Czwartek, 2 Maj
Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta -

Reklama


Reklama

Tajemnice zwycięzców wielbarskiego Grzybowania. W poszukiwaniu najmniejszego skarbu lasu (zdjęcia)


Mieczysław Czerniawski, Katarzyna Jarząbek i Jacek Krupiński – to tegoroczni zwycięzcy konkursu w zbieraniu grzybów podczas Wielbarskiego Grzybowania. Co ciekawe cała trójka zajęła pierwsze miejsce ex aequo, przy czym tegorocznym kryterium nie była ilość, ale... najmniejszy znaleziony grzyb. Elżbieta Gut wygrała rywalizację w odśmiecaniu lasu. Przez kilka godzin dźwigała ciężki drut, prawdopodobnie od wnyków, który znalazła w lesie.



- Co roku staramy się urozmaicić nasz konkurs i wymyślamy różne kategorie rywalizacji – mówi Justyna Matłoch ze Stowarzyszania Miłośników Ziemi Wielbarksiej. - W tym roku rywalizowaliśmy w kategorii na najmniejszego zebranego grzyba. Uczestnicy grzybobrania nie wiedzieli jednak o tym.

 

Do grzybowego konkursu stanęło 48 osób. Specjalnym autobusem zostali wywiezieni w las.

 

Elżbieta Gut cztery lata temu podczas jednego z wyjść do lasu zebrała 70 kg podgrzybków.

 

 

 

- To mój życiowy rekord – śmieje się. - Było to w lesie w okolicy Kucborka. W tym samym roku wspólnie z mężem, z jednej wyprawy do lasu przynieśliśmy 84 kg grzybów. Siedziały, jakby ktoś je posiał. Pierwsze grzybki zbieram zawsze dla siebie, w słoiki. Nadmiar idzie na sprzedaż.

 

Co jest gwarancją obfitych łowów w grzybowym lasie? - pytamy panią Elżbietę.

 

- Myślę, że przede wszystkim trzeba znać miejsca. Trzeba wiedzieć, jak chodzić. Kiedyś mówiło się, że grzyby zawsze rosną przy drogach. Ale to też nie jest prawdą, bo teraz w lesie są przecinki i w tych miejscach naprawdę można trafić mnóstwo grzybów. W tym roku mówią, że w okolicy Wielbarka jest dużo grzybów, ale według mnie to nie jest prawda. Ja mieszkam przy ulicy prowadzącej na Kucbork w Wielbarku i tam grzybów nie ma. Bardzo cieszyłam się, jak wysadzili dziś nas w tym miejscu Przeździęk – Róklas, bo wiedziałem, że tam może coś być. Mój brat tam często jeździ teraz i grzyby znajdował. Do grzybobrania nie można się przygotować. To wiedza z dziada pradziada i szczęście. Dziś szłam pasmem brzózek, bo mój brat był tydzień temu w takim miejscu i cale wiadro osaków przywiózł, a ja dziś tyle przeszłam i nie znalazłam nawet jednego. Myślę, że w tym czasie suszy znalezienie grzybów to po prostu szczęście.


Reklama

 

Z kolei Andrzej Mieszała z Sasku Wielkiego z grzybobrania wrócił z rogiem jelenia.

 

- Grzybów niewiele, ale za to mam taką zdobycz – śmieje się. - Leżał przy drodze, między lasami, aż dziw, że nikt wcześniej go nie znalazł.

 

Wszyscy grzybiarze otrzymali nagrody od organizatorów. Największa była radość na twarzy grzybiarzy, którzy po powrocie z lasu chwalili się swoimi zdobyczami przy wielbarskiej zupie grzybowej.

 

Szczęście, o którym wspominała Elżbieta Gut, niektórym dopisało szczególnie.

 

 

Z leśnej wyprawy ze sporym koszem grzybów i ogromnym siedzunem sosnowym wrócił Jan Bladosz z Wielbarka. Zawodowo to pracownik miejscowego zakładu komunalnego.

 

 

 

- Dbamy o czystość naszego pięknego miasta - śmieje się. - Przy okazji pozdrawiam całe szefostwo i kolegów z pracy – dodaje.

 

Jak długo zbiera pan grzyby?

 

Od dziecka. Podglądałem rodziców, dziadków. Najważniejsze to znać lasy. Dziś są one nieco poprzecinane, trzeba uważać, aby się nie zgubić. Poczucie bezpieczeństwa pomaga w spokojnym wypatrywaniu grzybów.

 

W tym roku są grzyby?

Reklama

 

Proszę spojrzeć na mój kosz. Według mnie są. Kto chce i potrafi - znajdzie. Jakiś czas temu był ogromny wysyp kurek.

 

Zbieranie grzybów jest bezpieczne?

 

Pyta pan o przebywanie w lesie, czy o same grzyby?

 

O grzyby.

Podstawowa zasada. Zbieramy tylko te grzyby, które znamy. Wówczas jest to bezpieczne. Nie ma co ryzykować zdrowia swojego i innych. Nie znamy grzyba, nie wrzucamy go do kosza.

 

Dzisiejsza największa pana zdobycz zajmuje niemal pół tego dużego kosza, co to za grzyb?

 

Różnie na niego mówią. Książkowo to siedzuń sosnowy, ale ma też inne nazwy. Jedna z nich to szmaciak. Do 2005 roku był jeszcze pod ochroną. Rośnie głównie w lasach świerkowych i tam go dziś znalazłem.

 

Wygląda dziwnie i imponująco, co można z niego zrobić?

 

(śmiech). Idealnie nadaje się do jajeczniczki. Można z niego zrobić też flaczki. Doskonale smakuje też smażony na maśle z czosnkiem jedynie. Ma taki orzechowy posmak. Warto spróbować.

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

  • Gra o tron w Szczytnie i Powiecie. Kto zasiądzie na fotelu wiceburmistrza i wicestarosty?
    No i Furczaki Kurczaki przejmują dwa kurniki miastowy i powiatowy. Ochman to partyjna marionetka z importu do sterowania przez Furczaków i Chmielińskich. Oby Matłach nie dał się ograć Furczakowi. W tym nadzieja. A Łachacz jak to Łachacz parcie jest. Nie ważne z kim, aby stanowisko było…. Tragedia jakaś ten nasz grajdoł szczycieński.

    Monika NSZ


    2024-04-30 10:36:25
  • Tajemnica leśnego mordu. Sprawa morderstwa 12-letniego Marcina bez przełomu?
    Po prostu Pan prokurator i policja oraz Archiwum X szukajo aż nie znajdo niech szukajo tam gdzie ich nie ma

    Młody


    2024-04-29 21:09:27
  • Mieszkańcy wysłali Wilczka do Sejmiku (rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Nikt Go nie wysyłał, uzyskał mandat dzięki metodzie D Hondta.Byli inni którzy dostali więcej głosów

    Plik


    2024-04-28 20:26:43
  • Grzegorz Kaczmarczyk nowym wójtem gminy Rozogi. Jakie ma plany? Kto pomagał mu w kampanii?
    panie Grzegorzu czekamy na pana ruch w sprawie Seweryna. Wszyscy bardzo dobrze wiem że on nie mieszka w naszej gminie. Żałosna jest tym bardziej ta cała sytuacja bo jego żona studiowała prawo, a oboje teraz te prawo łamią!!!!!!!!!!!!!! dlaczego mamy nie byc równi wobec prawa! Rozumiem ze musi to byc trudna sytuacja dla Pana bo jednka chodzi o \"swojego\" człowieka, ale jak teraz nic Pan z tym nie zrobi to smórd bedzie za panem ciągnął się cała kadencje. Wizerunkowo bardzo słabo to wyszło. Nie mam nic do Seweryna, bo byc moze ma ochote działac na rzecz gminy,ale nie moze w tym momencie jako RADNY! nie mial prawa wybieralności w dniu 7 kwietnia i nie ma do tej pory, bo STALE nie zamieszkuje w gminie. Sewerynie- troche honoru!!! Pozdrawia gminny chłopak

    Gminny chłopak


    2024-04-28 19:07:21
  • Niespodziewana zmiana warty w Dźwierzutach. Dariusz Tymiński wygrał z Marianną Szydlik
    Nie znam tej osoby ale z twarzy można wyczytać że za kołnierz nie wylewa. Szczególnie dobitnie świadczy o tym dolna warga.

    Ali


    2024-04-28 11:01:34
  • Grzegorz Kaczmarczyk nowym wójtem gminy Rozogi. Jakie ma plany? Kto pomagał mu w kampanii?
    panie Grzegorzu czekamy na pana ruch w sprawie Seweryna. Wszyscy bardzo dobrze wiem że on nie mieszka w naszej gminie. Żałosna jest tym bardziej ta cała sytuacja bo jego żona studiowała prawo, a oboje teraz te prawo łamią!!!!!!!!!!!!!! dlaczego mamy nie byc równi wobec prawa! Rozumiem ze musi to byc trudna sytuacja dla Pana bo jednka chodzi o \"swojego\" człowieka, ale jak teraz nic Pan z tym nie zrobi to smórd bedzie za panem ciągnął się cała kadencje. Wizerunkowo bardzo słabo to wyszło. Nie mam nic do Seweryna, bo byc moze ma ochote działac na rzecz gminy,ale nie moze w tym momencie jako RADNY! nie mial prawa wybieralności w dniu 7 kwietnia i nie ma do tej pory, bo STALE nie zamieszkuje w gminie. Sewerynie- troche honoru!!! Pozdrawia gminny chłopak (w przeciwienstwie do ciebie -moge tak napsiac bo mieszkam w gminie Rozogi z żoną i dziecmi)

    Gminny chłopak


    2024-04-27 21:08:35
  • Apel Nadleśnictwa Jedwabno. Zachowaj ostrożność na szlakach turystycznych
    Może zamknijcie wszystkie lasy. Wycinanie ile i co się da. Jak tak dalej pójdzie to lasów nie będzie. Ważniejsza jest kasa.

    Zaniepokojony


    2024-04-27 19:19:45
  • Moje trzy zdania - felieton Wiesława Mądrzejowskiego
    Znowu ten komuch się wypowiada jak jakiś znawca. I znowu o pis jak już nowi rządzą. Zobaczymy co napisze za parę lat jak to będzie cudownie

    Romek


    2024-04-27 18:42:24
  • Rozmowa z Marcinem Nowocińskim, nowym burmistrzem Pasymia
    Pitoli jak potłuczony z tymi personaliami. Odpowiem za niego. Skarbnikiem oraz zastępcą burmistrza zostanie Basia. A Arkadiusza pozbędzie się o ile Arkadiusz nie zacznie ciągnąć zwolnień lekarskich. Jakieś pytania?

    Znawca tematu


    2024-04-26 21:15:37
  • Marzenia Joanny i Piotra roztrzaskały się o nieuczciwego dewelopera. Z marzeń o domu pozostały tylko fundamenty
    Te prawnik, no to przecież napisali ze skonsultowali z innym prawnikiem naniosl poprawki i tamten podpisał. Wy prawnicy to jednak matoły jesteście.

    Znafca


    2024-04-26 20:50:42

Reklama