Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Po co nam ten samorząd? - Igor Chmieliński


(publikacja płatna)

W poprzednim numerze Tygodnika pisałem o roli samorządu i jego zadaniach. Wspominałem o tym, czym samorząd w ogóle się zajmuje i jaką odgrywa rolę dla miejskiej, czy gminnej społeczności. Informowałem o potrzebie chodzenia na wybory i stawiania na kandydatów odpowiednio przygotowanych do pełnienia różnych, samorządowych funkcji. Podkreślałem, że każdy mieszkaniec miasta czy gminy jest pracodawcą zatrudniającym wybranego przez siebie kandydata na 5 lat nowej kadencji. Nalegałem tym samym, aby wybór był świadomy i rozsądny, bo to, kogo wybierzemy, będzie rzutowało na dalszy rozwój naszego miasta, gminy, powiatu czy województwa, lub jego zupełny brak!


  • Data:

Tak krawiec kraje...

 

Kończąc artykuł z poprzedniego wydania zaznaczyłem, że samorząd ma dużo wydatków, bo wiele się od niego oczekuje, lecz z drugiej strony ma też budżet, który niestety nie rozciąga się w nieskończoność. Obiecałem wtedy, że na łamach kolejnego wydania opiszę bardziej szczegółowo kwestie finansowe. Zacznę tu tym razem od góry, czyli od sejmiku województwa. Cofnijmy się więc do dnia 28 grudnia 2017, gdy radni naszego województwa uchwalali budżet na rok 2018. Jak to w każdym gospodarstwie domowym bywa, aby zaplanować rozsądnie wydatki należy najpierw poznać szczegółowo wartość jego dochodów. Skąd więc samorząd bierze pieniądze? Kasa naszego województwa wypełnia się w kwocie 42.360.599,00 złotych z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych, czyli każdego z nas, który pracuje i płaci podatki. Jest to tylko część naszych danin.

 

Reszta wędruje do innych organów administracji państwowej. Podatek dochodowy od osób prawnych, czyli wszystkich spółek i innych temu podobnych, to kwota 67,000,000.00 zł. Nasze podatki dały już prawie 110 milionów, a stanowi to zaledwie 15,5% całych dochodów naszego regionu! Dochód z majątku własnego województwa (głównie jest to odpłatne nabycie praw własności czy praw użytkowania wieczystego nieruchomości lub po prostu sprzedaż, czy też najem jakichś składników majątkowych, które są w posiadaniu wojewódzkiej administracji) to prawie 5 mln złotych.

 

Kolejne dochody w wysokości 8,630,482.00 zł to m.in. wpływy z usług, odsetki, opłaty za koordynację rozkładów jazdy, za zezwolenia na wykonywanie krajowego przewozu osób, za zezwolenia na obrót wyrobami alkoholowymi, za wyłączenie z produkcji gruntów rolnych, etc. Kto dobrze rachował naliczył już 122,896,866.00 zł, a to dopiero około jedna szósta całego budżetu. Na szczęście nasze województwo otrzymuje również dofinansowanie z „góry”, czyli z budżetu państwa, które dzielone jest na subwencje i dotacje. Subwencja ogólna (jej spora część to pieniądze przekazane na naszą oświatę) zamknęła się w kwocie 163,397,440.00 zł, natomiast wszystkie dotacje dały razem kwotę 416,493,601.00 zł.

 

Niektórych z Państwa, w szczególności tych, którzy tak „skrupulatnie” rozliczają nasze korzyści z bycia członkiem Unii Europejskiej, może zaciekawić fakt, że 311,656,050.00 zł, a więc aż 44,3% całych dochodów naszego województwa, planowanych na rok 2018, pochodzi z programów finansowanych z udziałem środków europejskich lub płatności w ramach budżetu środków europejskich – innymi słowy Unia dała, a myśmy wzięli. Podsumujmy więc całość nie zagłębiając się dalej w szczegóły rozkładu subwencji i dotacji na czynniki pierwsze. Rada uchwaliła, że w 2018 budżet województwa zostanie zasilony kwotą całkowitą wynoszącą 703,871,031.00 zł, słownie ponad siedemset trzy miliony złotych. Co niektórzy pewnie najpierw trochę się rozmarzą, co zrobiliby z taką górą pieniędzy, a za chwilę zaczną pytać, „co samorząd robi z takimi kwotami?” Nie wyciągajmy jednak zbyt pochopnych wniosków. Nie poznaliśmy jeszcze planowanych na rok 2018 wydatków!

 

…jak materii staje

 

Planowane przez samorząd wydatki są wykazane w sporządzonym przez radę zestawieniu bardzo szczegółowo i nie sposób opisać je w najdrobniejszych detalach, dlatego też skupię się tu na głównych obszarach wydatkowania publicznych pieniędzy. Swoją oddzielną rubrykę kosztową ma tu rolnictwo i łowiectwo, na które samorząd wyda prawie dwadzieścia jeden i pół miliona złotych.

 

Największym wydatkiem są w tym przypadku prace związane z usługami melioracji wodnych, czyli dbanie o zrównoważony rozwój naszych jezior i utrzymanie naszych dróg wodnych. To bardzo dobrze, gdyż nasz region słynie przecież z miana „krainy tysiąca jezior”. Kolejnym dużym kosztem w tym dziale jest szeroko pojęty program rozwoju obszarów wiejskich. Obszary te muszą i powinny, moim zdaniem, rozwijać się właśnie ze środków samorządowych, aby ich mieszkańcom żyło się lepiej. Kolejny dział na liście wydatków wojewódzkiego samorządu to rybołówstwo i rybactwo.


Reklama

 

Pochłonie około 800,000 zł. Następny dział to przetwórstwo przemysłowe, które kosztuje samorząd ponad 8,5 mln zł. Bardzo pocieszający jest fakt, że praktycznie cała ta kwota przeznaczona jest na rozwój przedsiębiorczości. Mówiąc w skrócie są to różne granty i dofinansowania dla szkolących i rozwijających się mieszkańców naszego województwa. Następny, bardzo obszerny dział, generujący koszty na poziomie 454,757,618.00 zł, to transport i łączność. Krajowe, pasażerskie przewozy kolejowe pochłoną ponad 73 mln tej kwoty, natomiast pasażerskie przewozy autobusowe to ponad 45 mln. W kwocie 281,817,577.00 zł zamykają się koszty związane z inwestycjami i administracją publicznych dróg wojewódzkich.

 

Znaczna większość tej kwoty to na szczęście wydatki inwestycyjne, czyli remonty i przebudowy naszych dróg. Niewielki udział w tej kwocie ma też infrastruktura portowa i telekomunikacyjna, dofinansowywanie przez samorząd wojewódzki pozostałych samorządów terytorialnych, czy nawet stypendia dla uczniów i studentów związanych z tematem transportu. Na ostatni punkt można by moim zdaniem przeznaczać trochę większe środki, niż te wykazane w uchwale, gdyż inżynierów drogowych budujących na wzór niemieckich autostrad nigdy za wielu.

 

Na zadania związane z upowszechnianiem turystyki samorząd wyda 1,476,665.00 zł, co moim zdaniem powinno być kwotą jeszcze większą, ze względu na fakt, że usługi turystyczne, obok produkcji żywności i przemysłu drzewnego, są dziś jednym z elementów trzeciej, inteligentnej specjalizacji naszego regionu określonej mianem ekonomii wody. Koszty związane z gospodarką mieszkaniową zostały określone na prawie 17 milionów złotych, z czego 15 mln to różne dotacje celowe w ramach programów finansowych z udziałem środków europejskich, np. termomodernizacje, remonty, itp. Pozostałe koszty w tym dziale generują np. podatki (samorząd też je płaci) czy opłaty za media w zarządzanych przez samorząd nieruchomościach.

 

Działalność usługowa samorządu pochłonie ponad 7,2 mln złotych. Są to koszty biur planowania przestrzennego czy zadania z zakresu geodezji i kartografii. Duża część wydatków, bo 109,562,932.00 zł to koszt administracji publicznej. Jest w tym bardzo dużo różnych mniejszych, sumujących się kosztów poczynając od wynagrodzeń wszystkich pracowników pracujących w różnych urzędach, ich składek ubezpieczeniowych i innych podatków, poprzez opłaty za wyposażenie, media, usługi remontowe, ekspertyzy, analizy, tłumaczenia, szkolenia, koszty promocji, czy usług telekomunikacyjnych, kończąc na kosztach funkcjonowania wojewódzkich rad dialogu społecznego. Co ciekawe są w tym nawet koszty związane z różnicą kursową powstające, gdy samorząd płaci za jakieś usługi w innej niż nasza walucie. Kolejny dział tj. bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa pochłonie z kasy samorządu kwotę 1,151,622.00 zł, a będą to wydatki na wojewódzką komendę policji, na ochotnicze straże pożarne i WOPR.

 

 

Na oświatę i wychowanie naszych uczniów i studentów samorząd województwa przeznacza kwotę 38,5 miliona złotych. Są w tym oczywiście koszty szkół podstawowych, gimnazjów, liceów, lecz większość, bo prawie 11 mln generują szkoły policealne. Oprócz typowych kosztów prowadzenia szkół, są w tym też wydatki na dokształcanie nauczycieli, na rozwój bibliotek pedagogicznych, czy choćby na realizację zadań wymagających stosowania specjalnej organizacji nauki i metod pracy dla dzieci i młodzieży. Następny ważny dział to ochrona zdrowia, czyli dotowanie szpitali, punktów ratownictwa medycznego, czy koszty związane ze zwalczaniem narkomanii i walką z uzależnieniem alkoholowym – wszystko razem prawie 10 milionów złotych.

 

Pomoc społeczna mieszkańcom wraz z zadaniami z zakresu polityki społecznej, czyli np. prowadzenie wojewódzkiego urzędu pracy kosztuje samorząd razem około 31 mln zł. Kolejne koszty to edukacyjna opieka wychowawcza, tj. np. prowadzenie internatów i burs szkolnych – 2,6 miliona złotych, oczywiście w skali roku. Działalność ośrodków adopcyjnych, działających pod parasolem samorządu, pochłania 1,7 miliona. Następny dział to gospodarka komunalna i ochrona środowiska z kosztem na poziomie prawie pięć milionów. Głównie są to wydatki inwestycyjne w różne metody utylizacji naszych śmieci. Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego kosztuje samorząd aż 63,705,019.00 zł. Są to w dużej mierze dotacje na teatry, filharmonie, orkiestry, chóry, kapele, domy i ośrodki kultury, świetlice i kluby, biblioteki i muzea, czy ochrona i opieka nad naszymi zabytkami.

Reklama

 

Dbanie o parki krajobrazowe kosztuje 3,1 mln, podobnie jak zadania związane z kulturą fizyczną. Najgorszy jest jednak fakt, że samorząd ponosi również koszty generowane przez obsługę długów. Potrzeby jak widać są duże, więc plany budżetowych wydatków przekraczają często dochody własne samorządu, a gdy występuje taka sytuacja zaciąga się kredyty. Wielu z nas męczą dziś odsetki od licznych kredytów, które z różnych przyczyn zaciągamy. Samorząd ma ten sam problem, a koszty związane z jego kredytami czy pożyczkami wynoszą razem około 9 mln złotych w skali roku. Fakt ten jest bardzo niepokojący. Czas jednak na podsumowanie. Wszystkie koszty samorządu, które jak wspomniałem na początku, można dokładnie prześledzić w podejmowanych przez samorząd uchwałach budżetowych, wyniosą na rok 2018 około 796,298,148.00 złotych, wedle przedstawionego w 2017 planu wydatkowania. Nie jest dobrze, bo kto sprawnie liczy widzi już, że wydatków zaplanowano więcej niż pozyskiwanego dochodu, więc trzeba będzie ich część finansować z kolejnych pożyczek.

 

Obiecywać każdy może

 

Wydatków na różne opisane powyżej czynności mogłoby być jeszcze więcej, gdyż potrzeby naszego województwa i jego dalszego rozwoju są ciągle niezaspokojone. Nie da się jednak wydawać bez końca, bo wydawać trzeba tyle, na ile wystarcza dochodu. Podczas kampanii mieszkańcom można obiecać praktycznie wszystko, ale jaki ma to sens, gdy nie starczy później na finansowanie tych wspaniałych, górnolotnych projektów i obietnic.

 

Być może niektórzy kandydaci składając swoje przedwyborcze obietnice nie rozumieją mechanizmów finansowych, którymi rządzą się samorządy, być może robią to z premedytacją. Nie mnie to jednak osądzać. Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe fakty stwierdzić można, że zarządzanie publicznymi dochodami i ich wydatkowanie na różne, nie jest wcale łatwe i wymaga odpowiedniego przygotowania. Dlatego też na stanowiska samorządowe powinniśmy wybierać ludzi rozumiejących zasady działania i rolę samorządu w naszej lokalnej społeczności. Dlatego też zdecydowałem się kandydować na radnego do sejmiku naszego województwa.

 

Tymczasem pozdrawiam, z nadzieją na otrzymanie możliwości rozwoju naszego regionu dzięki Państwa głosom w nadchodzących wyborach.

Igor Chmieliński

 

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama