Środa, 19 Luty
Imieniny: Bettiny, Konrada, Mirosława -

Reklama


Reklama

Stało się! Mazurska Manufaktura przywróciła produkcję piwa w browarze w Szczytnie


Mamy doskonałą wiadomość. Produkcja piwa Jurand wróciła do swojego macierzystego miejsca produkcji i miasta, które od wieków słynęło z tradycji piwowarstwa. Mazurska Manufaktura S.A uruchomiła właśnie zapowiadaną produkcję piwa w browarze w Szczytnie.



Mazurska Manufaktura S.A., specjalizująca się w produkcji rzemieślniczych alkoholi mocnych oraz regionalnego piwa, uruchomiła po latach rewitalizacji rozlew piwa w Browarze Szczytno - ostatnim działającym budynku ze słynnych Browarów Warmińsko-Mazurskich.

 

Tym samym, reaktywowane przed laty przez spółkę legendarne na Warmii i Mazurach piwo Jurand, wróciło do swojego macierzystego miejsca produkcji i miasta, które od wieków słynęło z tradycji piwowarstwa.

 

Historia Mazurskiej Manufaktury rozpoczęła się w 2016 roku, kiedy Jakub Gromek porzucił karierę w korporacji, zaufał swojej intuicji i w wyniku spontanicznej decyzji, wymagającej finansowego zaangażowania całej rodziny, zdecydował się na zakup upadającego, ponad 100-letniego Browaru w Szczytnie, na Warmii i Mazurach, skąd pochodzą jego dziadkowie.

 

- Pierwsze lata upłynęły nam na głębokiej restrukturyzacji firmy oraz pracy nad nową koncepcją biznesu. Postawiliśmy na lokalne składniki oraz tradycyjne receptury i rozpoczęliśmy produkcję wódek i nalewek rzemieślniczych. Naszą misją stało się pokazanie, że kraft to nie tylko piwo. Postawiliśmy sobie także jako nadrzędny cel przywrócenie świetności Browarowi w Szczytnie i wskrzeszenie lokalnego, piwowarskiego rzemiosła – mówi Jakub Gromek, dyrektor generalny Mazurskiej Manufaktury S.A.

 

Akcyjny rozwój spółki

Mazurska Manufaktura Alkoholi zadebiutowała na rynku w 2019 roku. Aby rozwinąć nową produkcję rzemieślniczą i zbudować wokół firmy grono ambasadorów, miłośników kraftowych alkoholi mocnych, Mazurska Manufaktura Alkoholi postawiła na crowdinvesting i w tym samym roku wyemitowała swoje akcje na jednym z portali.

 

Mimo tego, że spółka przystąpiła do tych działań jako nieznana nikomu firma, emisja zakończyła się rekordowym na owe czasy wynikiem 2,54 mln, a wśród akcjonariuszy znalazła się m.in. Magda Gessler.


Reklama

 

Kolejne dwie emisje crowdinvestingowe zostały zrealizowane w 2021 oraz na przełomie 2022 i 2023 roku. Pierwsza z nich pozwoliła na sprzedaż akcji o wartości 4,4 mln zł, a druga - na niemal 1,7 mln zł. Pozyskane finansowanie właściciele zainwestowali w intensywny rozwój technologiczny zakładu, powiększanie portfolio oraz sieci dystrybucji, a także w swój flagowy projekt rewitalizacji Browaru.

 

Poza pracą nad ofertą alkoholi wysokoprocentowych Mazurska Manufaktura wskrzesiła także w 2019 roku kultowe, produkowane niegdyś przez Browar w Szczytnie piwo Jurand z rycerzem ciężkiej jazdy na etykiecie. Reaktywacja ta dała początek projektowi przywracania na rynek historycznych marek piwa zamykanych przed laty przez duże koncerny. Dotychczas spółka przywróciła na rynek, poza Jurandem, markę Bractwo w Bydgoszczy, Odrę we Wrocławiu, Krak w Krakowie oraz Kaper Królewski na Pomorzu.

 

Od początku celem głównym właścicieli Mazurskiej Manufaktury był jednak powrót produkcji Juranda do historycznego Browaru w Szczytnie i tym samym - odrodzenie w mieście tradycji piwowarstwa, która sięga końca XVI wieku.

 

Łyk historii

To właśnie wtedy do Szczytna napłynęło wielu rzemieślników, którzy otrzymali prawa do warzenia piwa. W kolejnych stuleciach powstało tu wiele browarów, a szczytnianie rozwijali swoje rzemiosło.

 

Przełomową datą dla historii lokalnego browarnictwa jest rok 1898, kiedy w mieście powstał Browar Zamkowy (niem. Schlossbrauerei Ortelsburg), założony przez Fryderyka Dauma, pochodzącego ze znanej rodziny browarników. Browar słynął z nowatorskich rozwiązań, nowoczesnego zakładu i jakościowego piwa. Najbardziej rozpoznawalną marką było piwo „Edelhell”. Rodzina Daumów zarządzała browarem aż do 1945 roku.

 

Po wojnie zakład został przejęty przez Skarb Państwa i rozwijał produkcję do czasu kolejnych zmian ustrojowych. Po 1989 roku narodziły się bardzo ważne dla lokalnego rynku Browary Warmińsko-Mazurskie, obejmujące zakłady w Szczytnie, Olsztynie oraz Biskupcu. Dwa lata później do nazwy Spółki dodano nazwę „Jurand”. Piwa znane pod marką “Jurand” produkowano w Szczytnie do końca 2000 roku, a w ostatnim działającym zakładzie w Olsztynie, do 2007 roku.

Reklama

 

Jurand wraca w czterech wersjach

Po intensywnych, wieloletnich pracach w budynku pod nadzorem konserwatora zabytków oraz po skompletowaniu i montażu instalacji, Mazurska Manufaktura S.A. uruchomiła oficjalnie w sierpniu pierwsze rozlewy piwa Jurand Jasne Pełne. W kolejnych tygodniach wystartuje także produkcja Juranda Pils, Bursztyn oraz Ciemne.

 

Wszystkie piwa marki Jurand są niefiltrowane oraz pasteryzowane w przepływie. W ramach produkcji powstaje 4 tys. butelek Juranda na godzinę. Na miejscu, w sklepie firmowym działającym na terenie Browaru Szczytno będzie można ponadto nabyć piwo świeże niepasteryzowane, sprzedawane w litrowych butelkach. Będzie ono dostępne także w firmowym pubie (Park Klenczona, dawna „Gama” - przyp. red.) gdzie będzie nalewane wprost ze stalowych kegów.

 

– Pierwsze tysiąc butelek piwa Jurand zostaje wypuszczone na rynek w specjalnej, limitowanej edycji. Wysyłamy je m.in. do naszych największych akcjonariuszy oraz partnerów biznesowych, jako że to dzięki nim, po latach starań, zrealizowaliśmy nasz główny cel, czyli powrót Juranda do Szczytna – mówi Jakub Gromek. – Kolejnym ambitnym planem, który chcemy zrealizować w ramach przywrócenia Browarowi dawnej świetności oraz rozwinięcia na miejscu potencjału turystycznego jest stworzenie na naszym pięknym terenie kompleksu hotelowo-rekreacyjnego – zapowiada Gromek.



Komentarze do artykułu

Zły Porucznik

Nasuwa się pytanie: czy piwo jest WARZONE w browarze w Szczytnie?

Kurp na mazurach

Moim zdaniem jeśli chodzi o promocję browaru przez miasto to jest wiele do zrobienia.. Odkąd reaktywowano markę Jurand na żadnej imprezie organizowanej przez miasto ( w tym dni i noce) nie widziałem nawet jednego stoiska z parasolem Browaru gdzie można było sobie kupić regionalne piwo... Tylko komercyjne tyskacze.. ☹️.

Don Diego

z całym szacunkiem , ale to już nie będzie takie same jak kiedyś

Jurand

Produkcję? Tzn warzenie i wszystkie etapy. Czy tylko rozlew? Chodzą słuchy, że Sam rozlew. A to znaczna różnica...

Jurandzik

Pytanie czy faktyczną produkcję przywrócili czy tylko rozlew? To dwie jakże różne wersje...

Sylwia czerska

Może doprecyzujcie produkcja czy rozlew.?

Goguś

Podchorąży z lat 85-88 - szło się wówczas szlakiem \" wielkiej piany \".

Paniw Oficerze zapraszamy do Szczytna.

Ja już się nie mogę doczekać, kiedy napiję się naszego świeżego piwka z kufla. A jak Szczytno wypiękniało.

WB oficer

W latach 1986-1989 będąc podchorążym WSO wypiłem z kolegami duża ilość piwa Jurand. Było to naprawdę dobre piwo. Zaletą było to że było warzone w Szczytnie. Chętnie bym się napił znów Juranda, choć piwa nie pije od jakiegoś czasu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

  • Basen w Szczytnie za 30 mln zł? Znamy lokalizację i inne szczegóły
    Z doświadczenia klienta i życia za granicą wiem ze dobrze jest mieć taki komplex rekreacyjny . Jacuzzi i sauna przy pływalni obowiązkowo Oraz kawiarenka czy pasaż gastronomiczny nie duży ale wystarczający ,,na jakieś dwa punkty np napoje i lody czy ciasto i mały fast food doddzielony od basenu przeszkloną szybą gdzie bardzo dobrze widać pływalnię nieraz lekko z góry pozwala pić kawę czy inne napoje i czekać na swoje rodziny czy podopiecznych.widzac się wzajemnie Jest to bardzo przydatne kiedy np. rodzice przywożą dzieci na lekcje pływania ,i muszą poczekać tak aby nie przeszkadzać trenerowi.. czy też opiekunowie ludzi starszych schorowanych podczas ich rehabilitacji wodnej Dzieci zwykle są głodne po pływaniu i chętnie idą z rodzicami np na frytki ludzie ogólnie chętnie spędzają czas przy stolikach po zakończeniu pływania. Jeśli nie jest przed pracą rano bo i tak dużo ludzi u nas korzysta . I te 4 pasy albo przynajmniej 3 są potrzebne myślę żeby każdy kto przybędzie mógł swobodnie korzystać nie przeszkadzając tym z planowanymi zajęciami . Mogą też wtedy odbywać się różne zawody olimpiady etc Również basen dla małych dzieci potrzebny obok .Aby całe rodziny mogły spędzać czas rekreacyjnie . Bardzo się cieszę że w mieście coś takiego się dzieje. Jest szansa na lepsze życie mieszkańców, przyciąganie turystów i rozwój miasta , Pozdrawiam z Australii

    Teresa


    2025-02-17 12:46:33
  • Basen w Szczytnie za 30 mln zł? Znamy lokalizację i inne szczegóły
    Jeśli chcą by ciągle byli tam ludzie to wystarczy zbudować AQUAPARK a nie zwykły basen gdzie poza zwykłym pływaniem nie ma żadnej rozrywki

    Były mieszkaniec


    2025-02-17 12:08:33
  • „Nie szukamy uniewinnienia” – film, który porusza – rodzina Nikodema C. zabiera głos (wideo)
    Jedyną poszkodowaną tutaj rodziną jest rodzina dziewczyny skatowanej do nieprzytomności.

    lol


    2025-02-17 12:02:54
  • Burzliwe debaty i kompromisy – co dalej ze szkołą w Rumach? Wójt Tymiński odpowiada
    Problem szkoły w Rumach dotyczy wszystkich mieszkańców gminy. Życie, to koszty, a z pustego dzbana wody nie napijesz się. Proszę przedstawić się z imienia i nazwiska i nie zasłaniać się figurantem -miernym, ale wiernym. Ludzi pokroju pana Lisa, szerokim łukiem obchodzę z daleka i wszelka polemika z człowiekiem nisko edukowanym, kolidującym z prawem, uważam za zbędną. Przedstawiłam własne zdanie na podstawie bilansów szkoły ze sprawozdań finansowych składanych do gminy każdego roku obrachunkowego. Sprawozdanie finansowe za rok 2024 nie wpłynęło jeszcze do gminy, więc pozwoliłam sobie (mniej -więcej) oszacować nieustannie zwiększające koszty. Decyzja o likwidacji należy do władzy, a nie do mnie.

    Wiesława Kowalewska


    2025-02-17 10:40:41
  • Burzliwe debaty i kompromisy – co dalej ze szkołą w Rumach? Wójt Tymiński odpowiada
    Najłatwiej zlikwidować, a co z lokalną społecznością? Wieś też zamknąć, bo tam mało ludzi?

    Gabi


    2025-02-17 10:21:47
  • Burzliwe debaty i kompromisy – co dalej ze szkołą w Rumach? Wójt Tymiński odpowiada
    Pani Kowalewska. Nie wiem skąd Pani czerpie informacje na temat utrzymania szkoły w Rumach. To co Pani napisała jest zwykłą nieprawdą. Trzykrotne koszty????? Lepszego żartu dawno nie widziałem. Zamknięcie szkoły nie da żadnych oszczędności. Nauczyciele i tak dostaną pensje z gminy. Transport dzieci pochłonie dużo większe koszty niż dotychczas. Dodatkowy transport dzieci z orzeczeniami to dodatkowe koszty, które i tak spadną na pana wójta. Budynek jest własnością gminy więc i tak gmina kupi opał i zapłaci za prąd. Proszę najpierw zgłębić temat dokładnie a dopiero później wypowiadać się na forum. Tym bardziej że raczej bezpośrednio nie dotyczy to konkretnie Pani. Dobro dziecka na pierwszym miejscu!!!! A niechęć do,, uprzywilejowanej \" grupy radził bym zachować dla siebie.

    Lis Andrzej


    2025-02-17 07:18:06
  • Basen w Szczytnie za 30 mln zł? Znamy lokalizację i inne szczegóły
    Brawo burmistrz i spółka wieża- 20 milionów basen - 30 . Ciekawe kto za to wszystko zapłaci???

    Mieszkaniec


    2025-02-16 20:01:43
  • Przychodnia lekarska Elmed sprzedana
    W przychodniach powinno się zmienić a szczególnie zachowanie specjalistów. W listopadzie pojawiły mi się duże ilości białka w moczu i lekarz stwierdził że jest podejrzenie raka tarczycy i wystawił skierowanie do specjalisty na USG. Na NFZ trzeba było długo czekać więc poszedłem prywatnie do i tak jedynego specjalisty, specjalistki w Szczytnie. Pani doktor stwierdziła duże guzy na tarczycy i umówiliśmy się na biopsję. W czasie rozmowy o chorobach użyłem kilka określeń po angielsku bo nie znałem tych medycznych słów po polsku i pani doktor zaczęła wypytywać gdzie mieszkałem i dlaczego nie wracam tam skąd przyjechałem po 37 latach. Gdy przyszedłem na biopsję od razu pytania czemu nie wracam do Australii. Zaczęła się biopsja i pierwsze ukłucie nie było bolesne ale gdy ten guz został nakłuty to coś jak wielki ból zęba. Drugie nakłucie było niesamowicie piekące i znowu ten okropny ból jak zęba. Mała przerwa i zapytałem czy nie lepiej by było z jakimś miejscowym znieczuleniem. \" Taki wielki chłop a ukłucia się boi\" i zaczęła pobierać próbki z prawego płata. Tym razem jednak ból był już okropny a pani doktor najwyraźniej nie trafiła w guza i zaczęła tą igłą kręcić wyjmować i znowu nakłuwać aż nie wytrzymałem z bólu i zajęczałem. Pani doktor wyjęła igłę z mojej szyi i powiedziała - \" Pan ze mną nie kooperuje więc proszę wyjść i poszukać sobie innego specjalisty ja z panem nie chcę więcej rozmawiać\". Zapytałem co z próbkami które zdobyła. Powiedziała że wyniki będą do 3 tygodni. Po 4 tygodniach dowiaduję się że nie było diagnozy i te próbki zostały wysłane do Olsztyna. Po następnych 2 tygodniach wróciła odpowiedź z Olsztyna że tych próbek nie da się już zdiagnozować. Od tych ukłuć do dzisiaj boli mnie szyja jak odwracam głowę i muszę wszystko zaczynać od nowa. Specjalistka czy partactwo i butność?

    Robert Now


    2025-02-16 18:13:31
  • Trump, rowery i wieża ciśnień – trzy spojrzenia na rzeczywistość - felieton Wiesława Mądrzejowskiego
    Te Polak. Może więcej konkretów? Kto kogo zdradził ? Bo ty hańbisz i zdradzasz ten kraj swoją retoryką.

    J23


    2025-02-15 19:22:55
  • Burzliwe debaty i kompromisy – co dalej ze szkołą w Rumach? Wójt Tymiński odpowiada
    Pani Kowalewska. Proszę nie pisać rzeczy, które nie są prawdą. Szkoła nie ma żadnego zadłużenia to po pierwsze. Po drugie, z tego co Pani napisała wynika, że nie ma Pani pojęcia jakie są koszty utrzymania takiej placówki. Po trzecie tą jak Pani napisała uprzywilejowaną grupę społeczną wójt i tak będzie miał na utrzymaniu. Koszty transportu i tak pokryje gmina, bo to jest ich obowiązkiem. Moja rada jest taka, że zanim cokolwiek Pani napiszę, proszę skonsultować z kimś zapoznanym w temacie,a nie bawić się w internetowego trolla. Życzę miłego życia i więcej rozsądku ????.

    Lis Andrzej


    2025-02-15 18:57:43

Reklama