Niedziela, 4 Maj
Imieniny: Jaropełka, Marii, Niny -

Reklama


Reklama

Autobusy powodem samorządowej polemiki


Miał być dworzec autobusowy z prawdziwego zdarzenia i restauracja KFC, a tymczasem plac w centrum Szczytna straszy i mieszkańców, i pasażerów. Co więcej niechętnie z niego chcą korzystać też przewoźnicy. Wolą „parkować” swoje autobusy przy drogach krajowych.


  • Data:

- Jest taki bałagan, że pasażerowie gubią się i nie wiedzą, z którego miejsca odjeżdża autobus – mówiła na ostatniej komisji rady miejskiej radna Anna Rybińska. - Czy miasto może zrobić z tym porządek, a może warto zastanowić się, aby odkupić ten plac i samodzielnie go zagospodarować.

 

Z kolei radna Teresa Moczydłowska twierdziła, że istniejąca przy dworcu poczekalnia jest zamknięta. - Tak było na przykład w niedzielę o godz. 11 – przekonywała. - Przy takich niskich temperatura to bardzo niedobre dla pasażerów.

 

Obie radne chciały wiedzieć, czy nowy właściciel będzie w ogóle coś robił w kwestii modernizacji dworca.

 

- Właściciel plany ma szerokie – odpowiadał na te zarzuty burmistrz Krzysztof Mańkowski. - Ale wiele działań uzależnia od podpisania umowy z restauracją KFC. Z tego co wiem, wciąż toczą się rozmowy. Co do odkupienia tego terenu, miasto miało na to szansę, gdy teren sprzedawała firma Bus Kom. Dlaczego wówczas nie skorzystano z prawa pierwokupu? Trzeba zapytać tych, którzy wówczas zasiadali w radzie miejskiej. Z tego, co wiem poczekalnia jest otwarta.


Reklama

 

Bałaganu na dworcu mają dość pasażerowie. Pisaliśmy o tym już kilkakrotnie. Przewoźnicy nie chcą korzystać z placu dworcowego i „parkują” autobusy przy drogach krajowych. Robi się potworny bałagan, bo pasażerowie muszą biegać z miejsca na miejsce w poszukiwaniu tego właściwego.

 

- Próbowałem to naprawić, było nawet spotkanie z przewoźnikami i zarządzającymi dworca, wydawało mi się, że wszystko poszło w dobrym kierunku, ale okazuje się, że jednak nie – mówił na komisji burmistrza Mańkowski. - Mam wrażenie, że wcale nie chodzi tu o pieniądze. Dopóki zgody na przystanki wydaje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych przy swoich drogach miasto ma niewielki, niestety, wpływ na tę sytuację, nad czym ubolewamy – dodaje. - Próbujemy pisać pisma do GDDKiA, aby takich zgód nie wydawała i cofnęła te, które już wydała. To mogłoby uporządkować sytuacje. Czekamy na decyzję.

Reklama

 

Radny Rafał Kiersikowski zaproponował, aby stworzyć mały, miejski dworzec po byłej bazie autobusów ZKM przy ul. Kościuszki. - To pomogłoby pasażerom – przekonywał.

 

- Myślę, że nie jest to pora na takie działania – ripostował burmistrz. - Myślę, że ten teren zdecydowanie lepiej jest sprzedać i przeznaczyć na usługi i mieszkania. Miasto bardziej na tym skorzysta.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama