Starszego pana już niewiele jest w stanie wkurzyć. I wbrew tytułowi nie jestem specjalnie wnerwiony. Zwyczajnie chciałbym, aby zajrzało na tę stronę parę osób więcej. Od lat piszę w tym miejscu o niezgłębionym samozadowoleniu miejskiej władzy i wiem dokładnie, iż niewiele ją (tę władzę) ta pisaninka wzrusza.
Czego jeszcze trzeba, aby nasza miejska władza nie tylko wykonawcza, ale i podobno najwyższa czyli prześwietna Rada doszła do wniosku, że szkodzi od lat temu pięknemu miasteczku, że z każdą kolejną kadencją miasteczko podupada, a rysuje się spora szansa iż padnie zupełnie. Ot, zupełne zadupie nas czeka, dogorywające gdzieś na peryferiach pięknych Mazur. A władze nasze miejskie reagują nieodmiennie: chyba to deszcz pada… Ale kropelka po kropelce drąży kamień.
Przejrzałem ostatnio taką ciekawą prasową analizę na temat Olsztyna. Dużo różnych cyfr, porównań. Jedna ze statystyk jest szczególnie ciekawa, a dla Szczytna przerażająca. Otóż wyliczono dokładnie skąd pochodzą dzisiejsi mieszkańcy Olsztyna. Najwięcej rzecz jasna to rodowici olsztynianie. A dalej? Skąd trafiło do Olsztyna najwięcej „uchodźców” ? Ze Szczytna Szanowni Państwo! Ze Szczytna! Dużo więcej niż z innych mazurskich i warmińskich miast, większych od naszego grajdołka. Aż 2432 dzisiejszych olsztynian przeprowadziło się tam ze Szczytna! Z dużo większej Ostródy tylko 1670, a z też sporo większych Iławy – 643, Ełku – 343 czy podobnie dużego Giżycka – 758.
Ciekawe dlaczego każdy kto ma trochę oleju w głowie i nie boi się urwać od maminej spódnicy pryska spod opieki Juranda? Jak wynika z szerszych już analiz podstawową przyczyną tak dużego napływu mieszkańców do Olsztyna jest możliwość nauki, a potem podjęcia pracy w zawodzie tam zdobytym. Mamy w Szczytnie największą po Olsztynie uczelnię. Czy jej absolwenci u nas pozostają? Rzadkość jak krokodyl w Wałpuszu. Czy ktoś w Szczytnie ma jakiś pomysł na ich przyciągnięcie? Nie słyszałem. Przepraszam, niektóre czy niektórzy mają. I stąd dość liczne ostatnio zaproszenia jakie dostaję na śluby moich studentów z mieszkańcami (mieszkankami) Szczytna. Tyle że zaraz po studiach młodzi ruszają w świat.
Niestety… Mieliśmy też w ubiegłym tygodniu spojrzenie na Szczytno od wewnątrz, czyli dyskusję nad udzieleniem absolutorium burmistrzowi. Tzw. „koalicja” burmistrzowska radosna jak wróbelek w… letnim błotku, powiedzmy. Drogi budujemy, a jakże, no i jeszcze ulice naprawiamy, oczywiście, tak panie… Bo jak od lat wiadomo wyborcy się cieszą, jak pod dom mogą samochodem drogą bez dziur podjechać. I przed wyborami przypomni się im o tym. Radocha, jak nie wiem co. Chyba, że akurat dróg się w rejonie jakiegoś radnego przypadkiem naprawia mniej. To już powód do ostrej krytyki miejskiej polityki. Bo jak wiadomo, miejska polityka jest dla władz, w tym i radnych. Miasto i jego perspektywy za lat naście – kogo to obchodzi?
Inwestycje w przyszłość mamy najniższe w województwie, wykorzystanie środków unijnych też. Ważne, aby dotrwać do następnych wyborów. Naprawdę tylko w kilku zacytowanych w prasie wypowiedziach radnych widać jakąś troskę o przyszłość. Bo przyszłością nie jest na pewno policyjny Disneyland, inwestycja kuriozum, której biznesplanu władze, nie tylko już miejskie, boją się albo wstydzą opublikować. W końcu rachunki płacić będzie następne pokolenie. O ile jeszcze będzie w Szczytnie tylu mieszkańców, aby miał kto to opłacać. Aha, wybudujemy może jeszcze jakiś stadion, może blok komunalny? A gdzie jakieś inwestycje, które mogą stworzyć miejsca pracy? Póki co jeszcze jest jakaś szansa na środki unijne, ale wypadliśmy już z unijnej czołówki i wszystko wskazuje, iż dzięki dalekowzrocznej polityce jesteśmy na drodze ekspresowej do wypadnięcia z Unii w ogóle.
Wiesław Mądrzejowski (wiemod@wp.pl)
Szkodnik z PSL-u
Wyjeżdżają nasi do Olsztyna, to znaczy na zachód. ;-)
Anna Kowalska
W Szczytnie powinno sie wybudowac nowoczesny szpital.Mieszkam za granica.Ostatnio bylam w malym miasteczku gdzie pobudowano szpital...miasteczko odzylo,mnostwo miejsc prac...
Była mieszkanka
Ma Pan rację. Młodzi wyjeżdżają na studia i już nie wracają. Ja jestem tą osobą co większość. Po nauce już nie wróciłam a minęło 13 lat . Nie mniej ciągle marzę i o wierze i chce tu wrócić. To moje miasto. Tęsknię za nim za rodzina którą tu została. Nie mniej jednak brak pracy i jakichkolwiek perspektyw na utrzymanie swojego biznesu mój powrot do Szczytna oddała. Wiele lat już się zastanawiam co jest nie tak że to miasto wymiera. Nie ma nic co przyciągnie młodych. Knajpa jedna dwie na krzyż. Imprezy plenerowe znikome a nasze DiNS to już całkiem podupada . Wystarczy podpatrzec co inne władze robia dla swoich miast. Jest tyle świetnych pomysłów wystarczy tylko odpowiednia reklama , pomoc w realizacj