Czwartek, 21 Listopad
Imieniny: Cecylii, Jonatana, Marka -

Reklama


Reklama

Konserwator zabytków ściga właściciela wieży


Szczycieńska wieża ciśnień, która kiedyś podnosiła ciśnienie w rurach z wodą dziś podnosi ciśnienie krwi w żyłach mieszkańców miasta, ale też konserwatora zabytków. Ten ostatni rozpoczął właśnie walkę o ten obiekt.



Wojewódzki Konserwator Zabytków w Olsztynie szczycieńską wieżę ciśnień skontrolował w marcu ubiegłego roku. Wówczas powstał protokół z szeregiem zaleceń. Właściciel obiektu miał na przykład zabezpieczyć zabytkową elewację, uzupełnić ubytki, odgrzybić, czy osuszyć obiekt.


Reklama

Prace miał wykonać do czerwca tego roku. 25 września konserwator ponownie skontrolował obiekt.

 

- Zalecenia nie zostały wykonane - mówi rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie. - Rozpoczęło się postępowanie pokontrolne, które skończy się decyzją nakazującą wykonanie zalecanych prac.

 

Jeśli to nie poskutkuje może ruszyć postępowanie karne. A tam wachlarz możliwości jest znacznie szerszy, aby ukarać właściciela obiektu.

Reklama

Chyba jednak nikt nie ma złudzeń, że kary finansowe będą skuteczne, bo gdyby właściciel wieży miał pieniądze, to pewnie kontynuowałby prace. Inwestycja, która miała upiększyć miasto, dziś straszy. Na razie jednak brak realnych pomysłów na rozwiązanie tego problemu.

 

Miejska wieża ciśnień wysoka na około 45 metrów, została zbudowana w 1908 r. i oddana do użytku wraz z siecią wodociągową i kanalizacyjną. Przez wiele lat wiernie służyła mieszkańcom Szczytna. W 1995 r. została wpisana do rejestru zabytków i z roku na rok popadała w ruinę. Przy końcu ubiegłego wieku ówczesny burmistrz sprzedał ją prywatnej osobie za jedną złotówkę.



Komentarze do artykułu

a

Proszę ten bezużyteczny budynek rozebrać. Nie tylko zawadza, ale psuje wizualnie panoramę miasta.

Wolf

A to przypadkiem nie Henio z PiS-u dobrą zmianę tej wieży zrobił?

Paweł Karczewski

Droga Hiszpanko, budynek obecnie jest objęty zastawem hipotecznym jako zabezpieczenie wielomilionowego kredytu. Dług jest nie do odzyskania. Jedyne rozwiązanie to umorzenie zadłużenia przez bank, ale i tak pozostanie ruina wymagająca kilkudziesięciu milionów nakładu. I tak oto pętla niemocy się zamyka.

Hiszpanka

Jeśli obecny wlasciciel nie ma kasy aby zająć się swoją wieżą ciśnień niech sprzeda miastu obiekt za tę sama złotówkę i będzie po krzyku.

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama