Środa, 8 Maj
Imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława -

Reklama


Reklama

Wiara w ludzi ratuje życie


Andrzej i Elżbieta Hołdowie są szczęśliwym małżeństwem już blisko 30 lat. Byli. Do dnia, gdy lekarze wydali wyrok: rak płuca i stan przedagonalny. Determinacja i miłość dowodzą jednak, że można walczyć ze śmiercią. W tej walce potrzebna jest jednak pomoc ludzi dobrej woli.


  • Data:

Rak został zdiagnozowany u żony w listopadzie 2016 roku – mówi pan Andrzej, z trudem powstrzymując łzy. - Od tego czasu przezywamy koszmar. Elą zajmowali się najlepsi lekarze z wielkimi tytułami. Faszerowano ją chemią mimo że kolejne serie zabiegów nie przynosiły żadnego skutku poza jednym: Ela była coraz bardziej chora, coraz słabsza. Ale postanowiłem sobie: nie poddam się. Jeśli Bóg istnieje – zwyciężymy tę walkę.

 

Kryzys nastąpił w marcu. Onkolodzy bezradnie rozłożyli ręce, a ze szczycieńskiego szpitala pani Elżbieta została wypisana do domu. Wtedy rodzina zdecydowała się na leczenie alternatywne. - Już wiedziałem, że u niektórych komórki rakowe całkowicie zaginęły. Podjąłem walkę o życie swojej żony i o dziwo Pan Bóg mnie wysłuchał. Zastosowaliśmy wlewy z witaminy C i DMSO. Ostatnio zrobiliśmy tomografię i moja radość, guz się zatrzymał, nie rośnie – mówi pan Andrzej.


Reklama

 

Reklama

Niestety, to kosztowna terapia, która w Polsce nie jest stosowana. Nie jest zabroniona, ale odpowiednie leki, witaminy na wlewy można kupić tylko poza granicami. NFZ, oczywiście, tego nie finansuje. - Witaminowe wlewy wykonuje się codziennie. Koszt jednego – to 750 zł, więc cała terapia to około 80 tysięcy złotych. Jestem zdecydowany sprzedać dom i mieszkać na stancji, jeśli zajdzie taka potrzeba, chociaż nie jest łatwo o kupca.

 

Może tak drastyczne rozwiązanie nie będzie potrzebne. Pani Elżbieta była zatrudniona w korporacji Radio Taxi. Jej koledzy z pracy, by zgromadzić środki na leczenie, uruchomili akcję internetową.

 

Od 28 maja trwa zbiórka pieniędzy. By trafiły one do państwa Hołdów, musi zakończyć się sukcesem w ciągu najbliższego pół roku. W środę, 6 czerwca, wpłaty sięgały już 22% potrzebnych 80 tysięcy.

 

 

- Dzięki ludziom o wielkich sercach, rodzinie, przyjaciołom, na internetowym koncie Eli jest już ponad 18 tysięcy złotych. Wierzę, że się uda. Że świat pełen jest dobrych ludzi – mówi z nadzieją Andrzej Hołda.

 

 

Jak pomóc?

 

Aby pomóc pani Elżbiecie wrócić do zdrowia wystarczy dokonać wpłaty za pośrednictwem strony: www.pomagam.pl/ela

 



Komentarze do artykułu

Gosia

Ja również życzę dużo siły i wiary w ludzi chociaż z własnego doświadczenia zauważyłam że w naszym Szczytnie pomaga się tylko intetesownie. Przykre to ale prawdziwe. Media i władze prawie wogole nie są zainteresowane tym czego potrzebują mieszkańcy ehhh. Życzę dla żony powrotu do zdrowia i jestem z wami całym sercem.

Wredota

Trzeba dużo siły i odwagi, żeby umieć poprosić o pomoc. Nie bój się ich używać Andrzej. W ludziach moc. Pomożemy, pomagamy. Trzymam kciuki

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama