Sobota, 14 Wrzesień
Imieniny: Bernarda, Mony, Roksany -

Reklama


Reklama

Stało się! Mazurska Manufaktura przywróciła produkcję piwa w browarze w Szczytnie


Mamy doskonałą wiadomość. Produkcja piwa Jurand wróciła do swojego macierzystego miejsca produkcji i miasta, które od wieków słynęło z tradycji piwowarstwa. Mazurska Manufaktura S.A uruchomiła właśnie zapowiadaną produkcję piwa w browarze w Szczytnie.



Mazurska Manufaktura S.A., specjalizująca się w produkcji rzemieślniczych alkoholi mocnych oraz regionalnego piwa, uruchomiła po latach rewitalizacji rozlew piwa w Browarze Szczytno - ostatnim działającym budynku ze słynnych Browarów Warmińsko-Mazurskich.

 

Tym samym, reaktywowane przed laty przez spółkę legendarne na Warmii i Mazurach piwo Jurand, wróciło do swojego macierzystego miejsca produkcji i miasta, które od wieków słynęło z tradycji piwowarstwa.

 

Historia Mazurskiej Manufaktury rozpoczęła się w 2016 roku, kiedy Jakub Gromek porzucił karierę w korporacji, zaufał swojej intuicji i w wyniku spontanicznej decyzji, wymagającej finansowego zaangażowania całej rodziny, zdecydował się na zakup upadającego, ponad 100-letniego Browaru w Szczytnie, na Warmii i Mazurach, skąd pochodzą jego dziadkowie.

 

- Pierwsze lata upłynęły nam na głębokiej restrukturyzacji firmy oraz pracy nad nową koncepcją biznesu. Postawiliśmy na lokalne składniki oraz tradycyjne receptury i rozpoczęliśmy produkcję wódek i nalewek rzemieślniczych. Naszą misją stało się pokazanie, że kraft to nie tylko piwo. Postawiliśmy sobie także jako nadrzędny cel przywrócenie świetności Browarowi w Szczytnie i wskrzeszenie lokalnego, piwowarskiego rzemiosła – mówi Jakub Gromek, dyrektor generalny Mazurskiej Manufaktury S.A.

 

Akcyjny rozwój spółki

Mazurska Manufaktura Alkoholi zadebiutowała na rynku w 2019 roku. Aby rozwinąć nową produkcję rzemieślniczą i zbudować wokół firmy grono ambasadorów, miłośników kraftowych alkoholi mocnych, Mazurska Manufaktura Alkoholi postawiła na crowdinvesting i w tym samym roku wyemitowała swoje akcje na jednym z portali.

 

Mimo tego, że spółka przystąpiła do tych działań jako nieznana nikomu firma, emisja zakończyła się rekordowym na owe czasy wynikiem 2,54 mln, a wśród akcjonariuszy znalazła się m.in. Magda Gessler.


Reklama

 

Kolejne dwie emisje crowdinvestingowe zostały zrealizowane w 2021 oraz na przełomie 2022 i 2023 roku. Pierwsza z nich pozwoliła na sprzedaż akcji o wartości 4,4 mln zł, a druga - na niemal 1,7 mln zł. Pozyskane finansowanie właściciele zainwestowali w intensywny rozwój technologiczny zakładu, powiększanie portfolio oraz sieci dystrybucji, a także w swój flagowy projekt rewitalizacji Browaru.

 

Poza pracą nad ofertą alkoholi wysokoprocentowych Mazurska Manufaktura wskrzesiła także w 2019 roku kultowe, produkowane niegdyś przez Browar w Szczytnie piwo Jurand z rycerzem ciężkiej jazdy na etykiecie. Reaktywacja ta dała początek projektowi przywracania na rynek historycznych marek piwa zamykanych przed laty przez duże koncerny. Dotychczas spółka przywróciła na rynek, poza Jurandem, markę Bractwo w Bydgoszczy, Odrę we Wrocławiu, Krak w Krakowie oraz Kaper Królewski na Pomorzu.

 

Od początku celem głównym właścicieli Mazurskiej Manufaktury był jednak powrót produkcji Juranda do historycznego Browaru w Szczytnie i tym samym - odrodzenie w mieście tradycji piwowarstwa, która sięga końca XVI wieku.

 

Łyk historii

To właśnie wtedy do Szczytna napłynęło wielu rzemieślników, którzy otrzymali prawa do warzenia piwa. W kolejnych stuleciach powstało tu wiele browarów, a szczytnianie rozwijali swoje rzemiosło.

 

Przełomową datą dla historii lokalnego browarnictwa jest rok 1898, kiedy w mieście powstał Browar Zamkowy (niem. Schlossbrauerei Ortelsburg), założony przez Fryderyka Dauma, pochodzącego ze znanej rodziny browarników. Browar słynął z nowatorskich rozwiązań, nowoczesnego zakładu i jakościowego piwa. Najbardziej rozpoznawalną marką było piwo „Edelhell”. Rodzina Daumów zarządzała browarem aż do 1945 roku.

 

Po wojnie zakład został przejęty przez Skarb Państwa i rozwijał produkcję do czasu kolejnych zmian ustrojowych. Po 1989 roku narodziły się bardzo ważne dla lokalnego rynku Browary Warmińsko-Mazurskie, obejmujące zakłady w Szczytnie, Olsztynie oraz Biskupcu. Dwa lata później do nazwy Spółki dodano nazwę „Jurand”. Piwa znane pod marką “Jurand” produkowano w Szczytnie do końca 2000 roku, a w ostatnim działającym zakładzie w Olsztynie, do 2007 roku.

Reklama

 

Jurand wraca w czterech wersjach

Po intensywnych, wieloletnich pracach w budynku pod nadzorem konserwatora zabytków oraz po skompletowaniu i montażu instalacji, Mazurska Manufaktura S.A. uruchomiła oficjalnie w sierpniu pierwsze rozlewy piwa Jurand Jasne Pełne. W kolejnych tygodniach wystartuje także produkcja Juranda Pils, Bursztyn oraz Ciemne.

 

Wszystkie piwa marki Jurand są niefiltrowane oraz pasteryzowane w przepływie. W ramach produkcji powstaje 4 tys. butelek Juranda na godzinę. Na miejscu, w sklepie firmowym działającym na terenie Browaru Szczytno będzie można ponadto nabyć piwo świeże niepasteryzowane, sprzedawane w litrowych butelkach. Będzie ono dostępne także w firmowym pubie (Park Klenczona, dawna „Gama” - przyp. red.) gdzie będzie nalewane wprost ze stalowych kegów.

 

– Pierwsze tysiąc butelek piwa Jurand zostaje wypuszczone na rynek w specjalnej, limitowanej edycji. Wysyłamy je m.in. do naszych największych akcjonariuszy oraz partnerów biznesowych, jako że to dzięki nim, po latach starań, zrealizowaliśmy nasz główny cel, czyli powrót Juranda do Szczytna – mówi Jakub Gromek. – Kolejnym ambitnym planem, który chcemy zrealizować w ramach przywrócenia Browarowi dawnej świetności oraz rozwinięcia na miejscu potencjału turystycznego jest stworzenie na naszym pięknym terenie kompleksu hotelowo-rekreacyjnego – zapowiada Gromek.



Komentarze do artykułu

Zły Porucznik

Nasuwa się pytanie: czy piwo jest WARZONE w browarze w Szczytnie?

Kurp na mazurach

Moim zdaniem jeśli chodzi o promocję browaru przez miasto to jest wiele do zrobienia.. Odkąd reaktywowano markę Jurand na żadnej imprezie organizowanej przez miasto ( w tym dni i noce) nie widziałem nawet jednego stoiska z parasolem Browaru gdzie można było sobie kupić regionalne piwo... Tylko komercyjne tyskacze.. ☹️.

Don Diego

z całym szacunkiem , ale to już nie będzie takie same jak kiedyś

Jurand

Produkcję? Tzn warzenie i wszystkie etapy. Czy tylko rozlew? Chodzą słuchy, że Sam rozlew. A to znaczna różnica...

Jurandzik

Pytanie czy faktyczną produkcję przywrócili czy tylko rozlew? To dwie jakże różne wersje...

Sylwia czerska

Może doprecyzujcie produkcja czy rozlew.?

Goguś

Podchorąży z lat 85-88 - szło się wówczas szlakiem \" wielkiej piany \".

Paniw Oficerze zapraszamy do Szczytna.

Ja już się nie mogę doczekać, kiedy napiję się naszego świeżego piwka z kufla. A jak Szczytno wypiękniało.

WB oficer

W latach 1986-1989 będąc podchorążym WSO wypiłem z kolegami duża ilość piwa Jurand. Było to naprawdę dobre piwo. Zaletą było to że było warzone w Szczytnie. Chętnie bym się napił znów Juranda, choć piwa nie pije od jakiegoś czasu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama