposażeniem.


Reklama

 

Na pytania radnej odpowiedziała Katarzyna Hrybek, naczelnik wydziału gospodarki w ratuszu.

 

– Meble zostały podzielone na moduły i przekazane do czterech szkół w Szczytnie. Był to wniosek dyrektorów, którzy chcieli uatrakcyjnić przestrzeń dla uczniów – wyjaśniła.

 

Reklama

Czy to dobre rozwiązanie? Opinie są podzielone. Pierwotna koncepcja zakładała, że Plac Juranda stanie się strefą wolną od ruchu samochodowego. Do tej pory jednak ten pomysł nie został zrealizowany.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama